Gdzieś na świecie, na półkach magazynów wielkich stacji telewizyjnych, kurzą się taśmy z serialami, które nigdy nie zostały pokazane, i których nikt nigdy już nie zobaczy. Wiadomo o ich istnieniu jedynie dzięki powstaniu pilotażowych odcinków, z których i tak większość nawet nie została wyemitowana. Te odcinki „duchy” krążą po sieci i straszą tych, którzy się na nie natkną. Postanowiłem zebrać je wszystkie do jednego worka i wybrać takie, które – według mojej subiektywnej oceny – miałyby jakiekolwiek szanse na utrzymanie się w ramówce.
Spora część z przedstawionych materiałów jest tak słaba, że trudno dziwić się, że seriale zapowiadane przez te „piloty” nie zostały zaakceptowane. Znajdą się jednak i takie, które były naprawdę dobre, a przez wgląd na niekorzystne – w danym czasie – okoliczności, utknęły w „zamrażarce” i wszyscy o nich zapomnieli. Z każdej kategorii starałem się wybrać najodpowiedniejszych przedstawicieli, których chciałbym zaprezentować. Zapraszam na 8 seriali, których nigdy nie zobaczycie
Heat Vision and Jack
Jack Black jako najmądrzejszy człowiek świata? Ten Jack Black? Absurdalny pomysł, prawda? Nie dla Bena Stillera, który wyreżyserował Heat Vision and Jack, serial komediowy, o Jacku Austinie (Jack Black), astronaucie, który w trakcie przebywania w kosmosie przyjął zbyt dużą dawkę promieniowania słonecznego i stał się… najmądrzejszy na świecie, co udowodnił krzycząc „I know everything!” i rozgrywając superszybkie parte szachów. Pomagierem Jacka jest Heat Vision (Owen Wilson), czyli jego współlokator, który postrzelony wiązką (jakichś) promieni, scalił się ze swoim motocyklem. Heat Vision potrafi mówić, jednak nie potrafi sam się podnieść. Nasi bohaterowie, ramię w ramię stawiają czoła kosmitom, wilkołakom i bandziorom.
Niestety, ukazał się tylko jeden odcinek tego serialu, w 1999 roku Fox jakimś cudem nie dostrzegł potencjału produkcji Bena Stillera. Pilot jednak zyskał już status kultowego w internecie i dziwi mnie, że do tej pory nikt nie podjął się wskrzeszenia Heat Vision and Jack. Ten serial miał wszystko, czego potrzeba do osiągnięcia sukcesu – absolutną kiczowatość, Jacka Blacka oraz Owena Wilsona, superbohatera uzależnionego od Słońca i piosenkę (Situation) Toma Jonesa w czołówce. Cztery lata temu została wypuszczona informacja, że na podstawie Heat Vision and Jack ma powstać serial internetowy – po tym jak pomysł z pełnometrażowym filmem nie wypalił – jednak jak do tej pory ani widu, ani słychu, szkoda…
Korgoth of Barbaria
Wyobraźcie sobie połączone siły Adult Swim (kanał telewizyjny) i Aarona Springera (Laboratorium Dextera, Spongebob Kanciastoporty, Mroczne Przygody Billy’ego i Mandy, Samuraj Jack) oraz pomysł na stworzenie kreskówki wyśmiewające Conana Barbarzyńcę, osadzonego w postapokaliptycznym świecie podobnym do tego z He-Mana. Ten fantastyczny pomysł niestety nigdy nie doczekał się odpowiedniego potraktowania, oprócz wyemitowanego pilotażowego odcinka w 2006 roku, serial nie był kontynuowany. I ja temu nadziwić się nie mogę, a oprócz mnie fani Adult Swim, którzy nawet pisali petycje do stacji w tej sprawie. Adult Swim w 2010 roku podał informację, że show było zbyt kosztowne w produkcji… co dla mnie nie jest żadnym wyjaśnieniem, ponieważ jestem pewien, że Korgoth of Barbaria jest pełen absurdalnego humoru, przemocy i golizny z heavy metalem w tle, no ludzie, czy można chcieć czegoś więcej? To się przecież prosiło o sukces!
Lookwell
Wszystkich fanów Adama Westa, prosi się o powstanie. Adam West – znany całemu światu z roli Batmana w latach 60-tych – zagrał w (legendarnym już) serialu Lookwell, gdzie wcielił się w postać aktora, który po zakończeniu kariery postanawia zostać śledczym i jest święcie przekonany, że się do tego nadaje. Coś wam to przypomina? Może Adama Westa z Family Guy? Serial wyprodukowany przez Conana O’Briena dorobił się jednak tylko odcinka pilotażowego wyemitowanego w 1991 roku. Z uwagi na beznadziejne przyjęcie przez widzów, serial nie był kontynuowany. Lookwell jest jednym z tych przypadków, gdzie zachodzę w głowę, jak to możliwe, że tak genialna historia nigdy się nie sprzedała…
Gay Robot
Gej robot, taaaak… na taki pomysł mógł wpaść tylko Adam Sandler. Wszystko zaczęło się od piątej płyty Sandlera Shhh...Don't Tell. Gay Robot to skecz, który opowiadał o grupce przyjaciół oglądających mecz futbolu amerykańskiego, do jednego z nich dzwoni współlokator, wiecznie napalony gej-robot, który prawie natychmiast pojawia się na seansie i namawia kumpli do seksu homoseksualnego – tak, na tym się opiera cały dowcip. Postać robota geja była jednak na tyle czymś… wyjątkowym, że Comedy Central w 2005 roku zamówiło pilot. Ten jednak nigdy nie został wyemitowany (nie trudno się dziwić), ale za to zdobył ogromną popularność w internecie.
IT Crowd po amerykańsku
O sukcesie brytyjskiego IT Crowd nie trzeba chyba nikomu przypominać. Brytyjski seria był dowcipny, i wciągający, niestety tego samego nie można powiedzieć o wersji amerykańskiej. Duet Ayoade/O’Dowd był magiczny i nie dało się tego powtórzyć. Ba, nawet samym twórcom oryginalnego IT Crowd zdarzyło się gonić własny ogon, więc „amerykańce” nie mieli najmniejszych szans na powtórzenie sukcesu pierwowzoru, nawet jeśli NBC (stacja odpowiedzialna za reboot) zatrudniła Richarda Ayoade, który miał zagrać Mossa. Pomimo powstania już scenariusza i zaplanowania emisji amerykańskiego IT Crowd na sezon 2007-2008, serial został porzucony przez stację. Decyzja była jak najbardziej trafna, wystarczy zresztą spojrzeć na pilot serialu, który parę lat temu „wyciekł” do internetu.
Aquaman
W trakcie trwania Smallville, ktoś z Warner Bros. Television wpadł na pomysł aby twórcy kasowego serialu o młodym Supermanie (Al Gough i Miles Millar) napisali scenariusz do serialu, z Arthurem Carry aka Aquamanem w roli głównej. Książe Atlantydy miał mieszkać na Florydzie, gdzie miał odkrywać swoje moce i przeznaczenie – zostanie władcą Atlantydy. Generalnie pomysł na serial się spodobał, a pilot został całkiem nieźle przyjęty, ale przejęcie stacji UPN przez Warner Bros. skutkowało zrezygnowaniem z kupienia serialu przez nowo powstałą stacje The CW. Nie chciała telewizja, to chciał internet i tym samym pilot Aquamana stał się jednym z pierwszych produkcji, które trafiły na iTunes Store.
Wonder Woman
Kolejny nieudany projekt z postacią z komiksów DC. W tym wypadku widać jak na dłoni, że serial z Wonder Woman nie mógł się udać. Pierwsza próba miała miejsce już w 1974 roku, gdy ukazał się wyłącznie pilot filmu telewizyjnego z Cathy Lee Crosby w roli głównej. Film miał być wstępem do serialu, klimat produkcji odbiegał jednak znacznie od tego co fani znali z komiksów. Pilotażowy odcinek nie został pozytywnie przyjęty przez ABC i produkcja serialu nigdy się nie zaczęła. Rok później ABC wraz z Warner Bros. zmienili podejście do postaci Wonder Woman i wspólnymi siłami wyprodukowali kultowy serial z Lyndą Carter w roli głównej.
Pierwszy sezon serialu emitowała stacja ABC, a kolejne dwa CBS. Przez kolejne lata podejmowane były próby przywrócenia Diany Prince aka Wonder Woman, wszystkie jednak skończyły się marnie. Dopiero NBC w 2011 roku przypomniało światu o istnieniu Wonder Woman wypuszczając pilot serialu (z Adrianne Palicki), który… ostatecznie nigdy nie powstał. Niestety nie mogłem znaleźć żadnego porządnego materiału wideo, ale to co znalazłem w zupełności mi wystarczy. Nawet ten krótki klip – bardzo śmieszny swoją drogą dzięki podłożeniu muzyki z serialu z Lyndą Carter – powoduje wielkie rozczarowanie, a co dopiero cały odcinek?
The Amazing Screw-On Head
The Amazing Screw-On Head zaczynało, jako jednotomowy komiks, napisany i narysowany przez Mike’a Mignolę (Hellboy), w którym fabuła koncentruje się na androidzie z odkręcaną głową (tytułowym Screw-On Head). Screw-on żyje w steampunkowej rzeczywistości i jako agent (z wymiennym ciałem), jest na usługach Abrahama Lincolna, zwalczając wrogów rządu USA. W 2006 roku kanał Sci-Fi wyprodukował 22-minutowy pilot oparty na komiksie Mignoli, scenariusz do odcinka napisał Bryan Fuller (Hannibal), a wyreżyserował Chris Pynoski. Tak samo jak komiksowy pierwowzór, pilotażowy odcinek trącił czarnym humorem i przedstawiał bardzo klimatyczną, steam punkową rzeczywistość, gdzie Screw-On (głos Paula Giamatti) walczył z Imperatorem Zombie (głos David’a Hyde Pierce’a). Dlaczego serial nie doczekał się kontynuacji? Chyba nigdy się tego nie dowiemy, Sci-Fi moim zdaniem popełnił straszny błąd nie korzystając z dorobku Mignoli, The Amazing Screw-On Head powinien w końcu doczekać się porządnej adaptacji.