REKLAMA

8 rzeczy, ktore musisz wiedziec idąc do kina na X-Men: Days of Future Past

Już jutro na ekrany polskich kin wchodzi "X-Men: Days of Future Past". Jeżeli, podobnie jak ja, wybieracie się w najbliższym czasie do kina, najwyższy czas nieco odświeżyć sobie pamięć oraz poznać kilka ciekawych faktów. Poniżej przygotowaliśmy dla Was szybką listę ośmiu punktów, z którymi warto zapoznać się przed wyłączeniem dźwięków w smartfonie i skierowaniu całej uwagi na olbrzymi ekran. Do dzieła:

8 rzeczy, ktore musisz wiedziec idąc do kina na X-Men: Days of Future Past
REKLAMA
REKLAMA

1. Nazwa nie bierze się znikąd. Days of Future Past zadebiutowało już w 1981 roku

To właśnie wtedy pojawił się legendarny zeszyt Uncanny X-Men 141, opisujący historię przenikającej przez materię Kitty. W brutalnym świecie przyszłości mutanci lądują w obozach koncentracyjnych, natomiast po X-Menach zostały w większości bolesne wspomnienia. Kitty udaje się przenieść własną świadomość do ciała swojej młodszej odpowiedniczki w alternatywnym wymiarze.  Ma to zapobiec wydarzeniom, które doprowadziły do początku końca nosicieli genu X.

days of the future past

Days of Future Past odniosło duży sukces i cieszyło się ogromnym uznaniem fanów. Zeszyt  opisujący mroczną wizję przyszłości został nagrodzony tytułem "opowieść ćwierćwiecza Marvela", doczekał się wielu kontynuacji oraz rozmaitych adaptacji. W tym wchodzący niebawem na ekrany kin film.

2. Brutalny świat Days of Future Past naprawdę istnieje

Rzeczywistość, z której uciekła Kitty dostała od wydawnictwa Marvel oficjalny numer. Earth 811 to wymiar w którym Stany Zjednoczone są pod całkowitym panowaniem Sentineli. Wszystko na skutek zabójstwa senatora Roberta Kelly’ego przez Mystique. To po tej zbrodni Północna Ameryka pogrążyła się w strachu, co bardzo łatwo było wykorzystać przeciwko mutantom. Po podporządkowaniu sobie terytorium USA Sentinele rozpoczynają swoją krucjatę na pozostałych częściach globu.

3. Ale przecież Robert Kelly jest już martwy…

W filmowym uniwersum senator Robert Kelly został zamordowany przez Mystique jeszcze w pierwszej odsłonie superprodukcji o mutantach. Z tego powodu celem zmiennokształtnej w wielkoekranowym Days of the Future Past ma być sam Bolivar Trask. Trudno się dziwić, że wobec takiego aktu agresji na Tyrionie Lannisterze odpowiedzialna za Sentineli firma Trask Industries zaczyna dynamicznie rosnąć w siłę, rozpędzona oparami strachu i wściekłości opinii publicznej.

days of future past

4. Quicksilver? W X-Menach oraz Avengersach

W Days of the Future Past pojawi się Quicksilver. Obecność mutanta nie wzbudzałaby tylu kontrowersji, gdyby nie debiut tego samego superbohatera w nadchodzącym wielkimi krokami The Avengers: Age of Ultron. W końcu ubrany w ciasny kostium Pietro Maximow należał do komiksowego składu „mścicieli”. Przy takim obrocie spraw w Marvel Studios oraz Fox musieli dojść do jakiegoś porozumienia.

W jego ramach Avengersi nie mogą nawet słowem pisnąć o powiązaniach postaci Quicksilvera z Magneto oraz X-Menami. W odwecie Xavier i reszta nie powinni wspominać o legendarnym składzie „mścicieli”. Na dodatek w żadnym z filmów w stosunku do Quicksilvera nie może zostać użyte sformułowanie „mutant”. Kim w takim razie będzie zapięty w obcisły kostium białowłosy mężczyzna? Cóż, Koleś z filmu The Big Lebowski wcale nie potrzebował specjalnego doprecyzowania aby zostać niezwykle popularną postacią.

5. Zaraz zaraz! Co w moich X-Menach robi terminator?

Days of Future Past będzie oparte na ryzykownym i stwarzającym mnóstwo pytań wątku podróży w czasie. Bryan Singer podczas prac nad filmowym widowiskiem przeprowadzał rozmowy między innymi z reżyserem Jamesem Cameronem. Odpowiedzialna za Terminatora legenda filmowej branży debatowała z Singerem na temat teorii strun (w tym miejscu pozdrawiam fanów BioShocka, zakończenie wciska w fotel) oraz alternatywnych światów.

6. Kitty? Naaah, Wolverine!

Jedna z podstawowych różnic między kluczowym zeszytem Uncanny X-Men a filmową wersją Days of Future Past to świadomość osoby wysyłanej w przeszłość. W papierowym oryginale ta należała to Kitty. W produkcji Singera cały splendor spada na Wolverine’a, który cofa się w czasie aż o 50 lat – z 2023 do 1973 roku. Oczywista, komercyjna zagrywka, wobec której nie mam absolutnie nic przeciwko.  Założę się, że fanki Rosomaka podobnie.

days of future past 2

7. Nie korzystajcie jutro z Internetu!

Swoją światową premierę Days of Future Past będzie miało 23 maja. Jeżeli boicie się spoilerów jak ognia, unikajcie jutro surfowania po zagranicznych witrynach i różnej maści agregatorach memów i zabawnych grafik. Szkoda psuć sobie przyjemność z tak dobrze zapowiadającego się filmu. Dotychczas reżyser Bryan Singer w zupełności stawał na wysokości zadania i jestem naprawdę ciekaw, czym zaskoczy mnie tym razem. Byle dotrwać do weekendu.

REKLAMA

8. Co powiecie na Days of Future Present?

Jeżeli film przypadnie Wam do gustu, a nie widzę innej możliwości, możecie zainteresować się komiksem Days of Future Present. To bezpośrednia kontynuacja zeszytu z 1981 roku, która opowiada o Rachel Summers – córce Cyklopa oraz Jean Grey z uniwersum Earth 811. Nie będę zdradzał Wam znacznie więcej, ale to nie jedyne dziecko pochodzące ze związków sławnych postaci Marvela, jakie napotkacie podczas czytania Days of Future Present. Ech, tak szybko dorastają.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA