I po co trzymasz tę gardę? "Cobra Kai" i tak cię powali - oceniamy 2. część finałowego sezonu serialu
W 2. części 6. sezonu "Cobra Kai" nie robi nic nowego. Wykonuje te same ruchy, co dotychczas, tylko szybciej i mocniej. Powala dzięki temu bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
OCENA
Gdy Netflix dzieli sezony swoich seriali na kilka części zazwyczaj dostajemy właśnie to - jeden sezon w kilku częściach. Twórcy "Cobra Kai" każdą z odsłon finału traktują jednak jak osobną opowieść. Tak pierwsza, jak i druga ma swój wyraźny początek, rozwinięcie i zakończenie. Nowe odcinki zachowują spójność z poprzednimi, bo nie szukają fabularnego rozluźnienia, tylko prą dalej naprzód. Bez śladu jakiejkolwiek zadyszki. Ba! Łapią nawet drugi oddech i przyśpieszają tempo.
1. część 6. sezonu "Cobra Kai" skończyła się na starcie Sekai Taikai - najbardziej prestiżowego turnieju karate na świecie. 2. odsłona zaczyna się właśnie w tym momencie. Zawodnicy Miyagi-Do wychodzą na matę i ciągle przegrywają. Najtrudniejsze walki muszą bowiem toczyć we własnych głowach. Ich koleżanka Tory przeszła w końcu na stronę wroga, a Kreese wydaje się zdeterminowany, żeby ich poniżyć. W tym samym czasie Daniel podąża tropem tajemniczego epizodu z życia swojego mistrza, a Johnny musi wyrzucić z głowy swojego dawnego mentora. W międzyczasie okazuje się, że tytułowe dojo wcale nie jest najtrudniejszym przeciwnikiem, bo to Żelazne Smoki wydają się nie do zdarcia. A to dopiero początek niespodzianek.
Cobra Kai - recenzujemy 2. część 6. sezonu serialu Netfliksa
Dzieje się tu tyle, że jako sędziowie możemy z miejsca ogłosić zwycięstwo. Tak intensywnie w "Cobra Kai" jeszcze nie było. Daniel zostaje porwany i trzymany w klatce dla psów, lecząc złamane serce Chozen dostrzega kobietę w swojej rywalce, a dzieciaki rwą się do siebie z pięściami, kiedy tylko mogą. Dzięki skondensowanej formie (to tylko pięć krótkich odcinków) robi to szczególne wrażenie. Bo nie wydaje się, jakby twórcy gnali po łebkach do finału. Wszystko jest przemyślane i odpowiednio uzasadnione, tylko na sterydach.
"Cobra Kai" nigdy do realistycznych seriali nie należało. Rozgrywa się w alternatywnej rzeczywistości, gdzie karate jest najlepszym sportem świata. Stało tym samym na widowiskowych scenach akcji. A te są tutaj jeszcze bardziej odjechane. Bohaterowie nie mogą się już cackać, więc od razu sięgają po swoje najbardziej spektakularne ciosy, którym twórcy pozwalają się dokładnie przyjrzeć. Panują tym samym nad chaosem, kiedy na ekranie staje przeciwko sobie multum przeciwników. Ma być ciekawiej niż dotychczas, więc bohaterowie muszą dostosowywać się do wymyślnych zasad Sekai Taikai. Walczą na specjalnych platformach i wybijają sobie zęby. Aż do finału 2. części 6. sezonu, gdy wszelkie reguły przestają obowiązywać.
Niczym yin i yang w parze z tą podawaną z przymrużeniem oczu przesadą idzie pełne powagi podejście do młodzieżowych problemów bohaterów. W tym zawsze tkwiła emocjonalna siła "Cobra Kai". Tutaj zostaje podana z podkręceniem. Idzie na pełnej, gdy w grę wchodzą kolejne zdrady, prywatne dramaty i przyjacielskie potyczki. Dzieciaki mierząc się z własnymi demonami, okazują się mądrzejsze od dorosłych, bo kłótnie Daniela i Johnny'ego wciąż zapewniają komiczne rozluźnienie. Dynamika ich relacji pozostaje fabularną osią serialu, bo za jej pomocą - jeszcze wyraźniej niż dotychczas - twórcy mówią o potrzebie szukania złotego środka między agresją a opanowaniem.
2. część 6. sezonu "Cobra Kai" to ostra jazda bez trzymanki, która potrafi zachwycić i trafić widza prosto w serce. Okazuje się na tyle wybuchowa, że aż strach bierze na samą myśl, co twórcy szykują dla nas w ostatniej odsłonie finałowego sezonu. Jeśli dalej będą szli w obranym przez siebie kierunku, szybko się po niej nie podniesiemy.
Więcej o serialach Netfliksa poczytasz na Spider's Web:
- Netflix: najlepsze seriale w historii serwisu. TOP 25 świetnych produkcji
- "Cobra Kai" się nie poddaje. Hit Netfliksa na pożegnanie uderza mocno i bez litości
- Netflix rządzi. "Cobra Kai" ma ciekawszych bohaterów, niż "Ród smoka" i "Pierścienie Władzy" razem wzięte
- "Oblężenie banku" - prawdziwa historia serialu Netfliksa. To wydarzyło się naprawdę
- Nowy serial Netfliksa nie jest tym, czym się wydaje. Produkcja wyśmieje wasze oczekiwania
Premiera 3. części 6. sezonu "Cobra Kai": 13 lutego 2025 roku na Netfliksie.
- Tytuł serialu: Cobra Kai
- Lata emisji: 2018-2025
- Liczba sezonów: 6
- Twórcy: Josh Heald, Jon Hurwitz, Hayden Schlossberg
- Aktorzy: Ralph Macchio, William Zabka, Courtney Henggeler
- Nasza ocena: 8/10
- Ocena IMDB: 8,4/10