REKLAMA

Dreamfall: The Longest Journey - hit czy kit?

Dreamfall: The Longest Journey – hit czy kit?
REKLAMA

Czy Dreamfall: The Longest Journey odniósł autentyczny sukces?
Wygląda na to, że niekoniecznie. Owszem, noty w prasie i serwisach
są wysokie, ale nikt się szczególnie nie rozpływa. Panuje zgodna
opinia, że to tylko dobra gra i już.

REKLAMA

The Longest Journey przez wielu uważana jest za najlepszą przygodówkę wszech czasów. Właściwie ideał. Pogłoski o powstawaniu Dreamfall mogły być dla fanów szokujące. Wprowadzenie do gry środowiska 3D, elementy zręcznościowe i cała masa innych nowoczesnych pomysłów nie wszystkim musiała się podobać. Dziś, gdy premiera tuż, tuż o grze jest dość głośno. Fani czekają i zacierają łapki.

Nie jestem jakimś ogromnym fanem tej gry. Ba, The Longest Journey nie była dla mnie super grą. Może dlatego, że wcześniej miałem za sobą wiele dużo bardziej wciągających gier (Chrono Trigger chociażby), a może dlatego, że po Najdłuższą Podróż sięgnąłem dopiero po doskonałej Syberii, która moim zdaniem na ideał gry przygodowej zasługuje dużo bardziej niż przygody April Ryan.
W każdym razie serwisy mówią o Dreamfall pochlebnie, ale nie zapowiada się na to, aby Dreamfall zapisał się czymś szczególnym w historii komputerowej rozrywki.

Wortal Gamespot wycenił twór studia Funcom na 8.1. Kolejny wielki wortal IGN jeszcze niżej, bo na 7.4, zaś wg GameZone gra zasłufuje na 8.6. Rodzimy guru serwisów o grach komputerowych Gry-Online przyznał ttytułowi ocenę 85%. Dalej są ZalogaG (7.0).
Wedle prasy również jest bez cudów. Cd-Action oraz GameRanking dali grze wysokie noty - CDA 9/10, GR 91%. Wedle reszty Dreamfallowi czegoś brakuje. Play przyznał ocenę 8/10, Click 4.5/6.

REKLAMA

Mimo wszystko sukces komercyjny pewny jest jak w banku. Zbyt głośny tytuł, zbyt huczna kampania reklamowa, zbyt wielu fanów poprzedniczki nie pozwoli przejść Dreamfallowi ot tak, bez echa. Sam się skuszę i zakupię toto, aby się na własne oczy przekonać, a nuż się wciągnę, bo szczerze mówiąc dawno nie grałem w nic, co zawładnęłoby mną bez reszty, a przecież jeszcze niedawno były takie gry.

A na recenzję w Playbacku będziecie musieli troszkę poczekać. U nas prawdopodobnie wyjdzie ona spod pióra Papkina, który jest wielkim fanem poprzedniej części.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA