REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Gendry z Gry o tron odegra ważną rolę w finale? Jest na to szansa

Kolejna postać z Gry o tron może odegrać w finałowym sezonie większą rolę, niż byśmy przypuszczali. Na temat pracy na planie wypowiedział się Joe Dempsie, czyli serialowy Gendry. Aktor zdradził także, w jaki sposób twórcy chronili się przed zdradzaniem zbyt wielu szczegółów obsadzie.

25.06.2018
21:09
Gra o tron: Gendry może częściej pojawiać się na ekranie w 8. sezonie
REKLAMA
REKLAMA

Jeśli chodzi o finał Gry o tron, to praktycznie żadna postać nie może czuć się bezpiecznie - główni bohaterowie padają w serialu jak muchy. Kilka słów na ten temat powiedział Joe Dempsie, znany fanom serialu jako Gendry. Odtwórca roli naturalnego syna króla Roberta przyznał, że chciałby być obecny przy kręceniu zakończenia serialu, choć niekoniecznie z perspektywy postaci. Oznacza to, że jego wątek mógłby zostać zakończony przed finałem, a więc w grę wchodzi śmierć Gendry’ego. Aktor zakończył już prace na planie, które tym razem zajęły mu aż siedem miesięcy.

To może oznaczać, że Gendry będzie częstszym gościem na ekranach.

Bohater powrócił w zeszłym sezonie produkcji po kilku latach nieobecności. W ostatniej serii przyłączył się do Jona Snowa, który otwarcie wspiera Daenerys. Kowal nie pała zbytnią miłością do Lannisterów, którzy doprowadzili do śmierci jego ojca, a jego samego zmusili do kilku nieprzyjemnych przygód.

Gendry może zatem okazać się ważną postacią w konflikcie z Cersei, jako że część rodów lojalnych wobec Roberta, ale przeciwnych królowej, mogłoby widzieć w nim wodza, tak jak Północ w Jonie. Według niektórych fanów Gendry ma pomóc w wykuwaniu broni z valyriańskiej stali, niezwykle pomocnej w walce z Białymi Wędrowcami.

Gra o tron Gendry class="wp-image-175873"

Jak donosi Express.co.uk, sam Dempsie miał odczuć pewną różnicę w kręceniu tego sezonu. Nie mówił jednak nic o wydarzeniach fabularnych, ale wzmożonej ochronie.

I nie chodzi bynajmniej o bezpieczeństwo ekipy, ale o sposoby na unikanie spoilerów przez twórców serialu.

Nie od dziś wiadomo, że producenci za wszelką cenę starają się zapobiec ewentualnym przeciekom. Na tegorocznym planie miało powstać kilka wersji zakończeń serialu, by nawet aktorzy nie wiedzieli, które jest tym prawdziwym. Jednak z widmem przecieków trzeba także radzić sobie na co dzień.

REKLAMA

Dempsie wyznał, że ilość zabezpieczeń drastycznie wzrosła. Jednym z nich jest specjalna aplikacja, która zastąpiła tradycyjne scenariusze. Dostęp do materiału wymagał przejścia przez trzy poziomy blokady, a po zarejestrowaniu danej sceny tekst znikał z programu. Aktor poinformował także, że już od zeszłego sezonu nie widział grafiku prac na planie, a poszczególne sceny nie są kręcone w porządku chronologicznym.

Mam nadzieję, że Gendry faktycznie będzie częściej pojawiał się na ekranie, bo jego obecność może zwiastować ciekawe sceny walki czy ważne dla fabuły dialogi. Wystarczy wspomnieć moment, gdy Davos próbował przekupić Złote Płaszcze, a zniecierpliwiony kowal rozłupał ich czaszki potężnymi uderzeniami młota. Oby tylko siedem miesięcy prac na planie nie oznaczało nagrywania alternatywnych i dodatkowych scen, z których znakomita większość nie trafi na ekrany.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA