Gotowi na więcej przygód w podwodnym świecie? „Aquaman 2” to oficjalnie już więcej niż tylko życzeniowe marzenia milionów fanów na całym świecie.
Aż trudno uwierzyć, że z decyzją o stworzeniu filmu „Aquaman 2” czekano tak długo. Jednak zza oceanu płyną właśnie słowa, na które czekały miliony fanów. Prace nad sequelem do ostatniego hitu od DC i Warner Bros. oficjalnie startują. Studio rozpoczęło gromadzenie twórców. David Leslie Johnson-McGoldrick ma powrócić do roli scenarzysty. W pierwszym filmie to stanowisko dzierżył wraz z Willem Beallem.
W trakcie rozmów dotyczących ewentualnego powrotu jest także dwóch innych twórców dobrze znanych z pierwszej odsłony przygód w podwodnym świecie. Peter Safran może powrócić w roli producenta. Na podobnym etapie jest także reżyser „Aquamana” James Wan. Twórca obecnie rozmawia ze studiem o roli producenckiej w filmie „Aquaman 2”. Nie wiadomo jednak, czy reżyser pierwszej części powróci także i do tej roli w sequelu.
Jak sam reżyser mówił w grudniu zeszłego roku:
Wydaje się więc, że rozterki Wana wciąż trwają. Biorąc pod uwagę to, że „Aquaman” zarobił zawrotną sumę 1,12 mld dolarów na całym świecie, jego sequel byłby ogromnym przedsięwzięciem. Zwłaszcza że jest to najlepiej zarabiający film DC. Z kolei dla Warner Bros. jest to pierwsza od 2012 roku produkcja, która przekroczyła pułap 1 mld dolarów.
Spin-off ogłoszony wcześniej niż „Aquaman 2”.
Co ciekawe Warner Bros. szybciej uruchomiło machinę spin-offu serii, który roboczo nazywany jest „The Trench”. Produkcja ma być horrorem osadzonym w fantastycznym świecie Arthura Curry’ego. Opowie o otchłańcach, których mieliśmy już okazję poznać w oryginalnym filmie. Jednak w produkcji raczej nie zobaczymy bohaterów znanych z „Aquamana”. Szczególnie że film ma zdecydowanie mniejszy budżet niż pozostałe produkcje sygnowane znakiem DC.
Co ciekawe James Wan i Peter Safran są już obsadzeni w rolach producentów „The Trench”. To z kolei może zwiastować pozytywne zakończenie właśnie trwających rozmów dotyczących filmu „Aquaman 2”.