Z tej wieści prawdopodobnie ucieszą się głównie starsi czytelnicy Spider’s Web, którzy pamiętają filmy lat 80. i erę wypożyczalni VHS. Chris Columbus pracuje nad rebootem Gremlinów. Niestety, nie będzie sequela Goonies.
Chris Columbus to legenda filmów dla nastolatków z lat 80. To właśnie on stworzył kultowe Gremliny, a także ubóstwiany przez dzieciaków z mojego pokolenia Goonies. Reżyser znany jest też jako twórca takich filmów, jak Kevin sam w domu czy Pani Doubtfire. Kręcił też dwa pierwsze filmy o Harrym Potterze. Reżyser i scenarzysta nadal tworzy. A nawet pracuje nad tym, by przypomnieć młodszym widzom stare, legendarne marki.
O tym ostatnim opowiedział niedawno w wywiadzie dla Metro. Columbus został zapytany o Goonies i Gremliny i szanse na ich powrót. Reżyser ma dla nas dwie wieści: dobrą i złą. Zaczniemy od tej złej: sequel Goonies prawdopodobnie nie powstanie. Columbus przy tym podaje dziwne tego wytłumaczenie, sugerując, że aktorzy z poprzedniego filmu są już na to za starzy. No tak, to oczywiste, dzieci dorosły. Ale przecież można by zatrudnić nowych…?
Dobrą wiadomością są prace prowadzone nad rebootem Gremlins.
Te wspomniane prace nie oznaczają, że film faktycznie zostanie nakręcony. Trwają na ten temat rozmowy, przygotowania i preprodukcja w studiach i biurach 1492 Pictures – wytwórni należącej co Columbusa. Jest też już szkic scenariusza.
Jak zdradza reżyser, nowy film nie byłby kontynuacją poprzednich. Zamiast tego byłby to reboot serii i trudno się dziwić temu pomysłowi: dzisiejsza młodzież może nie znać już stareńkiego horroru komediowego o słodkim futrzaku, który – gdy zostanie polany wodą – rodzi paskudne, złośliwe, małe bestie.
Mam tylko jedną prośbę: jeżeli ten film powstanie, niech grafiki komputerowej będzie w nim jak najmniej. Gremliny jako laleczki to jedyna ich forma, jaką sobie mogę wyobrazić.