REKLAMA

"Chłopiec pochłania wszechświat": Netflix zaskakuje fenomenalną adaptacją. Nie chcecie tego przegapić

Netflix nieustannie zaskakuje, każdego tygodnia przemycając do swojej oferty znakomitą produkcję oryginalną, której promocja z jakiegoś powodu jest bardzo ograniczona. "Chłopiec pochłania wszechświat" to kolejny świetny miniserial serwisu, który szkoda byłoby przeoczyć.

chłopiec pochłania wszechswiat netflix serial opinie recenzja
REKLAMA

"Chłopiec pochłania wszechświat" to kolejna znakomita propozycja Netfliksa; styczniowa perełka realizująca obietnice wzrostu jakości produkcji oryginalnych streamingowego giganta. Tytuł adaptuje półautobiograficzną książkę Trenta Daltona pod tym samym tytułem - i robi to świetnie, zręcznie lawirując między poruszającym i wiarygodnym coming of age, rodzinnym komediodramatem i kryminałem.

Wyprodukowana przez Andrew Masona i Troya Luma oraz napisana przez Johna Collee'a opowieść kręci się wokół Eli Bella, żyjącego w latach 80. zeszłego stulecia nastolatka z klasy robotniczej, zamieszkującego ubogą, zaniedbaną dzielnicę pełną wietnamskich i polskich uchodźców. Chłopak wkracza do podziemnego świata Brisbane, by ocalić swoją matkę, zmierzyć się z dorosłością i przeszkodami codzienności i zrozumieć, czym dobro różni się od zła.

Czytaj więcej o serialowych nowościach w Spider's Web:

REKLAMA

Chłopiec pochłania wszechświat: opinia o miniserialu Netfliksa

To jedno z tych brutalniejszych, poważniejszych, ale wcale niepozbawionych uroków i magii dorastania coming of age - autentyczne, pełne trudnych emocji i wiarygodnego, empatycznego odzwierciedlenia tych kluczowych momentów życia - chwil, w których wyrostek zderza się z dorosłością, doświadcza, popełnia błędy i uczy się. Tonacja produkcji balansuje między ponurymi obserwacjami a radosnym, młodzieńczym entuzjazmem; bóle i traumy przeplatają się z ciepłem, czułością i zgrabnym dowcipem.

I te postacie! Brat, który nie mówi z wyboru; uzależniona od narkotyków matka; handlujący heroiną ojczym; zaginiony ojciec i w końcu on - Slim, znany recydywista, który okazuje się jednocześnie pmentorem-filozofem, moralnym drogowskazem i głosem rozsądku. Szeroki wachlarz trudnych charakterów - swoją drogą: świetnie zagranych - oraz dynamika między nimi to wielka siła tego tytułu, tym bardziej, że żadne nie podlega jednoznacznej ocenie, a twórcy starają się wydobyć choć odrobinę dobra z każdego, jednocześnie nie bagatelizując i nie ocieplając szkodliwych czy niemoralnych zachowań.

REKLAMA
Chłopiec pochłania wszechświat

Netflix zrealizował miniserial, który chwyta sporo srok za ogon i obskakuje sporo tropów, ale ostatecznie się w nich nie gubi, nie rozwadnia swojej tożsamości, nie traci charakteru. "Chłopiec pochłania wszechświat", opowiadając o kompromisach życia na niższych szczeblach społeczeństwa, godzi ze sobą thriller, dickensowską historię o dzieciakach i pełnokrwisty rodzinny dramat, co czyni z niego wielowymiarowy, unikalny tytuł. Chylę czoła.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA