Książki autorów nominowanych do Paszportów Polityki poszły pod ostre cenowe cięcie
W Publio kupisz po taniości ebooki nominowane do Paszportów Polityki. Sklep internetowy przygotował promocję z okazji tegorocznej edycji wręczenia nagród.
Paszporty Polityki są przyznawane nieprzerwanie od 1993 roku. W ciągu tego okresu nagrody wyrosły na naprawdę prestiżowe wyróżnienie, respektowane i porządane w światku polskiej kultury masowej oraz kultury wysokiej. Żaden polski artysta nie obraziłby się na taki Paszport. Sama nominacja jest dla laureata nagrody niezwykle ważna i istotna.
Paszporty Polityki rozdano po raz kolejny. Z tej okazji Publio uruchomiło promocję na ebooki.
Pod cenowe cięcie trafiły elektroniczne książki laureatów oraz zdobywców nagrody. Wśród promocyjnych ebooków przewijają się dzieła takich autorów jak Karpowicz, Masłowska, Dukaj, Witkowski, Miłoszewski, Żulczyk czy Orbitowski. Część książek jest niesamowita. Część po prostu dobra. Jedne są głośne, a drugie rozdmuchane ponad miarę i wybierane według trudnego do zrozumienia klucza.
Jeżeli macie ochotę przeczytać coś porządnego, ale nic konkretnego nie chodzi wam po głowie, promocyjna lista Publio może być świetnym punktem wyjścia. Wśród ebooków znajdziecie między innymi:
Debiut literacki Natalii Fiedorczuk. Ubrana w introwertyczną narrację, hipnotyzująca i surowa opowieść wielu kobiet, które dotknął kryzys związany z urodzeniem dziecka. Do bólu prawdziwa, stawia pytania o rodzicielstwo, których nie mamy ochoty ani odwagi sobie zadać. Opowieść o kobiecym doświadczeniu, jakiej w Polsce jeszcze nie było. Bezkompromisowa, mądra, do bólu prawdziwa.
Magiczna bajka, nie-bajka o nocy grudniowej 1981 r., gdy małemu Adasiowi Wroniec porwał rodzinę. Pełen przygód, gier językowych i fantasmagorii sen o utraconym dzieciństwie i zamglonej młodości. Jak Alicja wędrowała przez Krainę Czarów, tak powędrujemy z Adasiem przez miasto czarnego snu PRL-u, między fantastycznymi figurami Szpiclów, Milicjantów, Opozycjonistów, Czołgów i ZOMO.
Wiosna 2009 r. W obcej i nieprzyjaznej rzeczywistości rozgoryczony bohater książki prowadzi śledztwo w sprawie dziwacznego morderstwa, którego ofiara to sandomierska działaczka społeczna. Kobieta szanowana i ceniona, o nieskazitelnej reputacji. Śledztwo napotyka piętrzące się przeszkody i ścianę milczenia, a jednocześnie towarzyszy mu gorączka medialna. Porywający kryminał, który trzyma w napięciu do ostatniej strony.
Pisarz Jakub Żulczyk w poruszający sposób ukazuje współczesną rzeczywistość, zdeformowaną do tego stopnia, że handlarz narkotyków staje się równie niezbędny jak strażak czy lekarz. Jest nocnym dostawcą paliwa dla tych, którzy chcą – albo muszą – utrzymać się na powierzchni. Bardzo dobra powieść obyczajowa, w zasadzie dla każdego dorosłego.
Książka przedstawia Ukrainę jako przestrzeń wypartego w – świadomie prozachodniej – mentalności Polaków. Przy tym wszystkim jednak, utwór da się rozpatrywać także jako apologia polskiej ruchliwości i ciekawości świata, którą we współczesnej Europie Środkowo-Wschodniej uznać można za coś wyjątkowego. Napisana z pazurem opowieść o polskich ryzykantach wyjeżdżających na Wschód w poszukiwaniu mocnej przygody.
