REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy
  3. YouTube

Koniec z niebezpiecznym Bird Box Challenge inspirowanym filmem Netfliksa. YouTube nie zgadza się na narażanie życia

To koniec niebezpiecznych czy grożących utratą zdrowia i życia treści publikowanych na YouTubie. Tak przynajmniej wynika ze zaktualizowanego regulaminu strony. YouTube nie będzie akceptował wideo pokazujących m.in. tak zwany Bird Box Challenge, na którego moda przyszła wraz z filmem Netfliksa.

17.01.2019
9:51
Bird Box Challenge
REKLAMA
REKLAMA

Najnowszy film z udziałem Sandry Bullock, „Nie otwieraj oczu”, jest prawdopodobnie najpopularniejszą produkcją oryginalną, która nie jest serialem, na Netfliksie. Obraz zadebiutował pod koniec grudnia na platformie, a wyniki jego oglądalności chyba nawet przewyższyły oczekiwania firmy i twórców.

Jednak jak to bywa z popularnością, często ma ona także swoją ciemniejszą stronę. W przypadku „Nie otwieraj oczu” jest to szybko wyrosły trend tak zwanego Bird Box Challenge. W skrócie chodzi o to, że widzowie na wzór postaci filmowych zakrywają sobie oczy podczas wykonywania codziennych czynności. Wszystko oczywiście nagrywają, a następnie wrzucają do sieci efekty swoich starań. Jednocześnie skala wykonywanych zadań jest niezwykle różnorodna. W internecie można obejrzeć filmiki, na których widać jak uczestnicy próbują się pomalować z zasłoniętymi oczami. Jednak pojawiają się też takie, które ewidentnie stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia osób biorących udział w wyzwaniu. Tylko w zeszłym tygodniu pewna amerykańska nastolatka rozbiła samochód, próbując prowadzić go z zasłoniętymi oczami.

YouTube postanowił ukrócić takie zachowania.

Stroną, na której uczestnicy wyzwania publikują swoje osiągnięcia, jest właśnie YouTube. Sama firma twierdzi, że uaktualnienie ich regulaminu w części dotyczącej publikowania szkodliwych i niebezpiecznych treści nie jest związane z żadnym konkretnym wyzwaniem czy trendem. Jednak trudno nie oprzeć się wrażeniu, że Bird Box Challenge było kroplą, która przelała czarę.

Jak podaje Variety, YouTube przez najbliższe dwa miesiące będzie monitorował treści opublikowane w serwisie i usuwał te, które łamią najnowsze obostrzenia.

Po tym okresie monitoring będzie wciąż trwał, jednak za każde przewinienie dane konto na YouTubie będzie dostawało ostrzeżenie. Trzy ostrzeżenia w ciągu 90 dni poskutkują usunięciem konta z platformy.

Warto dodać, że nie oznacza to definitywnego końca wszystkich wyzwań na platformie. Władze YouTube'a wyraźnie zaznaczają, że chodzi im wyłącznie o treści zagrażające zdrowiu i życiu, a także takie, które mogą pozostawić trwałą traumę na psychice dzieci. Czerwona lampka powinna zapalić się także przy filmikach, na których ofiary żartów nie tylko są, ale także wierzą w to, że mogą być w niebezpieczeństwie.

YouTube to nie jedyna firma, która walczy z niebezpiecznym trendami.

REKLAMA

Na początku roku, w obliczu wzrastającego zainteresowania Bird Box Challenge, sam Netflix postanowił zabrać głos w sprawie niebezpiecznego trendu. Firma opublikowała przez swoje social media informację, w której prosiła o ostrożność.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA