REKLAMA

"Avatar: Istota wody" to prawdopodobnie najdroższy film w historii. "Mistrz u szczytu możliwości"

Okazało się, że budżet "Avatara 2" jest jeszcze większy, niż przypuszczaliśmy. Wiele wskazuje na to, że będziemy mieć do czynienia z najdroższym filmem w historii. Dojrzewający przez blisko 50 lat projekt Jamesa Camerona będzie musiał przyciągnąć do kin tłumy, by nie przynieść strat i zarobić. Tymczasem postprodukcja widowiska nareszcie dobiegła końca.

avatar 2 istota wody najdroższy film premiera kino james cameron
REKLAMA

Dołącz do Disney+ z tego linku i zacznij oglądać głośne filmy i seriale.

Już w grudniu - po długich trzynastu latach - do kin trafi 2. część najbardziej dochodowego filmu w historii: "Avatar: Istota wody". Machina promocyjna pracuje pełną parą, twórca udziela kolejnych wywiadów, a w sieci pojawiają się nowe informacje dotyczące projektu. Jedną z bardziej zaskakujących okazał się fakt, że nowy obraz Jamesa Camerona będzie znacznie droższy, niż pierwotnie spekulowano.

REKLAMA

Avatar: Istota wody najdroższym filmem w historii

Według doniesień "The Hollywood Reporter" budżet filmu kształtuje się na poziomie między 350 a 400 mln dolarów. Jeśli okaże się, że kwota przekroczyła 379 baniek, wówczas "Avatar 2" przebije najdroższy dotychczas film - "Piratów z Karaibów: Na nieznanych wodach" z 2011 roku. Przypomnę, że pierwsza opowieść o Pandorze kosztowała studio 237 mln.

Wysokie koszta nie są raczej niczym zaskakującym - Cameron miał przecież za zadanie przebić rozmachem "jedynkę". "Avatar" to projekt jego życia; sam pomysł kiełkował w hollywoodzkim reżyserze od bardzo dawna. Wstępny scenariusz filmowiec napisał w 1994 roku, ale - jak sam przyznał - wizja Pandory rozwija się w nim od blisko półwiecza. W wieku 19 lat twórcę nawiedził sen, którego fragmenty przeniósł na papier. Już wtedy zrodziły się pierwsze charakterystyczne dla fikcyjnej planety elementy.

Avatar 2

Tymczasem producent Jon Landau oficjalnie ogłosił, że proces postprodukcji "Avatara 2" dobiegł końca

Landau, który wyprodukował również oryginalny film z 2009 roku, opublikował z tej okazji zdjęcie z podpisem. Był to długi proces: przypomnę, że postprodukcja rozpoczęła się jeszcze w 2020 roku, czyli krótko po zakończeniu zdjęć. Z tego, co powiedział ostatnio sam Guillermo del Toro, prywatnie przyjaciel Camerona - jest na co czekać:

To oszałamiające osiągnięcie filmowe! Pełne majestatycznych widoków i emocji zaserwowanych w naprawdę olbrzymiej skali. Mistrz jest u szczytu swoich możliwości

- powiedział del Toro, który miał już okazję obejrzeć materiał.
REKLAMA

Wiemy już, że sequel znacznie bardziej niż pierwsza część skupi się na ukazaniu kultury Na'vi. Dowiedzieliśmy się też, że antagonista - Quaritch - przeżył za sprawą przeniesienia świadomości do ciała avatara. Nowa historia rozgrywa się ponad dekadę po wydarzeniach z oryginalnego filmu. Jest to opowieść - według oficjalnego opisu - "o rodzinie Sullych (Jake'a, Neytiri i ich dzieci) - o problemach, które ich trapią, o rzeczach, które robią, by zapewnić sobie bezpieczeństwo, o bitwach, które toczą, by przetrwać, i tragediach, którym muszą sprostać".

Premiera filmu Avatar: Istota wody odbędzie się 16 grudnia. 

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA