REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale
  3. VOD

Na tę historię czekaliście 35 lat. Kontynuacja słynnego He-Mana trafi na Netfliksa, a przygotuje ją Kevin Smith

Netflix ogłosił właśnie, że rozpoczyna prace nad nową wersją słynnej animacji z lat 80. „He-Man i władcy wszechświata”, która będzie kontynuować wątki oryginalnej serii. Za sterami produkcji ma stanąć Kevin Smith.

19.08.2019
9:58
He-Man i władcy wszechświata - kadr z oryginalnej produkcji
REKLAMA
REKLAMA

Oryginalna seria „He-Man i władcy wszechświata” emitowana była w latach 1983-1985. Bazowała ona na serii zabawek, wyprodukowanych przez firmę Mattel, oraz towarzyszących im komiksów. Serial posiadał 130 odcinków.

Produkcja cieszyła się takim sukcesem, że kilka lat później dostaliśmy także aktorską wersję przygód bohatera, z Dolphem Lundgrenem w tytułowej roli. Następnie też dwa nowe seriale animowane bazujące na oryginalnej serii. „Nowe przygody He-Mana” z 1990 oraz „He-Man i władcy wszechświata” z 2002 opowiadały nowe losy bohaterów, jeszcze silniej skupiając się na genezie postaci. Nie cieszyły się jednak tak dużą popularnością, jak oryginalna seria z początku lat 80.

Nowy serial, tworzony pod okiem Kevina Smitha, który będzie showrunnerem całego projektu, ma nawiązywać bezpośrednio do zakończenia oryginalnej serii i opowiedzieć dalsze losy bohaterów po dramatycznym finale.

Akcja „Masters of the Universe: Revelation” ma rozpocząć się tuż po finale serialu i ma pokazać finałową potyczkę między He-Manem i jego przeciwnikiem Szkieletorem.

Scenariusze do nowego serialu wyjdą spod pióra: Kevina Smitha, Erica Carrasco (serial „Supergirl”), Tima Sheridana (film animowany „Reign of the Superman”), Diyę Mishrę (odpowiedzialną za przygotowanie serialowej wersji nowego „Magic: The Gathering”) i Marca Bernardina (serial „Alphas”). Jednym z producentów wykonawczych projektu będzie natomiast Rob David, wice-szef spółki Mattel oraz autor komiksu „He-Man: the Eternity War”. Za animację odpowiadać będzie natomiast studio Powerhouse Animation, które stworzyło dla Netfliksa „Castlevanię”.

Kevin Smith podczas amerykańskiego konwentu Power-Con, na którym potwierdzono rozpoczęcie prac nad projektem, zdradził, że:

Jestem niezwykle wdzięczny Mattel TV oraz Netfliksowi za powierzenie mi nie tylko sekretów Posępnego Czerepu, ale także całego Wszechświata. (…) Nasz serial, stworzony we współpracy z Powerhouse Animation, będzie posiadać najbardziej metalowych bohaterów, jakich mogliśmy zmieścić w kadrze i stanowić będzie dokładnie tę historię ze świata „Władców Wszechświata”, którą chcieliście zobaczyć w dzieciństwie.

Warto zauważyć, że nowy „He-Man” to kolejna kontynuacja przygotowana przez Nefliksa odwołująca się do znanej marki z lat 80.

Już pod koniec miesiąca na platformę trafi przecież serialowy prequel „Ciemnego Kryształu”, który nawiązywać będzie do filmu Jima Hensona i Franka Oza z 1982 roku.

Warto przypomnieć też, że od zeszłego roku Netflix produkuje także animację „She-Ra i księżniczki mocy”, będącą nową wersją serialu z połowy lat 80. W tamtym okresie bohaterka po raz pierwszy pojawiła się na ekranie właśnie w serialu „He-Man i władcy wszechświata”, zanim dostała własną produkcję. She-Ra/Adora jest siostrą He-Mana/Adama i z tego powodu kilkakrotnie pojawiała się w oryginalnej produkcji. Tak samo jej krewniak trafiał do odcinków serii, opowiadającej o jej przygodach.

Czy możemy zatem zakładać, że nowe wcielenie She-Ry pojawi się także w świecie nowego He-Mana?

REKLAMA

Biorąc pod uwagę, że za produkcję animacji odpowiedzialne jest inne studio, nie jest to stuprocentowo pewne. Wiadomo jednak, że byłaby to nie lada gratka dla fanów. Czas zatem pokaże, co „Władcy Wszechświata” i Kevin Smith dla nas szykują.

Na koniec serialowych rozważań, warto przypomnieć też, że Sony Pictures zapowiedziało nową wersję filmu aktorskiego o „He-Manie”. W roli głównej mamy zobaczyć znanego z wielu młodzieżowych produkcji Netfliksa, Noah Centineo.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA