REKLAMA

„Detektyw": 4. sezon nawiązuje do premierowego. To tylko teoria, ale ja w nią wierzę

4. sezon serialu „Detektyw” - „Kraina nocy” - tradycyjnie opowiada historię niepowiązaną z poprzednimi odsłonami. A jednak jedna z teorii głosi, że w tej serii pojawia się nie kto inny, jak ojciec Rusta Cohle’a, w którego wcielał się Matthew McConaughey.

detektyw sezon 1 rust cohle travis kraina nocy powiązanie serial hbo
REKLAMA

„Detektyw: Kraina nocy” to 4. sezon antologii, który pod wieloma względami zdaje się bardziej odcinać od poprzednich. Tę odsłonę od poprzedniej dzieliło aż pięć lat - zyskała nowego showrunnera (Issa Lopes zastąpiła Nica PIzzolatto) i podtytuł, czyli coś, co często sugeruje nacisk na indywidualność. Sugeruje to nawet sceneria - w końcu duszne miejsca (Kalifornia, Luizjana) zostały zastąpione lodem i mrokiem Alaski. 

Z drugiej strony, motywy metafizyczne czy ton całości sugerują, że oto po dziesięciu latach otrzymaliśmy prawdziwego spadkobiercę najbardziej szanowanej, pierwszej części. Trochę tak, jakby twórcy chcieli dać nam do zrozumienia, ze 2. i 3. się nie liczą i powinniśmy o nich zapomnieć. Niektórzy twierdzą nawet, że znaleźli element łączący pierwszego i najnowszego „Detektywa”. Chodzi mianowicie o postać Travisa (Erling Eliasson) - faceta, który objawia się Rose Aguineau, by później w zagadkowy sposób wskazać jej miejsce, w którym znajdują się ciała.

Czytaj więcej o Detektywie na łamach Spider's Web:

REKLAMA

Detektyw: Kraina nocy. Sezon 4. łączy się z 1.?

Ów Travis to postać dość tajemnicza i z całą pewnością wiąże się z nim znacznie więcej, niż widać na pierwszy rzut oka. Abstrahując już od informacji Navarro, według której ten człowiek nie żyje (a przecież pojawia się w epizodzie więcej niż raz), nie sposób nie zwrócić uwagi na dość wyróżniające cechy - lekką odzież w śnieżycy, dziwne zachowanie i ekspresyjną gestykulację. Dodajmy do tego garść bardziej konkretnych podobieństw wizualnych: koszulę, bardzo szczupłą i wysoką sylwetkę czy długie, brudnawe blond włosy.

Mało? Okej, zatem dołóżmy do tego fakt, że w 4. odcinku 1. serii („Who Goes There?”) pada kilka ciekawych konkretów: dowiadujemy się na przykład, że ojciec Cohle'a nazywał się Travis i mieszkał na Alasce. A grany przez McConaugheya policjant stwierdził też, iż czuł obecność swojego rodziciela w czasie, w którym był nieprzytomny. 

Mamy też kilka drobiazgów, które zdają się podtrzymywać ten trop: w odcinku pojawia się piwo Lone Star (ulubiona marka Rusta), powtarzają się też motywy i symbole z "jedynki", np. spirale i poroże. Pierwszy odcinek pozwala założyć, że Travis ma tu szczególne znaczenie - niezależnie od tego, czy powróci jako duch, wizja, retrospekcja czy jeszcze coś innego.

REKLAMA
Detektyw 4

Rzecz jasna, nie ma co przywiązywać się do tej teorii. Warto pamiętać o innych słowach Rusta: podobno na Alasce nikt nie słyszał o jego ojcu od 30 lat. Z drugiej strony, mówimy tu raczej o czymś na kształt widma, a akcja „Krainy nocy” rozgrywa się po wydarzeniach z oryginału. Kto wie?

Postać ojca Rusta Cohle’a mogłaby być fajnym połączeniem, ale wiąże się również z ryzykiem przyćmienia głównej intrygi nowego serialu i rozczarowania widzów, gdy sam Rust nie pojawi się w 4. sezonie. Trudno powiedzieć, czy twórcy faktycznie zdecydowali się na taki ruch.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA