Tymi aferami żył polski internet. Przypominamy najgłośniejsze dramy 2023 roku
2023 rok, jak każdy, nie mógł obyć się bez internetowych dram. Jednak tegoroczne podsumowanie od poprzednich zestawień odróżnia jedna afera, która wywróciła polski internet na lewą stronę i przyćmiła wszystkie inne dramaty influencerów i celebrytów.
Podsumowanie dram, które odbiły się szerokim echem w internecie, chyba jeszcze nigdy nie obfitowało w tak głośne wydarzenia. Influencerzy, gwiazdy i celebryci stawali na instagramowym ringu, okładając się komentarzami i oświadczeniami. W 2023 roku dram było pod dostatkiem, a to dzięki m.in. projektowi GOATS, który zniknął z polskiego YouTube'a tak szybko, jak się pojawił, czy Gimperowi, który postanowił nauczyć kobiety higieny dyskusją o owłosieniu. To jednak jedynie kropla w morzu tegorocznych afer, dlatego przypominamy najgłośniejsze dramy 2023 roku, którymi żyli polscy internauci.
Najgłośniejsze dramy 2023 roku: Pandora Gate
Pandora Gate to niewątpliwie najgłośniejsza afera 2023 roku (jeśli nie w ogóle) w polskim internecie. Wybuchła we wrześniu 2023 roku, a jej nazwa została nadana i rozpropagowana przez Sylwestra Wardęgę za sprawą materiału "Mroczna tajemnica Stuu i youtuberów: Pandora Gate". Zarówno film Wardęgi, jak i publikacja Konopskyy'ego, którzy współpracowali w tej sprawie, odsłoniły mroczne strony polskich youtuberów, którzy mieli budować relacje z nieletnimi dziewczynami. Sprawa początkowo dotyczyła głównie Stuarta "Stuu" Burtona, jednego z najpopularniejszych polskich twórców internetowych, który, według doniesień Agaty "Fagaty" Fąk oraz Justyny "Sukanek" Suchanek miał utrzymywać wątpliwy kontakt z niepełnoletnimi fankami.
W międzyczasie z aferę zaczęto łączyć z większą liczbą influencerów - w materiale Sylwestra Wardęgi pojawiły się oskarżenia w kierunku Marcina Dubiela, wieloletniego przyjaciela Stuu, a także Michała "Boxdela" Barona, byłego włodarza Fame MMA. Z kolei film Konopskyy'ego ujawnił, że sprawców było więcej. Ostatecznie Pandora Gate wyszła poza ramy internetu, docierając do mediów mainstreamowych, a tym samym - do odpowiednich organów, które wciąż zajmują się sprawą.
O Pandora Gate przeczytasz więcej na łamach Spider's Web:
Zarzuty wobec Gargamela i Krzysztofa Gonciarza w sprawie przemocowych zachowań w relacjach
W czasie Pandora Gate wybuchła również afera związana z dwojgiem popularnych youtuberów: Gargamelem i Krzysztofem Gonciarzem. Jakub "Gargamel" Chuptyś został oskarżony przez swoją byłą dziewczynę, Laurę Klaus, o stosowanie wobec niej groomingu, czyli różnych form manipulowania młodszą od siebie osobą (będąc w związku z 16-letnią wówczas Laurą, Gargamel był starszy od niej o 8 lat). W sprawie głos zabrał także Bartek Sitek, były przyjaciel Chuptysia, informując o zakończeniu działalności "Dwóch Typów Podcast", który współprowadził wraz z Gargamelem.
Cień padł również na Krzysztofa Gonciarza, którego krzywdzące zachowania ujawniła jego była partnerka - Daria Dąbrowska. W imieniu swoim oraz dwóch anonimowych kobiet, postawiła Krzysztofowi Gonciarzowi poważne zarzuty w związku z manipulowaniem i wykorzystywaniem swoich pełnoletnich partnerek. Popularny youtuber odpowiedział na jej nagrania lakonicznymi przeprosinami Instagram Stories, a dopiero niemal miesiąc później opublikował na swoim kanale film, gdzie wypunktował manipulacje i kłamstwa, pokazując szerszy kontekst wiadomości, o których wspominała Daria i oskarżył dziewczynę o stalking. Ostatecznie po najnowszym nagraniu Gonciarza i odpowiedzi jego byłej partnerki, sprawa trafiła na drogę sądową.
Zatrzymanie patostreamerów Marcina "Kawiaqa" Faryny i Bartłomieja Karpy
Pod koniec roku władze zainteresowały się także streamami autorstwa Marcina "Kawiaqa" Faryny oraz jego kolegi Bartłomieja Karpy. Mężczyźni najpierw upili dziewczynę do nieprzytomności, a następnego dnia pobili inną uczestniczkę transmisji na żywo w pokoju hotelowym. Patostreamerzy, nie przejmując się konsekwencjami swoich czynów, uciekli z kraju. Podczas gdy obaj w najlepsze dokumentowali swój pobyt na "Malediwach", prokuratura wszczęła śledztwo w ich sprawie i finalnie Kawiaqu i Karpa trafili w ręce policji.
Odejście Krzysztofa Stanowskiego z Kanału Sportowego
W tym roku miłośnicy sportu z pewnością z niemałym zaskoczeniem przyjęli wiadomość, że Krzysztof Stanowski, współzałożyciel i twarz Kanału Sportowego, po ponad 3 latach żegna się z kanałem na YouTubie. Stanowski opublikował obszerne wyjaśnienia, w których gorzko odniósł się do swoich kolegów, podkreślając, że jego odejście miało związek z kwestiami finansowymi oraz panującą w redakcji atmosferą. Na początku listopada poinformował również, że startuje ze swoim nowym projektem, Kanał Zero, który ma wystartować w lutym 2024 roku.
Kontrowersyjne filmy na kanale GOATS
Choć ekipa GOATS, w skład której wchodzili Sylwester Wardęga, Boxdel, Kacper Błoński oraz Izak, po zarzutach w stronę Boxdela w sprawie Pandora Gate zakończyła swoją działalność, to zdążyła zostawić po sobie kilkanaście materiałów, promujących seksizm i szkodliwe zachowania wobec kobiet. Charakteryzowały się tym szczególnie filmy takie jak "21 kobiet vs 1 influencer" z Kacprem Błońskim, "Bezczelny Ferrari vs 18 kobiet: dziwny finał" z Amadeuszem Ferrarim czy "12 kobiet vs topowy raper" z Josefem Bratanem.
Najwięcej kontrowersji wzbudził jednak odcinek "GOATS vs Lexy", gdzie organizatorzy obserwowali, jak uczestniczki programu na ich oczach szarpały się ze włosy, tarzały się w błocie, a nawet podtapiały i żaden z organizatorów nie przerwał walki. Okazało się również, że, choć na planie znajdowały się osoby, które ukończyły kurs pierwszej pomocy, nikt nie zadbał o to, by na miejscu znajdowała się karetka.
Drama McDonalda z "Królową życia"
W połowie sierpnia głośno było o Julii von Stein znanej z programu "Królowe życia", kiedy sieć obiegło nagranie, na którym wyzywa i obraża pracownika McDonalda, gdy ten poprosił ją, by zgasiła papierosa. Celebrytka, podnosząc głos na chłopaka, ostro pytała, jakie prawo zabrania jej palenia we własnym samochodzie, nazywając go "kmiotem". Po zaistniałej sytuacji do afery odniósł się sam McDonald, który poinformował, że planuje podjąć odpowiednie kroki ku temu, by wprowadzić nową zasadę, w myśl której wszystkich kierowców na linii McDrive obowiązywał będzie zakaz palenia wyrobów tytoniowych.
Wyciek intymnych nagrań Nikity, byłej dziewczyny Daniela Magicala
Nikita, szerzej znana jako była partnerka patostreamera Daniela Magicala, na początku sierpnia mierzyła się z wyciekiem intymnych nagrań, w których rzekomo miała brać udział. Po sieci krążyły filmy, na których m.in. doszło do zbliżenia influencerki z anonimową dziewczyną. Pojawiły się wtedy głosy, że Nikola Alokin w momencie nagrywania sekstaśmy miała być niepełnoletnia. Podejrzewano ponadto, że za publikację intymnych materiałów odpowiada jej były chłopak, Daniel Magical.
Gastronomiczna drama z Moniką Kociołek i Karolem Pieszko
Pod koniec czerwca na YouTubie zawrzało, kiedy Monika Kociołek opublikowała film "Jem ulubione jedzenie influencerów z nimi przez 24h". Karol Pieszko, który towarzyszył influencerce w restauracji, zmieszał bowiem kelnerkę z błotem, krytykując "długi" czas oczekiwania i strasząc pracowniczkę wystawieniem knajpie złej opinii. Internauci ostro skrytykowali wówczas Pieszka za niekulturalne zachowanie i nieszanowanie cudzej pracy. I choć zarówno Monika, jak i influencer, który poniżył kelnerkę przed całym internetem, przeprosili, to niesmak po ich burackim zachowaniu pozostał.
Kontrowersyjny wpis Gimpera o kobiecym owłosieniu
Maj stał pod znakiem Gimpera, który rozpętał burzliwą dyskusję na temat kobiecego owłosienia. Youtuber skomentował wpis jednej ze streamerek, która udostępniła tweeta autora oburzonego nieogoloną ręką. Mały fragment zdjęcia, na którym widać kawałek pokrytego włoskami nadgarstka, wzbudził u Gimpera wzburzenie, które zaakcentował wymiotującymi emotkami. "Ale tak jak większość lasek odrzuca niezadbany facet, tak większość facetów odrzucają niezadbane kobiety, i trzeba się z tym pogodzić bo święte oburzenie niczego nie zmieni" - skomentował. Influencer postawił na równi pogniecione ubranie z nieogolonymi rękami, twierdząc, że te i inne elementy higieny świadczą o niedbalstwie, za co został błyskawicznie skrytykowany.
Zdjęcie Żabsona z Mią Khalifą
O tej dramie z pewnością będziemy pamiętać jeszcze długo. Jest ona tak abstrakcyjna, że aż wzbudza wątpliwości, czy taka sytuacja w ogóle miała miejsce. A miała i odbiła się szerokim echem. Zaczęło się od opublikowania przez Żabsona zdjęcia z Mią Khalifą, jedną z najpopularniejszych aktorek filmów dla dorosłych, które opatrzył podpisem: "Możesz być moją sidehoe". Było to nawiązanie do jego kawałka o tytule "Sidehoe", który nagrał wraz z Bedoesem.
Słowo "sidehoe", którym Żabson określił Mię Khalifę, nie spodobało się aktorce. Oznacza ono bowiem osobę, z którą relacja ma wyłącznie charakter seksualny i jest określeniem lekceważącym. Khalifa postanowiła wyrazić swoje niezadowolenie i opublikowała komentarz, w którym wspomniała, że raper desperacko wyciągnął ją z pokazu, prosząc o drugą fotografię: "Zachowanie niemal tak samo słabe jak twoja muzyka, ale niech cię Bóg błogosławi". Gwiazda dodała też screen swojego komentarza i zdjęcia, które przerobiła, zasłaniając twarz Żabsona podpisem "frajer". Ostatecznie Żabson przeprosił aktorkę i opublikował ich wspólne zdjęcie z podpisem "peace & love".
O influencerach przeczytasz więcej na łamach Spider's Web:
Zdjęcie główne: zrzut ekranu z filmów "OBRZYDLIWY RASIZM ZAWODNICZKI FAME", "Ukrywałem ją przed wami..." oraz "STALKERKA" na YouTube.