REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

Czego oczekuję po next-genowych grach? [SOM]

Nie jest tajemnicą, że tytuły wydawane na PS3 oraz X360 są o niebo ładniejsze od tych, które pokazują się na PS2 i pierwszym Xboksie. Ale czy rozchodzi się tylko o niemal fotograficzną oprawę next-genowych produkcji?

12.01.2007
19:47
Rozrywka Spidersweb
REKLAMA

Zdecydowanie nie, w końcu Wii pokazało jak się bawić na różne sposoby machając wiilotem przed telewizorem w rodzinnym gronie. Nowy rodzaj interfejsu, ale pozbawiony fantastycznej oprawy wizualnej. Coś jeszcze?

REKLAMA

Przyznam szczerze, że chciałbym w końcu dostać w swoje łapki grę, która oprócz prostego i intuicyjnego sterowania i znakomitej oprawy audio-wideo zaprezentuje w końcu świat tętniący życiem, w którym byłbym tylko jednym z jego mieszkańców. Chciałbym wejść do miasta i zobaczyć w nim tysiące inteligentnych jednostek, a nie oskryptowane samochodziki jeżdżące tam i z powrotem znikając za rogami sklepów. Tak, o sztuczną inteligencję NPC mi się rozchodzi. Spójrzcie na takie Dead Rusing, które wygląda next-genowo, ale komputerowe osoby nam towarzyszące są tak bezdennie głupie, że aby je uratować z tłumu wygłodniałych zombiaków, potrzeba od gracza nie lada poświęcenia i pomysłowości.

Przypomnijcie sobie ilekroć irytowaliście się, że towarzysząca graczowi postać nie potrafiła ominąć wywróconego przed jej nogami kosza. A te wszystkie murki przed kolana, których nie umie przeskoczyć wyszkolony żołnierz w Call of Duty? A niewidzialne ściany w wyścigach samochodowych, pancerne snopy siana nie do przejechania w Colinie? Tego też nie da się zmienić? Wolne żarty. A co z banalnymi scenariuszami w grach? Nie twierdzę, że kiedyś to gry opowiadały wspaniałe historię, a teraz w dobie hollywoodzkich efektów fabuła przestała się liczyć. Tak nie jest, wtedy i teraz powstawały gry ze spłyconymi historyjkami, oraz takie, które wciągały niczym znakomita powieść. Kto grał w Sanitarium ten wie o czym mówię, ale nie wymagajmy tego samego od Mario i Lumines. Niemniej kolejna historyjka o super-bohaterze, który musi cośtam/kogośtam uratować doprowadza mnie do granicy załamania nerwowego.

Cieszę się, że developerzy tak bardzo dbają o wygląd swoich gier, w końcu jest to jedna z najważniejszych składowych nowoczesnych produkcji, ale traktowanie po macoszemu sztucznej inteligencji cyfrowych postaci, fabuły oraz fizyki w końcu odbije się im i nam graczom czkawką. Ludzie chcą prawdziwego skoku jakościowego gier, a nie tylko podrasowanych tekstur. W 2007 roku pragnąłbym zagrać w tytuł wyglądający jak Gears of War, z wielkim światem jak w GTA, z mnóstwem inteligentnych postaci niczym w Oblivionie i fabułą, która porwie mnie od samego początku i przytrzyma przy monitorze przez długie godziny niczym najnowsza Zelda. Mass Effect?

REKLAMA

PS. A wy czego oczekujecie po next-genowych grach? Zakładając, że mówimy o tytułach lądujących na PS3, X360, Wii i PC z Vistą. Ciekaw jestem waszych opinii.

-------------------
SOM czyli Subiektywnym Okiem madsa. Więcej subiektywnych spojrzeń pod adresem https://www.mads.net.pl

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA