REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Nowa „Diuna” nie będzie jednym a dwoma filmami. Nowe zdjęcia i informacje na temat epickiego sci-fi

Fani science fiction czekali na ten moment od dawna. Po długich miesiącach ciszy nareszcie poznaliśmy więcej informacji na temat filmowej adaptacji jednej z najważniejszych powieści w historii tego gatunku. „Diuna” w reżyserii Denisa Villeneuve'a odkryła przed widzami nie tylko część fabularnych tajemnic, ale też pierwsze zdjęcia bohaterów.

14.04.2020
17:25
diuna 2020
REKLAMA
REKLAMA

„Diuna” to jedna z tych powieści, o których zwykło się mówić, że nie nadają się do adaptowania. Wpływ na to ma nie tylko jej fizyczna objętość, ale też skala opisanego przez Franka Herberta świata, mnogość bohaterów i epickość opowiadanej historii. Trudność przeniesienia takiego materiału na duży ekran pokazał film Davida Lyncha z 1984 roku, którego potencjał został dodatkowo ograniczony przez brak porozumienia między reżyserem i wytwórnią oraz niedoskonałość ówczesnych technologii odpowiedzialnych za efekty specjalne.

Można odnieść wrażenie, że Denis Villeneuve wyciągnął wnioski z porażki tamtego projektu. Dlatego już na samym wstępie postawił warunki wytwórni i przedstawił swoją wizję projektu „Diuna 2020”. W rozmowie z magazynem Vanity Fair kanadyjski reżyser zaznaczył, że nie nie wziąłby udziału w pracach nad adaptacją książki Herberta, gdyby Warner Bros. chciał ją całą pomieścić w jednym filmie. Na szczęście obie strony były w tym przypadku zgodne.

Dlatego „Diuna” zostanie podzielona na dwie części. W 2020 roku zobaczymy dopiero pierwszą część opowieści o Paulu Atrydzie.

Plotki o możliwym rozbiciu produkcji Warner Bros. pojawiały się już w 2018 roku, ale aż do dzisiaj nie było na to oficjalnego potwierdzenia. Według słów Villeneuve'a on od samego początku zdawał sobie jednak sprawę, że właśnie taki będzie plan. Co więcej w przeciwnym wypadku nie zgodziłby się na współpracę:

Świat „Diuny” jest zbyt skomplikowany i czerpie swoją siłę ze szczegółów. Nie zgodziłbym się na tworzenie tej adaptacji, gdyby chodziło tylko o jedną część. Nie jest po prostu przygodowy film toczący się w kosmosie, a raczej przepowiednia. Bez względu na to w co wierzycie, Ziemia się zmienia. Dlatego „Diuna” została napisana w XX wieku. To był odległy portret rzeczywistości wydobywania ropy naftowej, kapitalizmu i nadmiernego zużywania ziemskich surowców. A obecnie jest tylko gorzej. To nie tylko opowieść o dorastaniu, ale też sygnał do działania dla młodych ludzi – podkreślił reżyser.

Vanity Fair opublikowało też serię zdjęć z planu produkcji, na których widzimy najważniejszych członków obsady.

Główne role w filmie zagrają Timothee Chalamet (Paul Atryda), Rebecca Ferguson (lady Jessika), Zendaya (Chani), Javier Bardem (Stiglar), Oscar Isaac (Leto Atryda), Jason Momoa (Duncan Idaho) i Josh Brolin (Gurney Halleck). Zdjęcia do „Diuny” kręcono w Jordanii i na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Największą przeszkodą w pracy dla aktorów była konieczność paradowania przy bardzo wysokich temperaturach w kostiumach mających odpowiadać specjalnym kombinezonom pozwalające bohaterom na przetrwanie w trudnych warunkach Arrakis.

  • Czytaj także: Dodatkowe zdjęcie Chalameta jako Paul Atryda, a także logo filmu znajdziecie TUTAJ.

Wszystko wskazuje na to, że „Diuna” będzie bardzo wierną adaptacją książki Herberta (w czym również ma pomóc podział na dwie części), ale nie zabraknie pewnych zmian. Villenueve podkreślił choćby, że widzowie powinni się spodziewać trochę innego hrabiego Harkonenna. Zdaniem Kanadyjskiego twórcy powieściowy antagonista zbyt często ocierał się bowiem o parodię i był niemal szalony. Dlatego zatrudniono do tej roli Stellana Skasrgarda, żeby nadał mu bardziej ludzkich cech charakteru. Przy czym monstrualna fizyczna strona Harkonnena pozostanie bez zmian i zapewne dlatego, nie znalazł się on wśród bohaterów pokazanych na nowych zdjęciach. Poszerzona została także rola lady Jessiki.

REKLAMA

„Diuna” trafi do kin 18 grudnia 2020 roku.

* Autorką zdjęcia tytułowego jest Chiabella James/Warner Bros.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA