Czy wiecie, że w ostatnim Playbacku miała ukazać się recenzja filmu pornograficznego z Brianą Banks i Terrą Patrick w roli głównej? Niestety, po głębszym namyśle i kilku głębszych, redakcja stwierdziła, że lekko przesadzamy.
Założę się, że męska, heteroseksualna część czytelników Playbacku kliknęła w podany powyżej link i po zapoznaniu się z zawartością opuściła witrynę. Taki tani chwyt, aby przypomnieć Wam z kim macie do czynienia.
A przy okazji, w chwili pisania tego artykułu, piątek trwa już 44 minuty. Pomyślałem, że chcielibyście to wiedzieć. Rzecz w tym, że jest już październik i za 5 godzin i 16 minut będę musiał wygrzebać się z cieplutkiego łóżeczka, wsiąść w zatłoczony autobus i dojechać do szkoły, a potem z niej wrócić. To niesamowite jak długi może być tydzień w szkole i jak wiele może się tam zmienić na gorsze po ledwie jednym roku nauki. Nauczycielki o opinii "Wrednych Dziwek" przez 2 miesiące wakacji nabrały jeszcze więcej sił, aby gnębić uczniów, a swojego planu zajęć nie mógłbym wyśnić sobie w najgorszych koszmarach ubiegłego lata. Moja metoda przeżycia w tak okrutnym świecie jest prosta - Spekkio musi wytrzymać do przerwy świątecznej, to tylko 2,5 miesiąca. Od świąt dotrwać do ferii, to jakieś 2 miesiące. Od ferii do maturalnego zamieszania, czyli kolejne dwa miesiące. Trzymając się tego schematu Spekkio zamierza przeżyć 10 miesięcy i Wam również to poleca. Swoją drogą to zadziwiające, że pisze o sobie w trzeciej osobie.
Właściwie to nie mam z góry ustalonego pomysłu na poniższy tekst i pewnie dlatego gram na zwłokę. Zastanawiałem się natomiast, czy zdajecie sobie sprawę jak wiele informacji można posiąść przy obserwacji rzeczy, które normalnie praktycznie w ogóle nas nie interesują. Spostrzegawczy gracz być może zauważył, że najzwyklejszy w świecie InstallShield Wizard jest w stanie dostarczyć użytkownikowi mnóstwa interesujących informacji o danym programie. Chodzi głównie o gry.
Dla przykładu - wiedziałem, że Hammer & Sickle: Czerwony Sztorm ma 5 zakończeń zanim jeszcze odpaliłem grę. Outro Verry Good, Outro Good, Outro Medium, Outro Bad, Outro Very Bad - wystarczyło, że spoglądałem na nazwy kopiowanych na dysk plików. A ponieważ gra jest przeciętniakiem, nie męczyłem gry na tyle wytrwale, aby obejrzeć każde z zakończeń. Wystarczył Rad Video Tools, czyli program do odtwarzania filmów w technologii Bink Video i wszystko stało się dla mnie jasne.
Powyższe nie odnosi się tylko do przywołanego tytułu. Naprawdę wiele gier odsłania w pewnym stopniu swoje tajemnice, jeśli tylko przyjrzeć się pracy instalatora. Przykładowo, możesz dowiedzieć się jakie lokacje odwiedzisz w Dreamfallu i kogo tam spotkasz. Oczywiście chodzi tu tylko o nazwy plików. Plik o nazwie Castle.cośtam od razu sugeruje w jakiej lokacji przyjdzie Ci się znaleźć w trakcie gry, czasem możesz wyobrazić sobie wielkość danego miejsca, gdy w InstallShieldzie przewijają się bardziej szczegółowe nazwy (np. garden_castle, throneroom_castle, courtyard_castle, itd.) . Sprawa inaczej się ma, kiedy sprytni twórcy nazwą pliki jakimiś bliżej niezidentyfikowanymi ciągami cyfr. Wówczas niewiele się dowiesz.
Zabawne, że wielu twórców wciąż zapisuje dźwięki w plikach, które bez większych ceregieli pozwalają się odtworzyć w pierwszym lepszym playerze, choćby w Winampie. Usłyszysz policyjne syreny, dźwięki wybuchów, poślizgów samochodowych, odgłosy przewracanych beczek, łamanych kijów, szeleszczącej trawy, pluskającej wody, zawodzącego wiatru, a nawet dialogi. Raj dla młodocianych twórców animacji, którzy przy pomocy takich zestawów są w stanie wyposażyć swój pierwszy film w profesjonalny dźwięk.
A co powiesz na... Carla Johnsona z Grand Theft Auto: San Andreas z Twoją głową na karku? Właściwie to zdjęciem, wystarczy podmienić odpowiednią teksturę na zdjęcie własnej facjaty o identycznym formacie i dźwięku. I tak można w wielu, wielu grach, gdzie tekstury zapisano w powszechnych formatach. Oczywiście podmienione 'tekstury' muszą być odpowiednio obrobione, aby elegancko nakładały się na docelowe obiekty. W innym wypadku głowa bohatera GTA: SA będzie... płaskim zdjęciem na jej miejscu :). Mimo wszystko, jest to fajne.
A wracając do dźwięków - wiesz, że z tego też może być niezła zabawa? Masz w domu mikrofon? Nagraj kilka własnych zabawnych dialogów i wstaw w odpowiednie miejsca. Zaproś znajomego do grania. Myślę, że samochód uderzający z pełną prędkością w barierkę przy odgłosie pierdnięcia zamiast głośnego łomotu byłby zabawny xD.
Co jeszcze? Wierz mi, że jest wiele ścieżek na oszukanie i przejrzenie tego, co jest zapisane na krążkach, jednak nie zawsze próby muszą być udane. Nie pamiętam gry ze stajni EA, w której mogłem cokolwiek wykombinować domowymi sposobami. Pliki w nieznanych formatach skutecznie utrudniają 'zepsucie' dobrego tytułu ;).
Zastanawiam się czy to o czym piszę, powinno Cię zainteresować, ale skoro czytasz niniejszy akapit, zapewne jesteś zaintrygowany. Ja jednak muszę iść dzisiaj do szkoły, dlatego będę się z Wami żegnał. Jeśli nie pójdę, spanie do południa w sobotę nie da mi pełnej satysfakcji. Muszę myśleć, że jestem twardy, skoro wytrzymałem tydzień. Cya.