Henry Cavill nie zastąpi Supermana „Wiedźminem”? Aktor podobno chce wrócić do roli, ale ma jeden warunek
Henry Cavill pokazał się szerokiemu gronu widzów po raz pierwszy w „Człowieku ze stali”. Ostatnio wiele mówiło się jednak o jego odejściu z filmowego uniwersum DC. Więcej wieści wokół Cavilla było więc przy okazji powstającego właśnie „Wiedźmina”. Według nowych informacji aktor nadal chce jednak powrócić do roli Supermana.
Fani wiedźmińskiego uniwersum w każdym wydaniu mieli w zeszłym tygodniu liczne powody do dyskusji. Przy okazji San Diego Comic Con pojawiło się mnóstwo nowych informacji na temat serialu „Wiedźmin” od Netfliksa oraz przede wszystkim pierwszy zwiastun produkcji. Tymi informacjami żył cały świat, ale w Polsce niekiedy zapominamy, że SDCC to przede wszystkim impreza związana ze środowiskiem superbohaterskiego komiksu. Dlatego obecność Henry'ego Cavilla w San Diego budziła pytania nie tylko o Geralta z Rivii, ale też Supermana.
Wszystko dlatego, że wciąż nie jest jasny status tego bohatera w kolejnych latach. Jeszcze we wrześniu branżowe media zawrzały od informacji, że Cavill zrezygnował z dalszego grania Clarka Kenta, a DC i Warner Bros. szukają następcy. Obie firmy później zdementowały te doniesienia, ale od dłuższego czasu milczą na temat filmowej przyszłości Człowieka ze Stali i całego DCEU. Wiadomo, że Wonder Woman otrzyma kolejny film i powstanie też sequel „Aquamana”. Przyszłość solowych produkcji o Flashu i Cyborgu stoi jednak pod dużym znakiem zapytania, a w „The Batman” Mrocznego Rycerza zagra nie Ben Affleck a Robert Pattinson. Dlatego wielu fanów głośno zastanawia się, czy Cavill również zostanie zastąpiony.
Jeden z nich postanowił zapytać o to samego aktora podczas Comic Conu. Henry Cavill miał powiedzieć, że chętnie wróci do grania Supermana, ale pod jednym warunkiem.
He said he still wants to play superman. Wants a sequel to Man of Steel. Wants to explore how it effects someone with absolute power, so many stories to tell what makes him tick
— Roger Roecken (@i6Hitman) July 24, 2019
Spotkanie miało być rzekomo udziałem Rogera Roeckena, który na serwisie YouTube tworzy kanał i6Hitman poświęcony grom wideo. Mężczyzna miał spędzić w towarzystwie Cavilla kilka minut, podczas których rozmawiali o Supermanie oraz gamingu. To właśnie wtedy aktor miał przyznać, że istnieje szansa na jego powrót do roli Clarka Kenta i jego alter ego:
Powiedział, że wciąż chce grać Supermana i sequel „Człowieka ze Stali”. Chce filmu, który zbada jak absolutna moc wpływa na jego bohatera. Bo wciąż jest mnóstwo opowieści, które pokażą, co na niego wpływa.
Oczywiście nie mamy dowodu, że to dokładne słowa Cavilla, ani nawet, czy faktycznie mówił cokolwiek na temat Supermana. Na dowód spotkania Roecken zrobił jednak selfie wraz z aktorem, więc przynajmniej ta część jego opowieści wygląda na autentyczną. Nie wspominając o tym, że taki film mógłby powstać tylko, jeśli tego samego pragnąłby Warner Bros.
Sam Cavill w najbliższych miesiącach będzie zresztą zajęty głównie promowaniem „Wiedźmina”.
Cokolwiek by nie mówić, to właśnie on jest największą gwiazdą produkcji Netfliksa. I to od jego postawy w dużej mierze zależeć będzie sukces lub porażka 1. sezonu serialu. A przecież dotychczasowe reakcje na wyczyny Cavilla jako Geralta z Rivii są bardzo podzielone. Pojawiły się nawet głosy, że jego charakteryzacja Białego Wilka to najsłabszy element trailera i w żaden sposób nie przypomina sarkastycznego wiedźmina znanego z powieści Andrzeja Sapkowskiego. Przed Brytyjczykiem jest więc prawdopodobnie wyzwanie nawet większe od wcielania się w Kal-Ela z planety Krypton. Nie wspominając o tym, że wkrótce zagra też samego Sherlocka Holmesa u boku Millie Bobby Brown ze „Stranger Things”.
- Czytaj także: Część fanów na podstawie teasera „Wiedźmina” z tegorocznego Comic Conu doszła do wniosku, że nagrany materiał jest „za mało słowiański”.