Co po Justice League? Oto filmy o superbohaterach DC, które Warner zaserwuje nam w niedalekim czasie
Justice League nie jest najgorszym filmem na świecie, ale z perspektywy sprzedaży oraz wizerunku projekt okazał się porażką. Chociaż w Warner Bros. nie panują najlepsze nastroje, wytwórnia nie rezygnuje jednak ze wspólnego filmowego uniwersum.
Warner Bros. od lat próbuje zbudować filmowe uniwersum w stylu Marvela i od lat wytwórni się to nie udaje. Świetna Wonder Woman oraz ciekawe koncepcyjnie i muzycznie Suicide Squad to zbyt mało, aby zachęcić widzów do kibicowania temu projektowi. Rozczarowujący Batman v Superman, byle jakie Justice League oraz poprawny Człowiek ze Stali to nie są tytuły, które nastawiają entuzjastycznie do wielkiej wizji pospiesznie klejonej pod wpływem poczynań konkurencji.
Warner wciąż się nie poddaje. Wytwórnia potwierdziła katalog filmów na następne lata.
Chociaż w Warner Bros. wciąż przełykają gorzką pigułkę porażki całej Ligi Sprawiedliwości z samotnym Thorem, wytwórnia ma sprecyzowane plany na przyszłość. Podczas spotkania z fanami w trakcie trwania imprezy Comic Con Experience 2017 Sao Paulo przedstawiono zatwierdzone tytuły kolejnych filmów na licencji DC. Są to:
Aquaman - po tym, jak postać zadebiutowała w Lidze Sprawiedliwości, władca Atlantydy dostanie własny film solowy. Nie mam nic przeciwko, bo to jeden z ciekawszych bohaterów wchodzących w skład grupy Warnera i DC. Jason Momoa udowodnił, że świetnie spisuje się w nowej roli. Jeżeli ktoś zasłużył na solowy projekt, to właśnie on.
- Premiera: 21 grudnia 2018
Wonder Woman 2 - pierwsza część przygód Diany okazała się wielkim hitem. Zarówno wśród krytyków, jak i samych widzów. Nic dziwnego, że wytwórnia nalega na szybką kontynuację. Plotki mówią, że tym razem przeniesiemy się z Amazonką w czasy Zimnej Wojny i atomowej rywalizacji mocarstw.
- Premiera: 1 listopada 2019
Flashpoint - solowy film z nowym, nieco rozczarowującym Flashem. Jeżeli projekt będzie nawiązywał do serii komiksów, od której czerpie nazwę, stawka w tym projekcie będzie gigantyczna. Równoległe rzeczywistości, zagłady światów i międzyplanetarne zagrożenie - wszystko to wchodzi w grę.
- Premiera: nieznana
Justice League Dark - wbrew mylącemu tytułowi, Justice League Dark to zupełnie osobna grupa herosów. Komiksowi bohaterowie zajmują się walką z nadprzyrodzonymi siłami, demonami, duchami, zjawami, magią i tak dalej. Do członków JL Dark należy między innymi sławny egzorcysta John Constantine. Ciekawe, czy film dostanie kategorię wiekową 18+.
- Premiera: nieznana
Suicide Squad 2 - jeżeli kontynuacja przygód paczki (anty)bohaterów będzie na zbliżonym poziomie co pierwsza część, a do tego znacząco popracują nad dialogami i scenariuszową logiką, to zapowiada się murowany hit. Fani pokochali Harley Queen, chociaż nie można tego samego napisać o nowym Jokerze. Szkoda, bo dla mnie Leto jest rewelacyjny.
- Premiera: nieznana
Batgirl - próba rozszerzenia mrocznego świata Gotham o silną postać kobiecą. Batgirl ma być znacznie bardziej pogodna względem swojego ponurego mentora. Szykuje się ciekawa przeciwwaga dla Wonder Woman. Jestem zdecydowanie na tak. Chociażby z samego faktu, że dotychczas postać nie miała szczęścia do wielkiego ekranu. Może teraz się to zmieni.
- Premiera: nieznana
Shazam! - film o jednym z najnudniejszych superbohaterów DC, w którym najprawdopodobniej zagra najbardziej rozchwytywany aktualnie aktor całego Hollywood - Dwayne The Rock Johnson.
- Premiera: 5 kwietnia 2019
Green Lantern Corps - W Warner Bros. doszli do wniosku, że minęło już odpowiednio wiele czasu od gigantycznej porażki, jaką była Zielona Latarnia z Ryanem Reynoldsem. Dlatego kosmiczny strażnicy pokoju powrócą z własnym filmem, który najprawdopodobniej będzie sięgał daleko poza granice planety Ziemia.
- Premiera: 2020
The Batman - na ten moment nie wiadomo kompletnie niczego o tym projekcie. Ben Affleck zdaje się być w bardzo dziwnych relacjach z wytwórnią. Mówi się, że aktor próbował zrezygnować z roli. Artysta nie wydaje się przesadnie zadowolony z udziału w projekcie Warnera. Szkoda, bo moim zdaniem to właśnie Mroczny Rycerz Afflecka jest najbliższy oryginałowi z komiksów. No, może poza zabijaniem bandziorów...
- Premiera: nieznana