Plany od kilku miesięcy powrót do uniwersum "Gwiezdnych wrót" niestety nie dojdzie do skutku. Z realizacji filmowego rebootu wycofali się jego twórcy.
Za reboot filmu "Gwiezdne wrota" z 1994 roku odpowiedzialni mieli być jego twórcy, Dean Devlin i Roland Emmerich. Film miał być początkiem zupełnie nowej serii, w żaden sposób nie nawiązującej do żadnego z seriali. Wielu fanów uniwersum ostrzyło sobie zęby na to widowisko, jednak wygląda na to, że do jego powstania nie dojdzie. Przynajmniej nie teraz i nie w tej formie.
Dean Devlin przyznał, że sprawy związane z realizacją nowych "Gwiezdnych wrót" przybrały zły obrót - nie precyzując niestety co konkretnie ma na myśli - w związku z czym produkcji zaczęła zagrażać artystyczna i finansowa klapa. Dlatego też Devlin uznał, że lepiej w ogóle odpuścić pomysł z rebootem, niż stworzyć potworka, który nie spodobałby się miłośnikom wszystkich poprzednich dzieł, składających się na to uniwersum.
Biorąc pod uwagę te argumenty, decyzja wydaje się ze wszech miar słuszna i uczciwa. Tym bardziej, że przecież "Gwiezdne wrota" mogą jeszcze powrócić w przyszłości, gdy atmosfera ku temu będzie bardziej sprzyjająca.