Producenci cieszącego się ogromną popularnością serialu "Gra o tron" zakładali, że zakończy się on po siedmiu sezonach, co oznaczałoby, że pozostały nam jeszcze dwa. HBO, w myśl zasady, że nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka, od dawna dążyło do tego, by produkcja potrwała dłużej. Wygląda na to, że stacja postawiła na swoim.
![Serial Gra o tron potrwa dłużej, niż zakładano. Może nawet o wiele dłużej](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fsplay%2F2015%2F06%2Fned-stark-gra-o-tron-640x280.jpg&w=1200&q=75)
Czy dwadzieścia odcinków wystarczyłoby, żeby zgrabnie domknąć tę wielowątkową opowieść? Biorąc pod uwagę to, w jaki sposób prowadzona jest fabuła i narracja serialu, wydaje się, że tak. David Benioff i Daniel Weiss, producenci widowiska, od dawna powtarzają, że wolą, by "Gra o tron" pozostawiła u widzów niedosyt, niż by im się znudziła. Walory artystyczne nie mają jednak większego znaczenia, kiedy w grę wchodzą pieniądze. I to duże pieniądze.
![gra o tron](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fsplay%2F2015%2F04%2Fgra-o-tron-1024x534.jpg&w=1200&q=75)
HBO, ustami prezesa Michaela Lombardo, oświadczyło, że "Gra o tron" potrwa najkrócej osiem sezonów. Benioff i Weiss twierdzą, że tyle absolutnie wystarczy, ale stacja ma apetyt na więcej i chciałaby, żeby producenci zmienili zdanie i wydłużyli go o kolejne serie. Jednakże, nawet jeżeli do tego nie dojdzie, nie będzie to oznaczało, że HBO pożegna się z wykreowanym przez George'a R. R. Martina uniwersum.
Niewykluczone bowiem, że po zakończeniu tego serialu, stacja weźmie się za kręcenie jego prequeli. Opcji jest sporo - widzowie z pewnością chętnie obejrzeliby słynny Taniec Smoków, Rebelię Roberta czy chociażby adaptację opowiadań zebranych w tomie "Rycerz Siedmiu Królestw".
![gra o tron 7](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fsplay%2F2015%2F03%2Fgra-o-tron-7-1024x682.jpg&w=1200&q=75)
Prequele, sequele czy spin-offy wydają mi się o wiele sensowniejszym rozwiązaniem, niż sztuczne wydłużenie "Gry o tron" w nieskończoność. Pozostaje mieć nadzieję, że serial nie zmieni się w "Modę na sukces" w konwencji fantasy.