Stęskniliście za starym, dobrym rockiem? A może black metalem? W tym tygodniu całkiem sporo tego, a na dodatek nowe płyty od Kasabian i Jacka White'a. Trafi się też trochę indie rocka, folku. Dla każdego coś się znajdzie, dlatego zapraszam na najnowsze Cyfrowe muzyczne nowości.

Arch Enemy
Gatunek: death metal
To tak na początek, co powiecie na death metal i nowe Arch Enemy? Jak zaczynać to z przytupem i - w tym przypadku - legendą metalu, która właśnie wydała najnowszy krążęk "War Eternal". Jeszcze świeżutki longplay, więc łapcie póki gorący.
Craft Spells
Gatunek: indie pop
To teraz znacznie uspakajamy nastroje i przechodzimy do Craft Spells, indie rockowego zespołu z San Francisco. Craft Spells wydali właśnie drugi krążek ("Nausea"), ale z przykrością muszę stwierdzić, że gorszy od poprzednika "Idle Labor". Krążek jest zdecydowanie mniej spójny i miewa nudne momenty, które najlepiej jest przeskoczyć.
Glass Animals
Gatunek: indie rock
Pozostając w klimacie indie, przedstawiam wam dzisiejszego debiutanta - Glass Animals - który będzie przygrywać nam w rytmie afrykańskich bębnów połączonych z syntezatorami i samplerami. "Zaba" - tak nazywa się krążek Glass Animals - to naprawdę przyjemne połączenie indie rocka, trochę trip hopu i egotyzmy. Takie wygłaskane, wypieszczone Animal Collective, którzy nagle postanowiliby robić bardziej melodyjne kawałki dla uszu zwykłego śmiertelnika. "Zabę" mogę wam szczerze polecić, jeśli szukacie czegoś świeżego, nieodkrytego jeszcze.
Jack White
Gatunek: blues/rock
Oskarżający wszystkich wkoło Jack White wraca z (drugą) solową płytką - "Lazaretto" - na którą długo czekaliśmy. W jakim stanie jest White? Ano w średnim "Lazaretto" jest płytą udaną, ale nie porywa mnie z miejsca, na którym siedzę. Włos się nie jeży, a serce bije wciąż tak samo. Kawał dobrego rocka i w sumie... tyle.
Kasabian
Gatunek: indie rock
Oj Kasabian, gdzie się podziało stare Kasabian? Niestety na najnowszym krążku grupy ani śladu po starych dokonaniach Brytyjczyków. Jest groźnie, jest rockowo, ale i nudno. "48:13" z ciekawości można przesłuchać, ale nie jest to najlepszy krążek tego tygodnia, zdecydowanie.
Lust For Youth
Gatunek: synthpop
Dużo, naprawdę dużo rockowej, gitarowej muzyki w tym tygodniu, dlatego trzeba zrobić miejsce dla odrobiny elektroniki, a konkretnie Lust Four Youth. Melancholijne synthpopowe granie przywodzi na myśl lata 80-te i kawałki Numana czy OMD. Naprawdę dobrze się tego słucha.
Mayhem
Gatunek: black metal
Obiecałem black metal? Macie tutaj coś więcej, czystą apokalipsę, dzieci szatana, norweską rozpierduchę. Przed państwem Mayhem, chyba nie muszę nic więcej dodawać...
Nazareth
Gatunek: rock
Znów legenda, ale tym razem już spokojniejsza - Nazareth, którzy wracają z płytą "Rock&Roll Telephone".
Uriah Heep
Gatunek: rock
Skoro ciągniemy temat klasyki, to muszę wspomnieć o nowej płycie Uriah Heep. "Oustsider" jest dalekim echem wielkości zespołu z konca lat 70-tych, ale naprawdę dobrze się słucha tego staromodnego już brzmienia. Czasami zdarzą się nawet kawałki, które aspirują do bycia hitem, jak chociażby Speed of Sound.