REKLAMA

Tajemnica Cmentarzyska Słoni z "Króla Lwa" została wyjaśniona. Mroczne miejsce ma swoją głębszą historię

W "Królu Lwie" Disneya Cmentarzysko Słoni przedstawione zostało jako mroczne i tajemnicze miejsce, zamieszkałe przez wygłodniałe hieny, do którego nie docierają promienie słońca. Okazuje się jednak, że jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc, umiłowane przez złoczyńców w animacji, ma jednak drugie dno i głębszą historię.

Tajemnica Cmentarzyska Słoni z "Króla Lwa" została wyjaśniona. Mroczne miejsce ma swoją głębszą historię
REKLAMA

Według legend, Cmentarzysko Słoni to fikcyjne miejsce, do którego wiekowe już słonie zmierzały wiedzione instynktem, by właśnie tam z dala od stada umrzeć w samotności. Do Cmentarzyska Słoni odwołuje się wiele tekstów kultury, m.in. piosenka "The Elephant's Graveyard" zespołu The Boomtown Rats, powieść "Dinotopia" Jamesa Gurneya czy właśnie "Król Lew" Disneya, dla którego ponury cmentarz jest najbardziej znamienny. Właśnie to miejsce, widziane z perspektywy Lwiej Skały, było spowite cieniem i omijały je promienie słońca. Mroczna kraina, w której zamieszkiwały groźne hieny, była także miejscem, gdzie częstym bywalcem był Skaza, przebiegły brat Mufasy, władcy Lwiej Ziemi.

REKLAMA

Okazuje się jednak, że historia Cmentarzyska Słoni sięga jeszcze czasów przed wydarzeniami z "Króla Lwa", a samo ponure miejsce miało dla Skazy ogromne znaczenie, co zostało przedstawione w jednym z komiksów z serii "Scar".

Cmentarzysko Słoni w "Królu Lwie" i jego drugie dno

Seria komiksów "Scar" autorstwa Chucka Browna i Trevora Fraleya ukazuje życie, aspiracje i pragnienia Skazy jeszcze przed tragiczną śmiercią swojego brata, Mufasy, i przedstawia złoczyńców, którzy doprowadzili przebiegłego lwa do późniejszego zawarcia sojuszu z hienami. A byli nimi dwa sępy, Kabeer i Krass. Główni antagoniści uknuli bowiem intrygę, dzięki której Skaza zasiadłby na tronie zamiast Mufasy. Miały w tym swój ukryty cel - nowy władca Lwiej Ziemi miał być kluczem do ich lepszego bytu. Sępy proponują zatem Skazie sojusz z hienami i zabierają go na Cmentarzysko Słoni, które okazało się być jego schronieniem z czasów dzieciństwa.

Tyle wspomnień. Uciekałem tutaj, aby być sam. To nędzne miejsce przypomina mi dom bardziej niż Lwia Skała

- wspomina Skaza w komiksie.
REKLAMA

Okazuje się bowiem, że młody lew uciekał tam, by nie stać się pośmiewiskiem mieszkańców Lwiej Ziemi. Skaza nie chciał, by Mufasa został następcą tronu i próbował zdyskredytować brata przed ojcem. Przez nieoczekiwany obrót wydarzeń i intrydze, dzięki której Skaza miał wypaść lepiej w oczach władcy i po jego śmierci stać się nowym królem lwiej krainy, stało się zupełnie odwrotnie. Wyśmiewany i ogarnięty wstydem, Skaza ukrywał się właśnie na Cmentarzysku Słoni, które stało się później jego charakterystycznym miejscem w "Królu Lwie". I dlatego też wysłał Simbę do ponurego miejsca - wiedział przecież doskonale, jakie niebezpieczeństwa mogą czyhać tam na młodego lwa, bo w końcu sam Skaza spędził tam całe swoje dzieciństwo. Zatem Cmentarzysko Słoni jawi się nie tylko jako mroczna kraina, ale również dom Skazy.

Zdjęcie główne: kadr z filmu animowanego "Król lew"

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA