REKLAMA

Ten thriller science fiction to nowy hit Netfliksa. "Czarny Krab" jest naprawdę mocny

"Czarny Krab" to nowa produkcja od serwisu Netflix. To thriller science fiction po brzegi wypełniony akcją. Akcja rozgrywa w pejzażach skutej lodem Szwecji. Jest to doskonała propozycja dla tych wszystkich tych, którzy lubią postapokaliptyczne klimaty.

czarny krab netflix hit
REKLAMA

"Czarny Krab" jest już dostępny na Netfliksie. To przepełniony akcją thriller science fiction, osadzony w pejzażach skutej lodem Szwecji. Fabuła rozgrywa się w postapokaliptycznym świecie, który ogarnęła wojna. Główna bohaterka ma szansę odwrócić jej losy, a przy okazji spotkać się z córką. Z naszej recenzji dowiecie się, czy warto ten film obejrzeć.

REKLAMA

"Czarny Krab" to film, który chce uwieść was mrocznym klimatem, a przed ekranem utrzymać wartką akcją. Adam Berg nie próżnuje i zabiera widzów na ostrą jazdę bez trzymanki. Bohaterowie ścigają się z czasem, wdają się w rozróbę w stylu "Bękartów wojny" i strzelają do wrogów równie chętnie, co oskarżają się nawzajem o zdradę. Naprawdę wiele się tu dzieje, a do tego możemy nacieszyć oczy przepięknymi pejzażami skutej lodem Szwecji.

Problemem "Czarnego Kraba" jest jednak jego powtarzalność. To po prostu kolejny postapokaliptyczny thriller Netfliksa. Jeśli widzieliście "Nie otwieraj oczu", lub "Ciszę" wiecie mniej więcej czego się spodziewać. Scenariuszowe motywy napędzające fabułę się nie zmieniają. Będziemy więc towarzyszyć protagonistce w niebezpiecznej podróży, dzięki której będzie mogła spotkać się z córką i przy okazji ocalić świat.

Czarny Krab - recenzja thrillera science fiction od Netfliksa

Twórcy nawet nie zaprzątają sobie głowy, aby dokładnie wytłumaczyć nam zasady, jakimi rządzi się świat przedstawiony. Od razu trafiamy w sam środek akcji. Caroline Edh poznajemy, kiedy jedzie z córką samochodem. Dyskusję na temat wyczynów babci w barze karaoke przerywają niespodziewane strzały. Żołnierze wyciągają dziewczynkę z auta, a nas czeka skok w czasie. Później Berg raz po raz pozwala bohaterce cofnąć się wspomnieniami do przeszłości, abyśmy zrozumieli kierujące nią motywacje.

Edh zgadza się wraz z grupą żołnierzy przemierzać na łyżwach skuty lodem archipelag, aby dostarczyć do ośrodka badawczego tajemniczą przesyłkę. Pojemniki rzekomo zawierają substancję, która może odwrócić losy wojny i ją zakończyć. Gra toczy się więc o wysoką stawkę, ale postawione przed bohaterami zadanie nie należy do najłatwiejszych. Otaczające ich wrogie oddziały, pękający lód i szerząca się paranoja, skutecznie wybijają ich jednego po drugim.

Czarny Krab - Netflix - recenzja

Wchodzimy do skrzętnie budowanego za pomocą akcji świata przedstawionego. Twórcy atakują nas kolejnymi strzelaninami, między którymi wprowadzają do swojej produkcji mroczny klimat. Skutecznie potrafią nim przytłoczyć widzów. Mamy do czynienia z filmem, w którym nawet jeśli zobaczymy zorzę polarną, to zamiast się nią zachwycić, zaraz dostaniemy nihilizmem po twarzy. Berg stawia bowiem swoich bohaterów w serii sytuacji, wydawałoby się, bez wyjścia.

Czarny Krab - czy warto obejrzeć thriller science fiction od Netfliksa?

REKLAMA

Wszechogarniająca noc, nieustanna ciemność, lodowe pejzaże, dezerterzy powieszeni na mostach, ludzie błagający o coś do jedzenia i podziurawione budynki, skutecznie odzierają świat przedstawiony z jakichkolwiek iskierek nadziei. Reżyser pogrąża się w nihilizmie i trzyma w rękawie kilka interesujących twistów. Nie wszystko jednak w "Czarnym Krabie" działa jak należy. Twórcy co chwilę wypadają z rytmu i momentami aż szkoda patrzeć, jak Berg dwoi się i troi, aby nas jeszcze czymś zaskoczyć, kiedy każe bohaterom mierzyć się z kolejnymi przeciwnościami.

"Czarny Krab" wiele by zyskał, gdyby był jakieś pół godziny krótszy. Berg niepotrzebnie rozciąga swoją opowieść w czasie. Niemniej wyszedł mu całkiem niezły thriller science fiction, którego wieczorem po ciężkim dniu żaden fan gatunku raczej nie wyłączy.

"Czarnego Kraba" obejrzycie na Netfliksie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA