Budda jest szantażowany. Ze łzami w oczach opowiada o tym w nowym filmie
Budda to jeden z najpopularniejszych youtuberów w Polsce. Od lat działa w branży motoryzacyjnej i tworzy bardzo interesujące materiały. W sieci jest jednak znany głównie z projektów realizowanych na ogromną skalę. Chodzi w tym miejscu przede wszystkim o loterie, w których można było wygrać samochody o wartości kilku milionów złotych. W swoim najnowszym filmie Budda podzielił się wstrząsającą informacją o tym, że jest szantażowany.
Twórca opublikował na swoim kanale Budda. TV niezwykle przejmujący materiał. Mówi w nim przede wszystkim o tym, z jakimi trudnościami musi się mierzyć już od bardzo dawna. Wcześniej nie chciał nawet o tym wspominać, gdyż jego głównym celem zawsze było regularne dostarczanie swoim widzom czystej rozrywki. Jak sam podkreślił, nigdy nie miał zamiaru wchodzić w publiczną wymianę argumentów z osobami, które mówiły o nim źle lub cokolwiek mu zarzucały. Zdecydowanie nie na tym miała opierać się jego twórczość. Budda powiedział, że film „Jestem szantażowany...” powstał tylko dlatego, że nawet jego własna publika zaczęła zauważać, że nie ma on tyle energii, co zazwyczaj. Coś ewidentnie było nie tak. Twórca zdecydował się więc na szczere wyznanie. Opowiedział, dlaczego ostatnimi czasy jest tak bardzo przygaszony. Okazuje się, że najprawdopodobniej grupa osób od dawna go szantażuje. Grozi mu, że jeżeli nie zapłaci im wygórowanej kwoty pieniężnej, to upublicznią dowody na wiele rzekomych przekrętów, oszustw i innych niemoralnych działań Buddy. W pewnym momencie youtuber był już tak przytłoczony całą sytuacją, że postanowił podzielić się tym z widzami.
Budda jest szantażowany. W nowym filmie przedstawia szczegóły
Budda w swoim najnowszym materiale przytacza fragmenty filmów innych twórców. Zaznacza, że o wielu niebezpieczeństwach związanych z rozwojem technologii, a przede wszystkim AI, mówił całkiem niedawno m.in. Krzysztof Stanowski. Ich sytuacje są oczywiście zgoła inne, ale obydwie pokazują, w jak zły sposób można wykorzystać możliwości sztucznej inteligencji. Youtuber przytoczył przykład gry hazardowej, którą rzekomo reklamował własną twarzą. Wszelkie materiały promocyjne z nią związane były oczywiście nieprawdziwe i celowo spreparowane. Budda zaznaczył również, że na loterii 7 Aut zarobił dużo, ale wszystkie pieniądze przeznaczył na dalszy rozwój swojego kanału i osób z nim powiązanych. Podkreślił, że sam ciągle podnosi sobie poprzeczkę i chce robić coraz większe projekty, a na to potrzebne są odpowiednie fundusze. Co ważne, twórca nie podaje praktycznie żadnych nazwisk czy pseudonimów ludzi, z którymi kiedykolwiek miał jakikolwiek konflikt. W filmie mówi o tym, że nie ma sensu wymieniać argumentów publicznie i nigdy nie chciał tego robić.
W materiale „Jestem szantażowany...” został poruszony jeszcze jeden, bardzo ważny wątek. Budda powiedział, że aktualnie jego sprawą zajmuje się policja. Co więcej, obecnie odbywają się przesłuchania, a jedna osoba została już zatrzymana w związku z próbami wyłudzenia.
Youtuber w swoim filmie zdecydował się na coś na kształt spowiedzi. Postanowił podzielić się z widzami informacją o tym, czym dokładnie jest szantażowany. Chodzi o rzekome pośredniczenie w wynajmach samochodów do Francji, oszukiwanie ludzi na biznesie fotowoltaicznym, groźby z użyciem broni i wiele innych. Budda zaznacza, że kilka wątków faktycznie jest z nim powiązanych, ale ich szczegóły są kompletnie inne, na co posiada pełną dokumentację. Podkreśla również, żeby na siebie uważać, a już w szczególności, gdy działa się w sieci i zawsze zgłaszać wszelkie podejrzane, niebezpieczne sytuacje.
Więcej o tym, co dzieje się na YouTubie, czytaj na łamach Spider's Web: