5. sezon „Czarnego lustra” już za niecały miesiąc na Netfliksie. Będzie krótszy, niż myśleliśmy
„Czarne lustro” można śmiało nazwać serialem kultowym. Produkcja z pogranicza science fiction, futurologii i thrillera już za niecały miesiąc powróci z 5. sezonem. Netflix postanowił więc nareszcie ujawnić więcej szczegółów na temat nowych odcinków i daty premiery. Pokazano także premierowy zwiastun.
Świat po raz pierwszy usłyszał o „Black Mirror” w 2011 roku. Brytyjski Channel 4 postanowił zaryzykować, dlatego zainwestował w autorski pomysł Charliego Brookera i szybko mu się to opłaciło. Produkcja zyskała sobie sporą sławę dzięki nawiązaniom do science fiction, ciekawemu spojrzeniu na przyszłość ludzkiej cywilizacji i absurdalnemu humorowi. Ostatecznie wyprodukowano dwa sezony po trzy odcinki oraz jeden epizod specjalny.
Wówczas tematem zainteresował się Netflix, który wykupił prawa do streamingu „Czarnego lustra” w USA. Brooker od pewnego czasu słyszał głosy, że Channel 4 będzie dalej tworzyć kolejne epizody antologii pod warunkiem znalezienia koproducenta. Netflix wydawał się idealnym kandydatem, ale po stronie brytyjskiego nadawcy telewizyjnego nie było woli porozumienia. Dlatego ostatecznie w 2015 roku serwis przejął prawa do marki i zamówił dwa kolejne sezony. Na końcu poprzedniego roku dorzucił też do nich interaktywną opowieść „Czarne lustro: Bandersnatch”.
Fani Brookera nie musieli długo czekać na powstanie 5. sezonu. Ale są też mniej optymistyczne wieści.
Najnowsza seria będzie najkrótszą z tych robionych dotychczas przez Netfliksa. Poprzednie sezony tworzone we współpracy z platformą VOD miały po sześć odcinków, tym razem zaś wrócimy do formatu trzech epizodów. Trudno jednoznacznie stwierdzić, dlaczego tym razem widzowie obejrzą mniejszą liczbę historii. Być może wynika to z chęci uniknięcia wypalenia tematem (co spotkało choćby twórców „Mr. Robot”) oraz dostarczenia widzom jak najbardziej aktualnych, mocnych fabuł. Charlie Brooker ostatnio krytykował widzów „Black Mirror: Bandersnatch”, więc kto wie - może to kara za ich niesubordynację?
Najprawdopodobniej wynika to jednak z bardzo szybkiego okresu produkcyjnego. Nowy sezon „Czarnego lustra” zadebiutuje już 5 czerwca na Netfliksie. W obsadzie znalazły się takie sławy jak Anthony Mackie, Andrew Scott, Yahya Abdul-Mateen II, Topher Grace oraz Miley Cyrus jako robot, którego celem jest chwalenie swojego posiadacza.
Na podstawie scen pokazanych w trailerze można założyć, że odcinki 5. sezonu będą dotyczyć m.in. uzależnienia od technologii, wypalenia w związku i zdrady, osłabionych relacjach międzyludzkich w dobie nowych mediów, a także tego, czy wirtualni fani są w stanie zastąpić prawdziwych przyjaciół.