Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy, tak jak skończyła się zimna wojna. Thrillerów z agentami w tle napisano setki, lepszych lub gorszych, czas więc na coś bardziej aktualnego. Żeby pisarze gustujący w tematach o których mowa nie czuli się niepotrzebni, przenieśli się oni w świat arabski uznając, że to z tej strony przyjdzie największe zagrożenie dla tzw. koalicji antyterrorystycznej.
"As w rękawie" to druga powieść Stelli Rimington, pierwszej kobiety stojącej na czele brytyjskich służb specjalnych, dyrektor MI5 w latach 1991-1995. Pierwsza, "Ryzyko zawodowe", oceniona została dość pozytywnie, naturalne więc było to, że powstanie kontynuacja (jeśli tylko jedna).
Liz Carlyle jest oficerem MI5, dokładnie tak jak kiedyś Stella Rimington. Od swojego informatora, młodego muzułmanina, dostaje wiadomość, że w islamskiej księgarni dzieją się niepokojące rzeczy - zjawia się tam znany w świecie arabskim radykalny duchowny, a wraz z nim jeszcze inni podejrzani ludzie. O całej sprawie szybko powiadomieni zostają przełożeni i zaczyna się akcja… Tymczasem Liz znaleźć musi szpiega, wtyczkę IRA w wywiadzie brytyjskim.
Trzeba przyznać, że "As w rękawie" niesamowicie wciąga; czy, żeby było jaśniej, wciąga historia weń przedstawiona. Jest to thriller pierwszej klasy, dość standardowy, co jednak wadą nie jest. Rzuca się w oczy profesjonalizm i wiedza autorki, co rzecz jasna w świetle jej życiorysu nie dziwi. Rimington pisze raczej beznamiętnie, rzeczowo, nie "marnuje" stron na uczucia bohaterów.
Wraz z rozbudowaniem śledztwa, ucierpiały na tym postacie, które są tutaj nijakie i płytkie. Może nie spodziewałem się po tym gatunku postaci porównywalnych do tych z arcydzieł Dostojewskiego, niemniej jednak elementarne sprawy dotyczą każdej literatury. Przesadzona rzeczowość odbija się na aspektach psychologicznych książki i sprowadza wszystko do bezrefleksyjnego prowadzenia akcji.
Jak najbardziej dla fanów gatunku, także niemal na pewno ucieszą się ci, którzy mile wspominają czas spędzony z "Ryzykiem zawodowym".
A czy dla zwykłego czytelnika? Oczywiście rzecz gustu, jednakże fani sensacji, czy thrillerów z agentami w tle będą zadowoleni, gorzej być może z czytelnikiem bardziej wymagającym, bowiem prócz efektownej akcji "As w rękawie" niewiele ma do zaoferowania. Jest to zwyczajny - wraz ze swoimi zaletami i wadami - thriller w stylu tych starych, zimnowojennych. Bohaterka, kobieta-Bond, udowadnia, że równouprawnienie ma się dobrze.