Jeden z najlepszych filmów o Godzilli stał się hitem. Kontynuacji szybko jednak nie dostaniemy
"Godzilla Minus One" stała się hitem. Nie tylko w Japonii, ale na całym świecie. Dlaczego więc stojąca za filmem wytwórnia Toho nie zamierza śpieszyć się z realizacją kolejnego filmu z Królem Potworów?
To dobry okres dla Godzilli. Popkulturowa ikona w 2024 roku obchodzi 70. urodziny, a świętować zaczęła już teraz. Na Apple TV+ można przecież oglądać "Monarch: Dziedzictwo potworów" i dosłownie parę miesięcy dzieli nas od premiery "Godzilli i Konga: Nowego imperium". To oczywiście amerykańskie MonsterVerse, ale Japończycy również postanowili dodać coś od siebie do spuścizny Króla Potworów.
Pod koniec 2023 roku na ekrany kin weszła "Godzilla Minus One". Film z miejsca podbił serca japońskich widzów. Podobnie stało się w Stanach Zjednoczonych, gdzie produkcja cieszyła się najlepszym otwarciem japońskiego tytułu wszech czasów. Przy budżecie rzędu 15 mln dolarów zarobiła do tej pory na całym świecie jakieś 76 mln.
Więcej o "Godzilli Minus One" poczytasz na Spider's Web:
Kiedy zobaczymy kolejny japoński film o Godzilli?
Reżyser Takashi Yamazaki opowiadał już, że zrobienie filmu o Godzilli było jego życiowym marzeniem. Po skończeniu "Godzilli Minus One" poczuł jednak pustkę, dlatego chętnie zrealizowałby kontynuację. W zakończeniu produkcji zostawił nawet furtkę do sequela szeroko otwartą. Tytuł aż się prosi więc o kolejną część. Stojąca za nim wytwórnia Toho nie rwie się jednak, aby kuć żelazo póki gorące.
Producent "Godzilli Minus One" Minami Ichikawa w wywiadzie dla japońskiego GQ został zapytany o przyszłość Króla Potworów. Stwierdził, że nie ma powodów, aby się zbytnio śpieszyć z kolejnymi projektami:
Kilka lat temu był animowany film o Godzilli, a w przyszłości będziemy rozwijać różnorodne projekty, takie jak publikacje, produkty licencjonowane i powstające we współpracy z innymi firmami. Jeśli zaś chodzi o kolejny film aktorski, osobiście nie uważam, że powinniśmy się z nim śpieszyć. W końcu filmy opierają się na sile włożonej w nie pracy. Mamy dobry pomysł, dobrego reżysera i dobrą obsadę i chcemy ostrożnie nad tym pracować. Godzilla na to przecież zasługuje.