Co łączy Kim Kardashian, Coca-Colę i sieć Ikea? Wszyscy robią nas w konia. Afera o greenwashing
Firma odzieżowa Kim Kardashian oraz znane marki takie jak Ikea, Coca-Cola czy Tesco, zostali właśnie oskarżeni o greenwashing - czyli wciskanie klientom kitu na wielką skalę. Za fasadą pseudo-proekologicznej ściemy, bez drgnięcia powieki ukrywają niewygodne fakty dotyczące swoich produktów i pracy. A przeciętny klient ma to do siebie, że o ile zasyfianie planety może wybaczyć, to już perfidnych kłamstw - w żadnym wypadku.
Wyłapująca greenwashingowe przekręty dużych marek fundacja Changing Markets oskarżyła sieć IKEA, Coca-Colę, Kim Kardashian, Unilevera, Procter & Gamble i kilka innych dużych firm o - najprościej pisząc - okłamywanie klientów. Sprawę ukrywania rzeczywistego wykorzystania i wpływu plastiku na środowisko i konsumentów opisał "The Independent" - w sieci podnosi się raban, bo każdy lubi wiedzieć, za co płaci. Oczywiście - o dbaniu o środowisku więcej się mówi, niż faktycznie działa w tej sferze, a proekologia to zazwyczaj głównie populistyczna poza. A jednak tak bezczelny greenwashing potrafi podnieść ciśnienie potężnej części społeczeństwa.
Kim Kardashian, Coca-Cola, IKEA wciskają nam kit. O co chodzi w greenwashingu?
Branża z jednej strony cieszy się, że może pochwalić się ekologicznymi działaniami, a z drugiej strony kontynuuje poszerzanie kryzysu związanego z tworzywami sztucznymi
- podkreśla The Changing Markets Foundation
Zdaniem CM recykling odpadów plastikowych jest w większości przypadków greenwashingiem. Firma obnaża PR-owe metody dużych korporacji, za pomocą których odwraca się uwagę od negatywnego wpływu ich działań na środowisk naturalne.
Jedyne, co tak naprawdę działa bez zarzutu, to zmniejszenie produkcji opakowań i obowiązkowy system kaucji. Zacznijmy od jednej z najpopularniejszych kobiet świata, celebrytki Kim Kardashian. Córka słynnego obrońcy O.J. Simpsona, Roberta, produkuje m.in. bieliznę modelującą, Skims - rzekomo nadające się do kompostowania opakowania zawierają jednoznaczną deklarację brzmiącą "I AM NOT PLASTIC". Widząc takie obwieszczenie mało kto doczyta drobny druk (czyli cyfrę 4), świadczącą o zawartości plastiku typu 4 lub LDPE (polietylenu o niskiej gęstości - jego recykling jest możliwy, jednak wykonane z niego foliowe siatki i torby rzadko kiedy są zbierane selektywnie). A zatem - bezczelna ściema przy jednoczesnym zabezpieczeniu, które zrozumie tylko garstka osób. Nieźle, Kim.
Z kolei Coca-Cola stworzyła reklamę promującą butelki wykonane w 25 proc. z plastiku znad morza. Nie jest to kłamstwo, a pewna manipulacja - firma jest przy okazji jednym z największych producentów plastiku na świecie, o czym już nie informuje. Marka zdążyła odnieść się do zarzutów, przybierając pokorną postawę: "Ciężko pracujemy, aby stać się częścią rozwiązania tego problemu. Obecnie wszystkie nasze butelki w Wielkiej Brytanii w 100 proc. nadają się do recyklingu, a naszym celem jest zbiórka i recykling butelek oraz puszek z każdej sprzedawanej przez nas rzeczy do 2030 roku - na całym świecie". Miło - choć na tym etapie i tak niewiele zmieni (przyszłość jest przesądzona!).
Kolejnym przykładem jest Head & Soulders - szampony firmy Procter & Gamble mają być zrobione z plastiku znalezionego na plażach. Charakterystyczna kolorystyka jest dla niej jednak tak ważna, ze nie chce z niej zrezygnować - uparcie barwiąc butelki na niebiesko i jednocześnie utrudniając lub uniemożliwiając poddanie ich recyklingowi. Z kolei producenci Mentosów zapowiadają wielką rewolucję i pieją o nowych, ekologicznych opakowaniach - przemilczając jednocześnie fakt, że te nowe opakowania zostaną wykonane z materiału nierecyklingowalnego. Przedstawiciele Tesco twierdzą z kolei, że ich opakowania są ulepszone i w pełni nadające się do recyklingu - jednak by tak się stało, klienci muszą z powrotem zanieść je do większych sklepów. Co gorsza, nawet wtedy - według raportu - najpewniej zostaną one spalone lub wysłane na składowisko odpadów.
Podobne przykłady mnożą się w kwestii wspomnianych wyżej i wielu innych firm, które starannie ukrywają szczegóły dotyczące plastiku, kreując swój obraz jako tych, którym zależy. Otóż nie - nie zależy.
Disney+ zadebiutował w Polsce. Tutaj kupisz go najtaniej.
Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.