REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Muzyka /
  3. Dzieje się

Zaczynali w "Idolu" i "X Factorze", a dziś są gwiazdami. Oni zrobili karierę po talent show

Talent show to format, który z jednej strony bywa ostry i bezwzględny, z drugiej jest przepustką do kariery dla wielu zdolnych artystów. "Idol", "X Factor" czy "The Voice of Poland" to niektóre z programów, dające młodym ludziom szansę na ogromną karierę oraz popularność. Oto piątka gwiazd zaczynająca w talent show, która później trafiła do ligi najpopularniejszych polskich artystów.

01.10.2023
9:01
Gwiazdy talent show
REKLAMA

"Idol", "Szansa na sukces", "X Factor" czy "The Voice of Poland" - programów talent show jest naprawdę sporo. Podobnie jak zdolnych artystów pragnących przebić się do mainstreamu. Kilka miesięcy temu głośno było o Karolinie Baran, Polce, która świetnie radzi sobie w amerykańskim "Idolu". 21-latka spełnia marzenia i kto wie - może już niedługo usłyszy o niej świat.

W spider's Web sporo piszemy o muzyce:

REKLAMA

Kariery naszych artystów pokazują, że jak najbardziej warto brać udział w programach talent show. Sporej części osób udało się przebić, wydając dziś kolejne płyty i koncertując po Polsce oraz świecie. Oto najpopularniejsi artyści, którzy przed laty brali udział w programach talent show.

Piątka artystów, która zrobiła karierę po talent show

Monika Brodka to jedna z największych gwiazd polskiej muzyki rozrywkowej. Swoją karierę zaczynała od wspomnianego już programu "Idol" w 2004 roku. Artystka po programie wydała debiutancki album studyjny "Album", który uzyskał status złotej płyty w Polsce. Debiutancki krążek Brodki sprzedał się w nakładzie 35. tys egzemplarzy. Łącznie wydała pięć albumów studyjnych.

Początkowo szukała artystycznej drogi, a muzyka, którą wykonywała, to radiowy pop. Szybko znalazła kierunek, w którym chciałaby podążać, łącząc ze sobą wiele muzycznych stylów; późniejsze jej albumy były zatem bardzo różnorodne. Muzyka piosenkarki to połączenie art popu, electropopu, dance-punku, indie popu, indie rocka czy rocka alternatywnego. Każda jej płyta zdobywała uznanie krytyków muzycznych oraz fanów, sprawiając, że zaczęto mówić o Brodce jako artystce, która nie boi się eksperymentować.

Razem z eksperymentami w muzyce w parze szły kombinacje z wizerunkiem, które zmieniały się wraz z jej płytami. Gdy nagrała eklektyczną "Grandę", taki właśnie stał się jej styl: eklektyczny. Na koncertach występowała w kolorowych stylizacjach i barwnym makijażu. Z kolei gdy nagrała "Clashes", na której słyszalna była muzyka sakralna i psychodeliczny rock, Brodka nosiła fryzurę z charakterystyczną grzywką i zadawała szyku w oryginalnych kimonach. Zmiana wizerunku Brodki zawsze jest komentowana przez opinię publiczną, lecz nigdy nie przysłania dokonań muzycznych. Monika to artystka kompletna, a nie zaistniałaby w świadomości ludzi, gdyby nie udział w "Idolu" przed laty.

Brodka przed laty w "Idolu"

Krzysztof Zalewski to kolejny uznany dziś artysta, który lata temu zaszedł bardzo wysoko w polsatowskim "Idolu". Zalewski, by znaleźć się w miejscu, w którym teraz jest, przeszedł długą drogę, również szukając swojego stylu. Początkowo - w 2004 roku - nagrał debiutancki album studyjny "Pistolet". Wtedy grał zupełnie inną muzyką, niż teraz. Fascynowały go dźwięki z pogranicza heavy metalu i rocka. Po tym, gdy wydał pierwszy album, pracował jako multiinstrumentalista innych wykonawców: Nosowskiej, Brodki oraz zespołów Hey, Nie-bo. Od 2013 roku Zalewski stawia na solową karierę.

Od tamtego casu muzyk wydał cztery albumy studyjne. Z kolei w 2018, 2019 i 2022 roku był częścią grupy Męskie Granie Orkiestra, w ramach której nagrał single: "Początek", "Sobie i wam" oraz "Jest tylko teraz". Zalewski jest laureatem siedmiu Fryderyków. Osiem utworów muzyka dotarło do pierwszej dziesiątki Listy Przebojów Programu Trzeciego, z czego cztery do miejsca pierwszego.

Krzysztof Zalewski na swoim koncie ma też udział w kilku produkcjach filmowych, m.in. "Historii Roja" oraz "Bo we mnie jest seks". Obecnie jest jednym z najpopularniejszych artystów swojego pokolenia w Polsce. Gra mnóstwo koncertów, bierze udział w licznych muzycznych projektach i nie osiada na laurach. Prywatnie jest synem aktora, Stanisława Brejdyganta, oraz przyrodnim bratem pisarza, Igora Brejdyganta.

Krzysztof Zalewski w "Idolu"

Daria Zawiałow to gwiazda, która - w przeciwieństwie do Zalewskiego i Brodki - nie brała udziału w "Idolu". Mogliśmy ją jednak oglądać w kilku programach talent show. Już w 2009 roku zwyciężyła w programie "Szansa na sukces", dzięki czemu wystąpiła w koncercie Debiuty na Festiwalu w Opolu, gdzie wykonała piosenkę "Era retuszera" Kasi Nosowskiej. Po udziale w programie Daria dowiedziała się o przesłuchaniach do chórków Maryli Rodowicz; ostatecznie wygrała castingi, a w chórkach artystki śpiewała przez kolejne dwa lata.

W 2011 roku wzięła udział w czwartym sezonie "Mam talent", gdzie dotarła do półfinału. Mimo że tworzyła swoją muzykę, ogromną rozpoznawalność dał jej program "X Factor" (pojawiła się w trzeciej i czwartej edycji muzycznego show). W październiku 2014 roku wygrała konkurs "Pejzaż bez Ciebie", natomiast dwa lata później zwyciężyła w konkursie "Byłaś serca biciem". W 2016 roku zwyciężyła Przegląd Piosenki i Ballady Filmowej w Toruniu. Debiutancki album "A kysz" Daria wydała w 2017 roku. W sumie na swoim koncie ma cztery wydane płyty. Najnowsza - "Dziewczyna pop" - ukaże się na rynku muzycznym za miesiąc, w październiku 2023 roku.

Daria Zawiałow

Michał Szpak to również uczestnik "X Factora" - w show muzycznym TVN w 2011 roku zajął drugie miejsce. Dwa lata później zwyciężył Festiwal Piosenki Rosyjskiej z utworem "Oczy czarne". Michał jest też laureatem nagrody SuperPremiery na 52. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, nagrody w kategorii SuperArtysta oraz Grand Prix Złote Opole 2016 na 53. KLFPP i statuetki Bursztynowego Słowika na Top od the top Sopot Festival 2022.

Szpak uchodzi za jednego z najbarwniejszych polskich artystów. Poza śpiewaniem chętnie bierze też udział w innych, telewizyjnych inicjatywach. Na swoim koncie ma udział w m.in. programie "Taniec z gwiazdami", był również trenerem w hitowym muzycznym programie TVN "The Voice of Poland". Michał chętnie bierze też udział w społecznych inicjatywach. Jakiś czas temu zaprezentował się podczas koncertu Polsatu, "Solidarni z Białorusią".

Do tej pory nagrał trzy płyty. Ma barwny wizerunek; nie boi się eksperymentować z makijażem czy ubraniami. Mówi się o nim, że jest kolorowym ptakiem polskiej sceny muzycznej o mocnym głosie.

Michał Szpak
REKLAMA

Gwiazdorem, który zaczynał swoją karierę od talent show, jest też Dawid Podsiadło. Mogą tego nie pamiętać zwłaszcza młodsi fani muzyki, dla których Dawid od zawsze jest gwiazdą. Podsiadło zwyciężył przed laty - dokładnie w 2012 roku - program TVN "X Factor". Już rok później wydał debiutancki album "Comfort nad Happines", który w pierwszym tygodniu po premierze uplasował się na pierwszym miejscu w zestawieniu OLIS. Na swoim koncie ma wiele nominacji oraz nagród, m.in. Paszportów Polityki, Fryderyków oraz Bursztynowego Słowika.

Podsiadło w maju 2019 roku razem z Taco Hemingwayem ogłosił koncert na Stadionie Narodowym w Warszawie. To wydarzenie zyskało tak ogromny rozgłos, iż w niemal trzy godziny wyprzedano wszystkie bilety, ponad 60 tys. miejsc, co pozwoliło zapełnić cały stadion. Tym samym pobili rekord Polski, sprzedając więcej biletów niż Metallica czy Coldplay. W 2021 roku razem z Darią Zawiałow i Vito Bambino wszedł w skład supergrupy Męskie Granie Orkiestra 2021, z którą nagrał singiel "I Ciebie też, bardzo", promujący festiwal Męskie Granie 2021. Do tej pory Podsiadło nagrał cztery albumy. Ostatni z nich "Lata dwudzieste" ukazał się w październiku 2022 roku.

Koncertowo Dawid jest rozchwytywany i nie ma sobie równych. Gdy tylko ogłosi trasę koncertową, bilety wyprzedają się w mgnieniu oka. 26 sierpnia tego roku zagrał koncert, który przeszedł do historii. Na warszawskim Stadionie Narodowym bawiło się aż 80 tys. ludzi. Poza spektakularnymi efektami wizualnymi, nie zabrakło wyjątkowych gości na scenie, m.in. Artura Rojka oraz Sanah.

Dawid Podsiadło
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA