REKLAMA

Z okazji premiery nowego "Cowboya Bebopa" mamy dla was listę kultowych anime dostępnych w Polsce

Popularność anime w Polsce osiągnęła w ostatnich latach wielkie rozmiary, ale wciąż zaskakująco mało platform streamingowych decyduje się na wykupienie praw do kultowych animowane produkcji z Japonii. Korzysta na tym Netflix, który powiększył ostatnio bibliotekę o serial "Cowboy Bebop", a 18 listopada wypuści też jego aktorską wersję.

cowboy bebop netflix seriale anime klasyczne
REKLAMA

Kilka miesięcy temu miałem okazję napisać tekst o modzie na powroty kultowych anime takich jak "Bleach", "Król szamanów" czy "Neon Genesis Evangelion". Dzisiaj można powiedzieć, że wchodzimy w drugi etap tego trendu, tym razem skupiony wokół tzw. live-action anime. Nikogo raczej nie zdziwi informacja, że w przerabianiu anime na aktorskie seriale przewodzi Netflix. Najpopularniejsza platforma streamingowa już jutro zaprezentuje światu pierwszą produkcję tego typu powstałą na bazie serialu "Kowboj Bebop", a niedawno ogłosiła też obsadę aktorskiego "One Piece".

Wkrótce przekonamy się, co wyjdzie z tego (w gruncie rzeczy ryzykownego) eksperymentu. Trudno oprzeć się natomiast wrażeniu, że obejrzenie w pierwszej kolejności nowego serialu ma bardzo niewiele sensu. "Cowboy Bebop" najzwyczajniej w świecie jest zbyt istotną produkcją w historii anime oraz cyberpunka, żeby odpuścić oryginalne anime i zasiąść od razu do remake'u. Na szczęście Netflix zadbał o swoich widzów i pod koniec września dodał do swojej biblioteki serię z 1998 roku. Jest zresztą jedyną dostępną oficjalnie w Polsce platformą streamingową, która faktycznie stara się zadowolić fanów anime. Dlatego większość z wymienionych poniżej największych klasyków japońskiej animacji znajdziemy właśnie na Netfliksie.

REKLAMA

Najlepsze anime dostępne na VOD w Polsce:

Cowboy Bebop - Netflix

Inaczej niż wiele innych anime uznawanych obecnie za kultowe "Cowboy Bebop" nie powstał na bazie istniejącej wcześniej mangi, a jest dzieckiem kwintetu działającego pod pseudonimem Hajime Yatate. W jego skład wchodzili reżyser Shinichirō Watanabe, scenarzysta Keiko Nobumoto, projektant postaci Toshihiro Kawamoto, designer Kimitoshi Yamane i kompozytorka Yoko Kanno. Co ciekawe, początkowo dostali oni za zadanie stworzenie dowolnego serialu ze statkami kosmicznymi. Celem sponsorującej produkcję firmy Bandai była bowiem sprzedaż zabawek.

Gdy okazało się, że wizja Watanabe zupełnie nie przystaje do tego celu korporacji, ta wycofała się z projektu, zostawiając go na pewien czas na lodzie. Ostatecznie problemy z pieniędzmi udało się załatwić i "Cowboy Bebop" ujrzał światło dzienne. Z dzisiejszej perspektywy należy to anime uznawać za jednego z najważniejszych przedstawicieli cyberpunka, natomiast liczba wykorzystanych przez Watanabe i ekipę inspiracji jest znacznie szersza. "Cowboy Bebop" to tak naprawdę czarna komedia, futurystyczny western, klasyczny serial gangsterski, opowieść drogi, melodramat, erotyk i romans w jednym. A wszystko to na koniec zostaje jeszcze dodatkowo podlane jazzowymi rytmami i melancholijną atmosferą. Efekt finalny trzeba zobaczyć na własne oczy, żeby uwierzyć jak świetny serial wyszedł z połączenia tak różnych składników.

Ghost in the Shell - Rakuten TV, iTunes

Aktorskie remaki popularnych filmów i seriali anime ekstremalnie rzadko przynoszą dobre rezultaty. Fani "Ghost in the Shell" mogą o tym zaświadczyć, bo produkcja z 2017 roku ze Scarlett Johansson w roli głównej okazała się bardzo przeciętnym sci-fi. Inaczej niż oryginał, który w pełni zasłużenie jest uznawany za jeden z kluczowych fundamentów cyberpunka. Wypuszczony na światło dzienne w 1995 roku animowany film opowiada historię Motoko Kusanagi, cybernetycznej agentki wywiadu polującej wraz z partnerem na niebezpiecznego hakera znanego jako Władca Marionetek. "Ghost in the Shell" zachwyciło swoją dojrzałą fabułą i zjawiskową stroną wizualną takich twórców jak siostry Wachowskie czy James Cameron.

Neon Genesis Evangelion - Netflix

Nie sposób opowiadać o klasyce japońskiej animacji bez wspomnienia o "Neon Genesis Evangelion", ponieważ mowa o produkcji absolutnie przełomowej. Jeżeli miałbym wybrać jeden tytuł, który pokazałby skalę możliwości anime w opowiadaniu dojrzałych, niepokojących historii, to wybrałbym właśnie dzieło studia Tatsunoko. "Neon Genesis Evangelion" łączy w sobie elementy postapo, familijnego dramatu, opowieści o dojrzewaniu i religijnej alegorii. Wszystkie te pomysły mają za zadanie wesprzeć główny wątek, który koncentruje się na zmaganiach członków paramilitarnej organizacji Netv walczącej za sprawą olbrzymich biomaszyn z potworami znanymi jako Anioły.

Notatnik śmierci - Netflix

"Death Note", czyli "Notatnik śmierci" to jedna z najpopularniejszych mang i anime pierwszej dekady XXI wieku. Głównym bohaterem produkcji jest genialny licealista Light Yagami. Pewnego dnia w jego ręce wpada notatnik boga śmierci o imieniu Ryuk. Każda osoba, której nazwisko zostanie wpisane do notatnika, błyskawicznie umiera, co Yagami postanawia wykorzystać do oczyszczenia świata ze zła i występku. Jego poczynania przyciągają jednak zainteresowanie genialnego detektywa o pseudonimie L. W ten sposób rozpoczyna się jedna z najbardziej fascynujących detektywistycznych historii ostatnich lat i jednocześnie psychodeliczna opowieść o powolnym zanurzaniu się w odmętach szaleństwa. Produkcja w 2017 roku doczekała się zamerykanizowanej wersji od Netfliksa, ale aktorski "Notatnik śmierci" był absolutnie fatalny.

Fullmetal Alchemist - Netflix

Powiedzmy sobie szczerze - oparty od początku do końca na komiksie serial "Fullmetal Alchemist: Brotherhood" jest lepszy od swojego poprzednika. Pierwszemu anime nadawanemu w latach 2003-2004 nie sposób jednak odebrać statusu dzieła kultowego. Kilka oryginalnych pomysłów z tej produkcji wypada zresztą naprawdę interesująco, nawet jeśli odbiegają one od wizji autorki oryginalnej mangi Hiromu Arakawy. "Fullmetal Alchemist" śledzi poczynania dwóch braci Edwarda i Alphonse'a Elriców, którzy wyruszają na poszukiwania tajemniczego kamienia filozoficznego. Nie zdają sobie jednak sprawy ze skali zagrożenia, w które w ten sposób się wplączą.

Animatrix - iTunes, Chili

Powstanie antologii anime na bazie "Matriksa" wszystkim zainteresowanym musiało wydawać się następnym logicznym krokiem. Jak już wspomniałem powyżej, twórczynie tej produkcji silnie inspirowały się "Ghost in the Shell" oraz innymi japońskimi produkcjami science fiction. W jakiś sensie historii zatoczyła dzięki "Animatrix" koło. Seria dziewięciu krótkometrażowych filmów poszerza świat znany z kultowej trylogii oraz dodatkowo wzmacnia jego związki z japońską estetyką i popkulturą. Dzięki czemu widzowie otrzymują coś jednocześnie świeżego i wciąż głęboko osadzonego w fascynującym uniwersum "Matriksa".

REKLAMA

Yu-Gi-Oh! - Crunchyroll

Ze wszystkich kultowych anime lat 90. "Yu-Gi-Oh!" cieszyło się w Polsce chyba najmniejszą popularnością z racji na dosyć specyficzny styl, powiązanie z grą karcianą i przede wszystkim późną premierę w naszym kraju. Warto jednak dać tej produkcji szansę, bo znacznie przekracza wszelkie oczekiwania, jakie można by mieć na jej temat przed obejrzeniem choćby jednego epizodu. Głównym bohaterem "Yu-Gi-Oh!" jest nastolatek Yugi Moto, który otrzymuje od swojego dziadka tajemniczą układankę. Po jej złożeniu okazuje się, że w środku przebywa duch egipskiego faraona i prawdziwy mistrz gry karcianej znanej jako Duel Monsters. Co ciekawe, anime "Yu-Gi-Oh!" zdecydowanie bardziej niż inne tego typu produkcje różni się od oryginalnego komiksu. Znajomość jednej wersji nijak nie wyklucza więc czerpania radości z drugiej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA