REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

NASA potwierdza: astronauci na ISS obejrzą Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Czy może być coś lepszego od obejrzenia nowej części Gwiezdnych wojen w kosmosie? Prawdopodobnie nie, a taką możliwość dostaną astronauci orbitujący właśnie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

13.12.2017
13:45
The Last Jedi recenzja Ostatni Jedi Gwiezdne wojny Star Wars
REKLAMA
REKLAMA

Oficjalna premiera najnowszej części Gwiezdnych wojen będzie miała miejsce jutro, ale już dziś najwięksi fani obejrzą film na wielu przedpremierowych pokazach.

Niektórzy szczęśliwcy widzieli Ostatniego Jedi już wczoraj, na pokazach dla mediów. Wśród nich znalazł się też Piotrek Grabiec, który do jutra pozostaje wśród naszej redakcji najbardziej znienawidzoną osobą. Jego recenzję Ostatniego Jedi (bez spoilerów!) możecie już przeczytać na Spider’s Web.

Tymczasem seans Gwiezdnych wojen odbędzie się też na orbicie. Obejrzą go astronauci przebywający na ISS.

Załoga przebywająca obecnie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) liczy sześć osób. Już sam pobyt na orbicie musi być czymś niewyobrażalnie cudownym, ale NASA właśnie ogłosiła, że astronautów czeka niezwykła niespodzianka. Będzie nią seans najnowszych Gwiezdnych wojen.

Tę informację uzyskał od NASA oraz od Disneya dziennikarz Robin Seemangal. Serwis Inverse potwierdził te doniesienia u rzecznika NASA.

Pod tweetem Robina Seemangala internauci zastanawiają się, czy to na pewno dobry pomysł. „Gwiezdne wojny są świetne, ale oglądanie wybuchających statków kosmicznych nie byłoby moim priorytetem będąc na ISS” - pisze jeden z komentatorów.

W jaki sposób odbędzie się seans Gwiezdnych wojen na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej?

W przypadku kin dystrybucja filmów pokroju Ostatniego Jedi jest procesem bardzo skomplikowanym. Kina otrzymują dyski z filmem od dystrybutora na kilka dni przed planowaną premierą, natomiast do projekcji potrzebny jest jeszcze cyfrowy klucz, który jest aktywowany tuż przed seansem. To zabezpieczenie sprawia, że film nie może wyciec z kina przed seansem.

Środki bezpieczeństwa idą dużo dalej. W przypadku najważniejszych filmów dystrybutor pozwala na konkretną liczbę projekcji, więc obsługa kina nie może urządzić sobie żadnego pozaprogramowego pokazu. Żaden seans nie odbędzie się bez wiedzy dystrybutora.

A jak odbędzie się seans na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej? Dotychczas kosmonauci oglądali filmy na laptopach albo na projektorze HD, w który jest wyposażona stacja. Pochwalił się nim na Twitterze astronauta Scott Kelly, podczas seansu innego kosmicznego filmu, Grawitacji.

Pozostaje pytanie, jak kopia filmu zostanie dostarczona na ISS. Na pewno nie odbędzie się to przez internet. Trudno wątpić w zabezpieczenia sieci NASA, ale tym razem nie chodzi o obawę przed wyciekiem filmu, a o… szybkość łącza. ISS komunikuje się z Ziemią przez bardzo wolne połączenie internetowe, wolniejsze od połączenia wdzwanianego z zamierzchłych czasów piksela łupanego.

REKLAMA

Nie mamy oficjalnego potwierdzenia tej informacji, ale serwis Inverse sugeruje, że film przyleci na ISS na pokładzie kapsuły SpaceX Dragon podczas najbliższej misji dostarczającej zaopatrzenie na ISS, która odbędzie się już w piątek.

Gwiezdne wojny oglądane na orbicie Ziemi muszą być niezapomnianym przeżyciem, i to nie tylko dla fanów tej sagi. Mimo wszystko mam nadzieję, że wśród astronautów na ISS poziom midichlorianów jest wysoki.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA