REKLAMA

Colin Farrell potwierdzony jako Pingwin w „The Batman”. Czy wypadnie równie przerażająco jak Danny DeVito?

Film „The Batman” z Robertem Pattinsonem w roli Mrocznego Rycerza trafi na ekrany kin dopiero w połowie 2021 roku. Informacje z procesu obsadzania konkretnych ról są jednak niezmiernie ciekawe i co jakiś czas obiegają Internet szerokim echem. Jakiś czas temu informowaliśmy, że pojawiły się plotki, jakoby Colin Farrell miał wcielić się w postać Pingwina. Teraz angaż do projektu właśnie w tej roli potwierdził jego reżyser.

Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć - kadr z filmu
REKLAMA
REKLAMA

Oz, czyli Oswald Cobblepot, pseudonim „Pingwin”.

Warto wynotować, że Matt Reeves ma ciekawy sposób ogłaszania nowych angażów filmowych do „The Batman”. Za każdym razem robi to za pomocą Twittera, wrzucając gif z produkcji z udziałem aktora/aktorki, którzy właśnie zostali zatrudnieni do projektu.

W ten sam sposób twórca „Projekt Monster” oraz dwóch części nowej serii „Planeta Małp” ogłosił angaż Andy’ego Serkisa do roli Alfreda, Johna Turturro jako Carmina Falcone, czy Petera Sargaarda w tajemniczej roli, która, jak spekulują fani, może być Harveyem Dentem, czyli słynnym złoczyńcą Dwie Twarze.

Taki styl promocji przypomina nieco serię wideo, którymi przez ubiegłoroczne wakacje raczył nas polski reżyser Patryk Vega, który co kilka dni pokazywał nowe fragmenty swojego filmu „Polityka”. Czy Reeves będzie informował swoich fanów o postępach pracy nad filmem w podobny sposób w późniejszych fazach produkcji? Chciałbym, by tak było. Zwłaszcza, że przecież dużo więcej ludzi czeka na „The Batman” niż na ostatni film Vegi.

Angaż Colina Farella do roli Pingwina wydaje się natomiast nietuzinkowym pomysłem.

Zwłaszcza, że wielu fanów Mrocznego Rycerza zastanawiało się, czy lepszym typem dla tej roli nie byłby zatrudniony w podobnym momencie Andy Serkis. W końcu Serkis ma już na swoim koncie wiele ról zezwierzęconych bohaterów, czy wręcz - zwierząt jako takich.

Powrót Batmana - kadr z fimu class="wp-image-362454"

Wydaje się, że właśnie ten zwierzęcy aspekt leży u sukcesu dobrego odtworzenia Pingwina na ekranie. Rola Danny’ego DeVito jest przecież jednym z najbardziej przerażających i zapadających w pamięć elementów „Powrotu Batmana” Tima Burtona, właśnie dlatego, że bohater swoim sposobem zachowania wielokrotnie przywodzi na myśl dzikie zwierzę.

Być może jednak obsadzenie tych ról na odwrót w „The Batman” zadziała na zasadzie angażu wbrew dotychczasowemu emploi obu aktorów. Takie zagranie może przynieść ciekawy efekt końcowy.

W tym miejscu warto przypomnieć, że przecież Danny DeVito nie był jedynym aktorem, który wcielał się w postać Pingwina. W końcu Oswalda Cobblepota, czyli właśnie Pingwina grał w serialu „Gotham” Robin Lord Taylor. Młody aktor uczynił z tej postaci własnego złoczyńcę o zupełnie odmiennym zestawie cech, który potrafił jednak przykuć uwagę, a czasem także przerazić widza swoim sposobem zachowania.

Gotham - grafika promocyjna serialu class="wp-image-362457"

Czy możemy mieć zatem do czynienia z sytuacją podobną do tej, która spotkała Heatha Ledgera, a następnie Joaquina Phoenixa, gdy ci otrzymali angaż do roli Jokera, innego słynnego przeciwnika Batmana?

Obaj w końcu musieli zmierzyć się z cieniem rzucanym przez poprzedniego odtwórcę tej charakterystycznej roli. Ledger - Jacka Nicolsona w filmie „Batman”, a Phoenix z legendarną rolą Ledgera w „Mrocznym Rycerzu”, gdy zabierał się do pracy przy „Jokerze”. Finalnie wiemy, jak udane i szeroko komentowane oraz nagradzane były to role.

REKLAMA

Czy podobny los czeka Pingwina Farrella? A może odejdzie ona w niesławie, jak rola Jareda Leto z „Legionu samobójców”? Tego dowiemy się, kiedy film trafi już do kin.

„The Batman” zadebiutuje w kinach 25 czerwca 2021.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA