Pojawiła się nadzieja dla skasowanych seriali Marvela. „Daredevil” i inne tytuły mogą trafić na Hulu
Fani „Daredevila” i innych skasowanych z Netfliksa seriali superbohaterskich wciąż walczą o powrót ukochanych dzieł. Nadzieję w ich serca wleje wypowiedź ważnego przedstawiciela serwisu Hulu, który wyraził chęć przejęcia produkcji. Pytanie, jakie plany ma Disney.
Skasowanie „Daredevila” było wydarzeniem z jednej strony spodziewanym, a z drugiej mimo wszystko szokującym. Wiele osób zaakceptowało likwidację „Iron Fista” i „Luke'a Cage'a”, bo opinie na temat tych produkcji były mocno podzielone. Opowieść o obrońcy nowojorskiego Hell's Kitchen otrzymywała jednak zawsze doskonałe recenzje. Seriale superbohaterskie nie miały jednak szans, bo stały się ofiarą wojny Disneya i Netfliksa.
Nie jest do końca jasne, która z firm ostatecznie zdecydowała się zakończyć dalszą współpracę, ale obie miały ku temu dobre powody. Disney szykuje start swojej nowej platformy VOD - Disney+. Wkrótce rozpocznie się ostra konkurencja między dwoma serwisami. Ze strategicznego punktu widzenia nie ma więc sensu oddawanie swojej najsilniejszej broni (seriali spod znaku MCU) w ręce przeciwnika. Skasowanie produkcji Marvela było też jednak do pewnego stopnia zgodne z najnowszą strategią Netfliksa. Przedstawiciele firmy od pewnego czasu podkreślają, że zależy im na jak największej liczbie własnych seriali i filmów oryginalnych. Wydatki na tego typu dzieła zostaną zwiększone, a ograniczona będzie liczba dzieł na licencjach.
Fani seriali Marvela wciąż walczą jednak o przywrócenie ich w jakiejś formie. A te nadzieje nie muszą być złudne.
W akcję uratowania „Daredevila” udało się im nawet zaangażować najważniejszych aktorów z produkcji. Z obozu Disneya co jakiś czas dochodzą zaś informacje, że firma wciąż zastanawia się, co zrobić z serialami Netfliksa. Rozważane jest nawet przywrócenie ich na platformie Disney+. Taki scenariusz wydaje się jednak wątpliwy z jednego prostego powodu. Serwis VOD Disneya ma być przyjazny dla całej rodziny. Dlatego firma nadal zastanawia się, co zrobić z takimi dziełami jak nowy „Deadpool”. Seriale Netfliksa również nijak nie pasują do tej kategorii.
Możliwe rozwiązanie tego problemu w rozmowie z portalem The Wrap podał jednak szef produkcji oryginalnych Hulu, Craig Erwich. Zaznaczył, że serwis jest otwarty na przejęcie takich produkcji jak „Daredevil” czy „Luke Cage”. Dzięki temu seriale nie straciłyby nic ze swojego brutalnego stylu i wciąż pozostawałyby nieco na uboczu MCU, za które odpowiada Marvel Studios.
Co ciekawe, Disney niedawno podpisał z Hulu umowę podobną do tej niegdyś łączącej go z Netfliksem.
Na jej mocy serwis wyprodukuje cztery seriale animowane ze świata Marvela: „Howard the Duck”, „M.O.D.O.K.”, „Hit-Monkey” oraz „Tigra and Dazzler”. Ich bohaterowie spotkają się później w ramach crossoveru „The Offenders”. Współpraca Disneya i Hulu jest więc całkiem owocna i mogłaby w przyszłości zostać rozszerzona o dzieła aktorskie.
Zdaniem Erwicha wszystko zależy jednak od decyzji szefów Disneya, o tym komu będą chcieli powierzyć tę misję. Disney po przejęciu aktywów Foxa jest właścicielem 60 procent akcji Hulu. Oprócz tego przygotowuje start Disney+ i posiada prawa do FX+. Amerykańska stacja również może się pochwalić długą listą hitów, ale w większości przeznaczonych dla dorosłych widzów. Nie wiadomo, jak Disney będzie dzielić nowe seriale i filmy między te trzy podmioty. Należy jednak pamiętać, że bez względu na to, którą strategię przybierze firma, na „Daredevila” i resztę poczekamy jeszcze co najmniej do 2020 roku. Wynika to z umowy między Disneyem i Netfliksem.