Zbliża się premiera jednego z najbardziej wyczekiwanych filmów tego roku. To kontynuacja hitu sprzed 24 lat. "Gladiator 2" w przyszłym miesiącu zawita na ekranach kin, ale garstka szczęśliwców miała już okazję go obejrzeć. Ich opinie są co najmniej zachęcające.
Z filmami Ridleya Scotta różnie bywa. Uznany reżyser nie ma ostatnio dobrej passy. Choć wciąż robi dużo, jego nowsze filmy, jak "Dom Gucci" czy "Napoleon" nie zachwycają ani krytyków ani publiczności. Po twórcy "Obcego. 8. pasażera Nostromo" czy "Łowcy androidów" wymagalibyśmy więcej. Wiele wskazuje jednak na to, że akurat "Gladiator 2" spełni nasze oczekiwania.
Pierwszy "Gladiator" trafił na ekrany kin w 2000 roku. To był hit. Zarówno artystyczny, jak i komercyjny. W końcu udało mu się zdobyć 12 nominacji do Oscara, które zamienił w pięć statuetek (w tym dla najlepszego filmu). Przy budżecie w wysokości 100 mln dol. zarobił natomiast niemal pół miliarda. Wszyscy tę produkcję pokochaliśmy i, przyznajmy to otwarcie, do dzisiaj, gdy leci w telewizji, kanału nie przełączamy.
Gladiator 2 - pierwsze opinie
Oczekiwania względem "Gladiatora 2" są ogromne. To nie tylko requel (remake/sequel) jednego z uwielbianych na całym świecie filmu, ale też wielkie hollywoodzkie przedsięwzięcie. Jego budżet startował od 165 mln dol., ale, według doniesień, z czasem rozrósł się do 310 mln. Oznacza to, że aby wyjść na swoje musi zarobić w box offisie... dużo. Strasznie dużo. Wynik pierwszej części na pewno nie będzie w tym wypadku wystarczający.
Czy "Gladiator 2" ma szansę spełnić tak wysokie oczekiwania? Na pewno na to zasłużył. Tak przynajmniej wynika z pierwszych opinii na temat nadchodzącego filmu. Jego pierwszy pokaz odbył się niedawno w Paramount Studios w Los Angeles, gdzie mogli go zobaczyć krytycy i ludzie z branży. Po seansie chętnie podzielili się swoimi wrażeniami w mediach społecznościowych:
Odpoczywajcie spokojnie, Rzymianie. "Gladiator 2" jest typem realizowanego na wielką skalę filmu, z którym tylko Ridley Scott mógł sobie poradzić. Wszystko w nim działa. W sposobie, w jaki odnosi się do przeszłości i dodaje coś nowego, czuć vibe "Top Gun: Maverick". Odważna, muskularna realizacja od legendarnego artysty.
Niesamowite doświadczenie, które zapisze się na kartach historii kina. Nie tylko przebija oryginał, ale też pożera wszystkie najlepsze sequele, typu "Ojciec chrzestny 2", "Mroczny Rycerz", itd. Ridley Scott się nie hamuje.
Małpy! Rekiny! Cesarz z syfilisem! "Gladiator 2" to absolutne szaleństwo, a Denzel Washington wykorzystuje każdą, ale to każdą minutę. To powrót krwawych widowisk na przeogromną skalę!
- czytamy na X (dawny Twitter).
Przywołane wyżej opinie zdają się potwierdzać słowa samego Ridleya Scotta, który w niedawnym wywiadzie dla Empire nazywa "Gladiatora 2" swoim największym osiągnięciem. Niech to wybrzmi: twórca "Obcego. 8. pasażera nostromo" i "Łowcy androidów" tę produkcję określa "najlepszym filmem, jaki zrobił". Czy rzeczywiście? Przekonamy się o tym w przyszłym miesiącu, gdy tytuł wejdzie na wielkie ekrany. A stanie się to dokładnie 15 listopada.
Więcej o "Gladiatorze 2" poczytasz na Spider's Web:
- Zakończyły się zdjęcia do "Gladiatora 2". "To było prawdziwe utrapienie"
- W "Gladiatorze 2" zobaczymy największą scenę akcji w historii całej kariery Ridleya Scotta
- "Gladiator 2" dostał pierwszy zwiastun. Szykuje się największe widowisko roku?
- „Gladiator 2” jeszcze nie miał premiery, a widzowie już są zachwyceni. „Krwawe i szalone widowisko!”
- Trwają prace nad "Gladiatorem 3". Ridley Scott jest absolutnie pewny sukcesu