Jeśli już zacieraliście rączki na tegorocznego zdobywcę Złotego Lwa w Wenecji, to pohamujcie swój entuzjazm. Tak, już jakiś czas temu przeniesiono światową premierę "Biednych istot" z września na grudzień, ale teraz polski oddział Disneya poinformował, że w naszym kraju film zobaczymy jeszcze później. Nie zdarzy się to w tym roku.
Spokojnie, to nie pandemia, tylko strajk SAG-AFTRA. Aktorzy nie mogą w tym momencie udzielać wywiadów, ani błyszczeć na premierach filmów wytwórni zrzeszonych w AMPTP. Dlatego od jakiegoś czasu docierają do nas informacje, że debiuty kolejnych wyczekiwanych tytułów zostają przesunięte. Tak też było z "Biednymi istotami". Jeszcze w lipcu Disney zdecydował, że najnowsze dzieło twórcy "Faworyty" nie pojawi się na światowych ekranach we wrześniu, jak wcześniej planowano, tylko 8 grudnia.
Nie dość że "Biedne istoty" to film lubianego i cenionego na całym świecie Yorgosa Lanthimosa z niemniej lubianą i cenioną Emmą Stone w roli głównej, to jeszcze na niedawno zakończonym festiwalu w Wenecji zdobył on Złotego Lwa. Szykuje się więc prawdziwa uczta dla kinomanów. Hype train pędzi już pełną parą, ale, jak się okazuje, u nas czeka go dłuższa trasa. Światowa data premiery polski bowiem nie dotyczy.
Więcej o hollywoodzkich strajkach i ich wpływie na branżę filmową przeczytasz na Spider's Web:
Biedne istoty - Disney przesuwa polską premierę filmu
Polski oddział Disneya poinformował, że w naszym kraju "Biednych istot" w grudniu nie zobaczymy. Na rodzime ekrany film wejdzie dopiero w przyszłym roku, a dokładnie 19 stycznia. Powody ponad miesięcznego opóźnienia premiery nie są jednak znane.
"Biedne istoty" to adaptacja powieści Alasdaira Graya. Fabuła skupia się na losach Belli Baxter, która zostaje przywrócona do życia przez genialnego naukowca. Otrzymuje jednak mózg małego dziecka, dlatego okazuje się naiwna i musi ponownie przejść okres dojrzewania. Chętnie uczy się wszystkiego od nowa i poszukuje kolejnych wrażeń, przez co wraz z rozpustnym prawnikiem wyrusza w burzliwą podróż przez kontynenty. Prócz Emmy Stone na ekranie zobaczymy również m.in. Willema Dafoe i Marka Ruffalo.