REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Książki

Nie masz kasy? Więc nie ma sensu byś wiedział, jak pomnażać oszczędności

Jak pomnażać oszczędności? Dobre sobie. Lepiej zadać pytanie: jak mieć jakiekolwiek oszczędności? Flota sama wypływa z kielni: a to znowu imieniny w zakładzie pracy i zrzuta, a to rata za plazmę, co to ją na Euro kupiliśmy, a to kumpla trzeba było poratować, bo puścił pensję na automatach itd. Maciej Samcik, wieloletni dziennikarz ekonomiczny Gazety Wyborczej odpowie na to pytanie, choć stawia przy tym warunki.

14.06.2013
15:10
Nie masz kasy? Więc nie ma sensu byś wiedział, jak pomnażać oszczędności
REKLAMA

Dobra, przyznam się: jestem fanem Samcika. Wielbiciel redaktora zajmującego się finansami - śmieszne? Dopóty, dopóki nie przeczyta się wpisów z jego poczytnego bloga, lub nie obejrzy lub posłucha w radio jego relacji. To jest ten typ dziennikarza, który o rzeczach skomplikowanych mówi w prosty sposób - bardzo cenię takie podejście. Jego manierę i luz można porównać do Marcina Prokopa, co również rzadko się spotyka w świecie "kołnierzyków". Propsy, panie Maćku!

REKLAMA

Ale czy rzetelność i klimat znany ze stron Wyborczej udało się przenieść na format książki? Maciej Samcik najbardziej błyszczy w tropieniu absurdów czy nieczystych praktyk ze strony instytucji finansowych, a tu mamy do czynienia z poradnikiem. Te pojawiały się już na blogu i w gazetowych szpaltach, ale tym razem radom poświęcona została cała książka. Jak to wyszło?

REKLAMA

Przede wszystkim "Jak pomnażać oszczędności?" jest wyciągnięciem ręki do osób, które uciułały grosz na koncie i chętnie by go zainwestowały, ale nie bardzo wiedzą jak to zrobić. Poradnik w przejrzysty sposób prowadzi przez meandry produktów i mechanizmów inwestycyjnych. Niczym u Orwella nad czytelnikiem ciągle wisi zagrożenie, a antagonistą jest nie kto inny, jak ZUS. Odmalowana przez Samcika czarna wizja polskiego systemu emerytalnego jest wystarczającą zachętą do zapoznania się z treścią podręcznika. Istnie hitchcockowskie cold open. Całe szczęście Samcik nie zapomniał o swoim koniku, bo w e-booku znajdziemy też opisy haków stosowanych przez banki. Napisane bardziej formalnym językiem - forma w końcu zobowiązuje - ale i tak czyta się przyjemnie.

Jaskółką przyszłych garnców złotych dukatów na twoim koncie niech będzie fakt promocyjnej ceny e-booka na Virtualo. W cenie dwóch piw w knajpie zdobędziesz wiedzę, która przy dobrych wiatrach może zaowocować pozyskaniem funduszy na otwarcie własnego browaru. Takiego piwa to bym sobie naważył, nie powiem!

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA