REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. TV

Wiara w gust Polaków przywrócona. Fatalnej Hipnozy nikt nie chce oglądać

Flagowy okręt w rozrywkowej flocie TVN-u nabiera wody. Hipnoza traci widzów, a ja nie jestem tym przesadnie zaskoczony.

12.04.2018
11:19
Hipnoza z niskimi wynikami oglądalności
REKLAMA
199 interakcji
dołącz do dyskusji
REKLAMA

Kilka miesięcy temu, gdy TVN ogłosił swoją ramówkę, wyglądało na to, że telewizyjna wiosna upłynie pod znakiem programów rozrywkowych. Iron Majdan, Hipnoza i Agent – Gwiazdy – te programy miały przyciągnąć widzów przed telewizory i bawić publikę. Takie przynajmniej były założenia. I chociaż redakcyjne recenzje mówią, że Iron Majdan ma swój urok, o ile lubi się tytułową parę, to Hipnoza jest tak zła, że aż brakuje mi przymiotników.

Hipnoza nie podoba się również widzom.

Wirtualnemedia donoszą, że najnowsza produkcja TVN-u pikuje. Pierwszy odcinek widziało 1,6 mln osób i z każdym tygodniem było coraz gorzej. 5. odsłonę zobaczyło zaledwie 834 tys. widzów. Portal donosił wcześniej, że nawet na początku Hipnozie nie szło dobrze, a TVN przegrał w czasie emisji z TVP1, TVP2 i Polsatem.


Czuję delikatne uczucie satysfakcji, bo Hipnoza jest programem koszmarnym i cieszy mnie, że nie jestem w tej opinii odosobniony. Jest to tym bardziej budujące, że dziwacznie przerobioną twarz Filipa Chajzera, która w założeniu miała reklamować show, widziałem wyjątkowo często. Nie tylko dlatego, że promocyjny billboard stał w pobliżu mojego mieszkania, ale odnoszę wrażenie, że TVN naprawdę sporo energii włożył w to, aby o programie było głośno.

Trudno ten program wybronić słowami, że to tylko rozrywka.

REKLAMA

"To jest czysta rozrywka, niczego nie udajemy" - mówił portalowi Wirtualnemedia Bogdan Czaja, zastępca dyrektora programowego TVN. Oczywiście schlebianie gustom publiczności, to chleb powszedni dla wielkich stacji telewizyjnych i chyba każdy świadomy widz rozumie słowo "masowa" w zwrocie "masowa rozrywka". Problem zaczyna się wtedy, gdy idzie się na kompromis z dobrym smakiem tylko dlatego, że przemawia za tym chłodna kalkulacja.

Na szczęście ten - często niesłusznie demonizowany – zmęczony codziennym trudem masowy odbiorca potrafi rozpoznać zły program i odpowiednio zagłosować pilotem, a to znaczy: swoim czasem.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA