1. Rozrywka
  2. Audiobooki

Audioteka zabierze was w świat mafii i jej kilerów. Janusz Chabior i twórca serii o Masie zdradzili nam jak „Dorwać gangstera”

Lokowanie produktu

Na platformie Audioteka od 18 lutego można znaleźć pierwsze odcinki nowego audioserialu, „Dorwać gangstera”. Superprodukcja stworzona przez Artura Górskiego, odpowiedzialnego za słynną serię o Masie i polskiej mafii, opowiada historię rosyjskiego cyngla, który musi uciekać przed śmiercią do Polski. Główną rolę zagrał w niej Janusz Chabior. Aktor opowiedział nam więcej o serialu.

19.02.2021
22:20
Audioteka zrobiła serial o mafii. Co musicie wiedzieć o Dorwać gangstera?

Audioteka od kilku lat z powodzeniem wykorzystuje stale rosnące zainteresowanie serialami audio na rodzimym rynku, co rusz serwując swoim użytkownikom nowe produkcje. Po rozgrywającej się w odległej przyszłości „Galaktyce” nadszedł jednak czas na realistyczną opowieść umiejscowioną w czasach wolnoamerykanki lat 90. To właśnie wtedy w Polsce narodziły się potężne zorganizowane grupy przestępcze, których kulisy upadku w serii rozmów z Jarosławem Sokołowskim ps. Masa przedstawił dziennikarz Artur Górski.

Słuchaczy uwielbiających realizm i autentyzm w fabularyzowanych opowieściach zdecydowanie ucieszy więc wieść, że to właśnie on jest osobą odpowiedzialną za „Dorwać gangstera”. Historia rosyjskiego kilera Timy, którego w serialu gra Janusz Chabior, została zresztą bezpośrednio oparta na pewnej prawdziwej postaci wykonującej ten sam zawód w okresie upadku ZSRR i pierwszych lat istnienia III RP. Artur Górski w rozmowie z naszym portalem zaznaczył przy tym, że był to człowiek pełen sprzeczności:

Od dawna chodziła mi po głowie historia o rosyjskim cynglu działającym na zlecenie polskiej przestępczości zorganizowanej. Opowiedział mi ją były gangster o ps. Karol, u którego kilku Rosjan zajmujących się gangsterką w tym czasie mieszkało. Pierwowzór Timy pracował jako podwładny jednego z bossów działających na zachodnim Pomorzu. To był bardzo nietypowy kiler, bo przyjechał do Polski z tomami wierszy i godzinami potrafił śpiewać piosenki Bułata Okudżawy. Ale miał jakby dwie natury, bo kiedy zabijał, robił to brutalnie i na chłodno.

Dorwać gangstera” łączy elementy tej realnej historii z autorską inwencją i aktorską charyzmą Janusza Chabiora.

Debiutujący właśnie audioserial rozpoczyna się w ostatnich miesiącach istnienia Związku Radzieckiego i momencie narodzin przestępczości zorganizowanej w nowym stylu. Główny bohater produkcji o imieniu Tima jest utalentowanym pianistą, ale nie planuje kariery w tym kierunku. Zamiast tego na zaproszenie dawnego znajomego dołącza do małej grupy gangsterów działających w Petersburgu. Systematycznie pnie się w górę po szczeblach organizacji jako etatowy cyngiel aż do momentu, gdy zostaje ostrzeżony przed zbliżającym się niebezpieczeństwem:

W postaci Timy ujęła mnie jej swoista romantyczność. Jest to człowiek od mokrej roboty, ale z dużym poczuciem poezji w tym, co robi. Ta zbitka cyngla i romantyka okazała się dla mnie czymś niezwykle ciekawym. Lata 90. to były czasy trochę wręcz westernowe. Gdybyśmy przejrzeli nagłówki ówczesnych gazet, to one wszystkie krzyczały o zamachach bombowych i porachunkach gangsterów. Nowa rzeczywistość przyciągała ludzi z tzw. półświatka, którzy bardzo dobrze się w niej odnaleźli. Ale w procesie powstawania czegoś nowego zawsze jest duży ferment – zaznacza Janusz Chabior.

Trudno nie zgodzić się z takim opisem burzliwych czasów wczesnego kapitalizmu, ale jednocześnie wszyscy mamy przecież świadomość, że westerny miały ostatecznie niewiele wspólnego z realnym Dzikim Zachodem. Wielu słuchaczy po zapoznaniu z pierwszymi odcinkami będzie więc na pewno zadawać sobie pytanie, z jak daleko posuniętym realizmem mamy tu do czynienia. Bo inspiracja to jedno, a prawdziwe historie z życia wzięte coś zupełnie innego. Samo hasło „Oparte na faktach” jest zaś bardzo pojemne. Artur Górski wyjaśnia, jak to wszystko ma się do serialu Audioteki:

W „Dorwać gangstera” wszystko jest fikcją i wszystko wydarzyło się naprawdę. Pana czytelnicy mogą wierzyć w pierwszą część tego zdania, mogą w drugą. Nie będę ukrywał, że zajmuję się głównie literaturą faktu i spędziłem dużo czasu w środowisku mafijnym. Wiele historii wysłuchałem. Na pewno przydatna była dla mnie współpraca z byłym rezydentem mafii rosyjskiej w Polsce, Siergiejem N. ps. Niedźwiedź. Dzięki tego typu znajomościom miałem podstawy, żeby napisać wiarygodną historię, nawet jeśli będzie beletrystyczna. Niektóre historie będą wyssane z palca, a niektóre w szczątkowej formie wydarzyły się w rzeczywistości. A ja z powodów autorskich, ale też cywilno-prawnych zamieniłem je w fikcję – wprost przyznaje autor „Dorwać gangstera”.

Co ciekawe Artur Górski początkowo wcale nie wyobrażał sobie Timy w wykonaniu kogoś takiego jak Janusz Chabior.

Zawsze marzyło mi się napisanie serialu. W różnych polskich produkcjach widziałem elementy zaczerpnięte z mojej serii „Masa o polskiej mafii” czy książki „Majami. Zły pies”. Przychodzi mi na myśl choćby serial „Odwróceni” i jego sequel. Natomiast nie miałem okazji bezpośrednio uczestniczyć przy takim projekcie. Dlatego pomyślałem, że zanim nadarzy się okazja stworzenia filmu czy serialu, warto przetrzeć szlaki produkcją audio. One cieszą się coraz większą popularnością, co podobno przekłada się na przyrost o 50 proc. rocznie. Zwróciłem się więc do Audioteki ze swoim pomysłem.

Pierwsze dwa epizody jak na dłoni pokazują, dlaczego wybór odpowiedniego aktora był tak kluczową sprawą. W „Dorwać gangstera”, inaczej niż np. W innej produkcji serwisu, „Galaktyce”, Audioteka nie stawia bowiem od razu na mnogość głosów i punktów widzenia, lecz jak najgłębsze wejście w pojedynczą postać. Tima przedstawia siebie i swoją historię niespieszne, z pewną swadą oraz wyczuciem dobrego gawędziarza. Nie ucieka od szczegółów, zatrzymuje się w celu opowiedzenia tej czy innej anegdoty, nieomal bawi się ze słuchaczami. Żeby taki sposób opowiadania historii mógł zadziałać i wciągnąć widzów, potrzebny jest ktoś o pociągającym głosie i dużej charyzmie. Właśnie ktoś taki jak Janusz Chabior. Przy czym warto zaznaczyć, że sam aktor w rozmowie z Rozrywka.Blog podkreśla wagę innych postaci biorących udział w projekcie:

Bardzo ważną postacią w tym przedsięwzięciu był reżyser Szymon Kuśmider. Poddałem się jemu, ale też służyłem mu swoim warsztatem i podsuwałem różne pomysły na swojego bohatera. Tima jest naczelną postacią w tej historii, ale narracja zahacza też o wiele innych osób – w pomocniczych rolach występuje wielu znakomitych aktorów. Słuchacz ma możliwość wejścia w znacznie bardziej wyrazisty świat niż ma to miejsce w zwykłym audiobooku czytanym przez lektora. Właśnie dlatego seriale audio cieszą się takim powodzeniem. Taka przynajmniej jest moja teoria.

Tytuł „Dorwać gangstera” sugeruje pewną komediowość, ale obaj twórcy podkreślają, że humor nie przeczy tu powadze opowiadanej historii.

W swoich bohaterach zawsze szukam połączenia rzeczy strasznych i śmiesznych. Żeby każdy widz czy słuchacz mógł powiedzieć jak Szypow u Bułata Okudżawy: „I pośmiałem się, i popłakałem”. Pracując nad rolą Timy, starałem się bardzo dokładnie trzymać tej zasady – zaznaczył polski aktor.

Wszystkie te emocje zostają w doskonały sposób połączone w dwóch premierowych odcinkach. Pierwszy z nich jest już dostępny bezpłatnie dla wszystkich słuchaczy Audioteki, a z drugim mogą się zapoznać osoby mające dostęp do usługi Audioteka Klub. Nowe epizody będą pojawiać się w kolejnych tygodniach. Za reżyserię serii odpowiada Szymon Kuśmider. W audioserialu wystąpili m.in. Dominik Łoś, Artur Dziurman, Marcin Bosak, Barbara Jonak, Szymon Roszak, Hanna Skarga, Jerzy Schejbal i Bartosz Wesołowski.

Cała historia „Dorwać gangstera” zamknie się w ośmiu odcinkach. Wszystkie znajdziecie w aplikacji Audioteka.

* Tekst powstał we współpracy z Audioteką.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.

Lokowanie produktu
Najnowsze
Zobacz komentarze