REKLAMA

Filmy, które widzieliśmy setki razy, ale nigdy nam się nie znudzą

Są takie filmy, o których nie sposób zapomnieć. Człowiek, choć oglądał je setki razy, wraca do nich jeszcze raz. Zna już każdy dialog na pamięć, ale z uwielbieniem wpatruje się w ekran, mając czasem nawet nadzieję, że może bohaterowie go zaskoczą i coś potoczy się zupełnie inaczej.

Han Solo: Gwiezdne wojny - historie harrison ford
REKLAMA
REKLAMA

Filmy, do których wracamy:

Szymon Radzewicz

Constantine

filmy

Ten film dostał zdecydowanie zbyt mało miłości, gdy pojawił się w kinach. Obraz z Keanu Reevesem wzniósł się na skrzydłach cherubina wysoko ponad przeciętność thrillerów akcji. To jeden z najlepszych tytułów z wątkami aniołów i demonów, jaki można zobaczyć. Muzyka idealnie się łączy z elementem, który zasługuje na specjalne wyróżnienie - zdjęciami. Ujęcia w tym filmie, zwłaszcza te w zamkniętych pomieszczeniach, są KA-PI-TAL-NE. No i ta rola Szatana. Zdecydowanie jedna z najciekawszych wizji upadłego anioła, jaka pojawia się w kinie. Świetne, świetne widowisko, które również dzisiaj ogląda się niesamowicie przyjemnie. Zwłaszcza, jeśli uważacie, że jest coś kręcącego w odwiecznym konflikcie dobra ze złem, z człowiekiem w samym środku biblijnego tajfunu. Constantine widziałem już ponad pięć razy, co jak na mnie - osobę, która zazwyczaj nie wraca do raz obejrzanego filmu czy raz przeczytanej książki - jest wynikiem ponad wszelką skalę i punktację.

Piotr Grabiec

Zakochany bez pamięci

filmy które się nie nudzą

Najpiękniejsza opowieść o miłości w historii kina, w dodatku z bardzo cwanie dobranym polskim tytułem. Głównym motywem jest działalność firmy, która świadczy usługi wymazywania z pamięci nieudanych związków. Eternal Sunshine of the Spotless Mind - bo taki tytuł nosi film w oryginale, a jest to część wiersza Aleksandra Pope’a - zaskakuje nie tylko zwrotami akcji i zwariowaną fabułą, ale też wyrazistą chemią pomiędzy dwojgiem głównych bohaterów. Joel i Clem są niesamowicie sympatyczni, ale też pełni ludzkich przywar, przez co łatwo się z nimi utożsamić. Jim Carrey, kojarzący się głównie z komediowymi rolami, jako Joel po raz kolejny udowodnił, że jest wspaniałym aktorem. Kate Winslet w roli zakręconej Clementine jest nie mniej fascynująca.

Star Wars

gwiezdne wojny nowa nadzieja

Naprawdę muszę tłumaczyć? Magia odległej galaktyki porwała mnie bez reszty dwie dekady temu i trzyma do dziś. Najwspanialszą filmową sagę w historii, która odmieniła świat kinematografii, oglądałem jako dzieciak non-stop. Kwestie bohaterów znam na pamięć i korzystam z każdej okazji, by przysiąść przy każdym ekranie, na którym chociaż kątem oka wychwycę znajomy kadr. Współcześnie wydawane przez Disneya kolejne filmy z cyklu oglądam po kilka razy w kinie, a potem czekam na wydania na płytach Blu-ray i w serwisach VOD.

SLC Punk!

ulubione filmy

Trzecim tytułem, do którego regularnie wracam, jest SLC Punk! Komediowa opowieść o punkach żyjących w latach 80. w Salt Lake City bawi tak samo, jak przy pierwszym seansie. Najlepiej ogląda się ten film w gronie znajomych lubiących cięższe muzyczne brzmienia ze względu - między innymi - na fantastyczny soundtrack. W filmie znalazła się jednak gorzka nuta. Wbrew temu, co można byłoby się spodziewać, nie gloryfiukuje on anarchistycznego stylu życia i korzystania bez umiaru z używek.

Konrad Chwast

Człowiek z księżyca

To bez dwóch zdań mój ulubiony film. Wracałbym do niego częściej, gdyby nie to, że znam go niemalże na pamięć. A i tak zdarza mi się wzruszyć w trakcie ostatniej sceny. Człowiek z księżyca to film biograficzny, którego centralną postacią jest Andy Kaufman – komik, aktor, nietypowy i bardzo złożony artysta. Reżyser, Milos Forman, powyciągał ciekawe i znaczące fragmenty z jego życia i splótł je w wyjątkowo interesującą historię. W głównego bohatera wcielił się Jim Carrey i była to dla niego bardzo, bardzo znacząca rola. Nie wierzycie? Na Netfliksie możecie zobaczyć niesamowity dokument, który opowiada o procesie powstawania filmu i tego, jak bardzo komediowy aktor wczuwał się w swojego bohatera. Niesamowite.

Big Lebowski

najlepsze filmy

Wracam do tego filmu, chociaż nie bawi mnie tak jak kiedyś. Ma jednak w sobie pewien urok, absurdalny humor, który swoją bezpretensjonalnością ciągle mnie zaskakuje. Jest to chyba pierwszy film braci Coen, który widziałem w życiu i do dzisiaj pamiętam, jakie wrażenie zrobiła na mnie ta historia o podstarzałym hipisie. Do dzisiaj, gdy widzę na ekranie Jeffa Bridgesa czy Johna Goodmana, to moje skojarzenia od razu zmierzają do Jeffa Lebowskiego i Waltera Sobchaka. A obsada jest naprawdę wybitna, pojawia się między innymi John Turturro, Julianne Moore, Steve Buscemi. Jeśli macie ochotę na ostry humor i luzacką świetną zabawę, to koniecznie zobaczcie Biga Lebowskiego, nawet jeśli już któryś raz.

Joanna Tracewicz

Pół żartem, pół serio

kultowe filmy

Uwielbiam ten film, mogłabym oglądać go na okrągło. Pół żartem, pół serio to doskonałe role Jacka Lemmona i Tony’ego Curtisa, zabawna intryga oraz świetna Marilyn Monroe jako Sugar, śpiewająca jeden ze swoich słodkich kawałków I Wanna Be Loved By You. Mamy tu kino muzyczne i gangsterskie skąpane w komediowym sosie ze szczyptą romansu. Niektórzy lubią, jak jest gorąco. Ja lubię, a ten film zdecydowanie nie studzi emocji, a finałową scenę zaliczam do jednych z najlepszych, jakie kiedykolwiek widziałam. Mistrzostwo świata, no i te łydki Curtisa w pończochach.

Skazani na Shawshank

najlepsze filmy

Skazani na Shawshank od lat jest na pierwszym miejscu wśród filmów ocenianych na Filmwebie oraz IMDb. Nie wiem, co jest w tym filmie takiego, że to właśnie on święci tak długo triumfy na podium - chyba zagrały tu ze sobą wszystkie elementy. Jest coś w tej ekranizacji powieści Kinga magicznego, jest jakaś tęsknota za wolnością, za sprawiedliwością, za pozwoleniem na bycie innym niż wszyscy. Obsada też robi swoje: Tim Robbins i Morgan Freeman są w swoich rolach fenomenalni. Lubię wracać do tego filmu i jeszcze raz przeżywać te same emocje, zawsze - nieco dziecinnie - mając nadzieję, że bohaterom uda się uniknąć złych wyborów.

Lekarstwo na miłość

Rewelacyjna historia oparta o powieść Joanny Chmielewskiej o tytule Klin. Główną bohaterką Lekarstwa na miłość jest Joanna (w tej roli fenomenalna Kalina Jędrusik), która jest zakochana w Januszu. Mężczyzna nie poświęca jej uwagi, ale Joanna nie nadaje za wygraną. W wyniku pomyłki telefonicznej kontaktuje się z obcym mężczyzną i umawia z nim na spotkanie. Wkrótce kobieta będzie przekonana, że trafiła na trop szajki a nowo poznany facet jest ich szefem. Rewelacyjny humor, który bawi do łez i znakomite dialogi czynią z tego filmu jedną z najlepszych polskich komedii, do których chce się wracać.

Jędrzej Rakoczy

Władca Pierścieni

lord of the rings

Jedna z tych serii, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Peter Jackson swoją ekranizacją cyklu J.R.R. Tolkiena wyznaczył zupełnie nowe kinowe standardy. Obojętnie, ile razy ogląda się te filmy, za każdym razem wrażenie jest takie samo. Perfekcja techniczna, genialna muzyka i niesamowity sposób przedstawienia historii sprawiają, że nawet 15 lat po premierze Powrotu Króla ludzie wciąż oglądają Władcę Pierścieni z wypiekami na twarzy. Żadnego innego tytułu nie widziałem więcej razy niż Drużyny Pierścienia, a do całej trylogii wracam chętniej niż do jakiejkolwiek rozrywki. O każdej porze dnia i nocy jestem w stanie zacytować dowolny fragment tego nieśmiertelnego klasyku.

Amadeusz

amadeusz

Moje pierwsze wspomnienie z tym filmem to zapowiedź telewizyjna, którą obejrzałem jako kilkuletni chłopiec. Wówczas widok zamaskowanej postaci w czerni był jedną z najbardziej przerażających rzeczy, jakie mogłem sobie wyobrazić. Gdy już jako starszy widz zobaczyłem film Milosa Formana, byłem zachwycony. Rywalizacja pomiędzy genialnym prostaczkiem, jakim był Mozart, a wytwornym przeciętniakiem Salierim, jest jedną z najlepszych relacji, jakie miałem przyjemność oglądać na ekranie. Zasługa w tym znakomitej gry Abrahama i Hulce’a, opartej nie tyle na słowach i reakcjach, co spojrzeniach i mimice. Scena, w której tytułowy kompozytor poznaje cesarza i jego artystyczną świtę, uważam za prawdziwą perełkę tego majstersztyku.

Urodzony 4 lipca

Nie jestem w stanie przypomnieć sobie, by jakikolwiek film po pierwszym seansie zrobił na mnie większe wrażenie. Jako nastolatek czekałem do późnej nocy, by obejrzeć go w telewizji. Emisję i tak opóźniono z powodu transmisji politycznych, ale mógłbym czekać nawet do następnego wieczora. W drugiej części tzw. wietnamskiej trylogii Oliver Stone ukazuje dramat młodego Rona Kovica, dumnego patrioty, który w czasie wojny zostaje sparaliżowany. Po powrocie do domu nie może dogadać się z rodziną i znaleźć własnego miejsca. To, co najbardziej do mnie trafiło, to porównanie grupy przyjaciół głównego bohatera z dwóch różnych okresów. Normalni amerykańscy nastolatkowie z lat 60. mają wybór: jechać do Wietnamu i w najlepszym wypadku wrócić jako ludzkie wraki, albo zostać i próbować zrobić karierę z łatką tchórzy. Do tego rewelacyjny zabieg z koloryzowaniem kadrów w snach i scenach wojennych.

Tomasz Gardziński

Jurassic Park

Jurassic Park ciekawostki

Pierwszy raz obejrzałem ten film jako pięcioletni podrostek na kasecie VHS kupionej w Austrii. W wersji z niemieckim dubbingiem. Zupełnie nie przeszkadzało mi jednak, że z wypowiadanych przez aktorów słów rozumiem, co najwyżej Ja i Nein. I tak bawiłem się wyśmienicie. To najlepsze potwierdzenie niezwykłej magii filmu Stevena Spielberga. Praktycznych efektów specjalnych, które wciąż robią olbrzymie wrażenie, doskonałego wyczucia dramaturgicznego i niezwykłości dinozaurów. Oczywiście, przy kolejnych seansach już w oryginale dostrzegłem inne mocne strony Jurassic Park. Świetną grę aktorów obecnie kultowych jak Samuel L. Jackson, Laura Dern, Sam Neill i Jeff Goldblum. Zaskakująco nieirytujących dziecięcych bohaterów. A także filozoficzną podstawę związaną z teorią chaosu.

Zagubiona autostrada

filmy

Zagubiona autostrada to jeden z najdziwniejszych filmów w repertuarze Davida Lyncha, ale w przypadku amerykańskiego reżysera to zdecydowanie nie minus. Zagubiona autostrada opowiada historię, której właściwie nie sposób streścić, nie narażając się na spoilery i interpretacje. Bo jaka relacja łączy właściwie Freda Madisona z jego żoną Renee? Mordercy i ofiary? Rogacza i femme fatale? A może oboje są niewinni? I kim jest przerażający Tajemniczy mężczyzna? Niektóre filmy, jak choćby Memento Nolana, skrywają tajemnicę do skończenia pierwszego seansu. Pytania skonstruowane przez Lyncha są znacznie bardziej skomplikowane, odpowiedzi zaś niepewne. Końcowy efekt zapiera dech w piersiach. Zwłaszcza w połączeniu ze ścieżką dźwiękową, na której znaleźli się David Bowie, Marilyn Manson czy Rammstein.

Indiana Jones i ostatnia krucjata

Indiana Jones kobietą

Każdy ma swoją ulubioną część Indiany Jonesa i każdy ma dobre powody, by wskazać dlaczego właśnie tą (może poza nielicznymi fanami Królestwa Kryształowej Czaszki). Ja wybieram Indianę Jonesa i ostatnią krucjatę z wielu powodów. Przede wszystkim ze względu na fantastyczną chemię między Harrisonem Fordem a Seanem Connery. Szkocki aktor doskonale bawi się w roli ojca Indy’ego i widać to w niemal każdym kadrze. Ostatnia krucjata to najbardziej zabawna ze wszystkich części serii, ale podejmuje też jak najbardziej poważne tematy. Spielberg, Lucas i Ford w doskonały sposób zakończyli trylogię zainspirowaną starymi westernami i wczesnym kinem przygodowym. Czterech bohaterów odjeżdża na koniach w stronę zachodzącego słońca, wchodzi klasyczny motyw muzyczny, a ja mógłbym oglądać tę scenę setki razy.

Maciej Gajewski

Interstellar

Wracam właściwie do większości filmów Christophera Nolana, którego jestem zadeklarowanym fanem. Słyszałem krytykę Interstellar, jednak jej nie rozumiem. Dla mnie jest to film absolutnie doskonały. Zarówno pod względem technicznym (zdjęcia, muzyka, dźwięk), jak i merytorycznym. Scenariusz, budowanie akcji, tempo, granie na emocjach, genialnie zagrane postacie… Interstellar to w mojej subiektywnie ocenie najlepszy film, jaki kiedykolwiek widziałem ze zbioru tych, które miałem okazję po raz pierwszy widzieć w kinie. Gdybym miał zostać na bezludnej wyspie z jedną tylko płytą Blu-ray, wybrałbym bez wahania to przepiękne dzieło z gatunku science-fiction.

Wyścig

Ten film pomógł mi zrozumieć co jest fajnego w Formule 1. Nie tylko za sprawą niesamowicie dobrych zdjęć i muzyki. Przede wszystkim dzięki opowiadanej przez niego i inspirowanej faktami historii. Wyścig od Rona Howarda opowiada o rywalizacji dwóch wyjątkowo zdeterminowanych kierowców: Jamesa Hunta i Nikiego Laudy. Cytując jednego z nich: nie spodziewajcie się normalności u ludzi, którzy trudnią się ryzykowaniem życia jeżdżąc w kółko. Ten niesamowity film pozwala nam przeniknąć w umysły tych szaleńców i znaleźć w ich obłąkaniu metodę. Wyścig trzyma w napięciu od początku do samego końca. I przyprawia o ciarki niezmiennie z każdym seansem.

Anna Nicz

Znachor

Dymna Anna;Stockinger Tomasz;

Serio. Nie jestem w stanie określić, choćby w przybliżeniu, ile razy widziałam ten film. Często nie z własnej inicjatywy - po prostu ktoś inny podczas świątecznych seansów w rodzinnym domu zarządzał pilotem do telewizora. Historia napisana przez Dołęgę-Mostowicza, przeniesiona na ekran przez Jerzego Hoffmana, jest jedną z najbardziej wzruszających jakie znam. A do tego akcja, pościgi… nie, to nie tu. Jeszcze raz - akcja, napięcie, zabronione uczucia. Czasem nie wymagam od kina więcej, niż tych kilku elementów składowych, które znajduję właśnie w Znachorze.

Mulholland Drive

To dziwne, że nawet po wielu odtworzeniach, łapię się na tym, że nie pamiętam wszystkich scen, sytuacji, a nawet nazwisk. Chyba zawsze miałam słabą pamięć do szczegółów. Tym bardziej lubię wracać do Mulholland Drive - wszak tyle tam poukrywanych elementów i znaczeń. Oprócz fabuły, jest to pięknie zrobiony film, na który po prostu przyjemnie jest patrzeć. I słuchać, zwłaszcza w przejmującej scenie z Rebecą Del Rio śpiewającą Llorando.

Harry Potter i Kamień Filozoficzny

REKLAMA
Koncerty - uniwersum Harry'ego Pottera

Jest wiele filmów opartych na literaturze, które mogłabym oglądać wiele razy, chociażby wspomniana w tym zestawieniu trylogia Władcy Pierścieni. Spośród tych obrazów faworytem jest jednak Harry Potter i Kamień Filozoficzny. Pamiętam, że pierwsza lektura, jeszcze w szkole podstawowej, wywarła na mnie olbrzymie wrażenie. Kinowa wersja oddała klimat i moje wyobrażenie poszczególnych postaci w sposób niemalże idealny. Od premiery filmu minęło już kilkanaście lat, a to poczucie nadal nie mija.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA