REKLAMA

James Earl Jones nie żyje. Był głosem Dartha Vadera

James Earl Jones zmarł w wieku 93 lat - i choć kojarzony jest przede wszystkim z basowym głosem Dartha Vadera ze „Star Wars”, to pozostawił po sobie naprawdę naprawdę ogromną spuściznę.

James Earl Jones urodził się 17 stycznia 1931 r., a pierwsze aktorskie próby podejmował jak większość kolegów po fachu - w teatrze. Zaczynał w Ramsdell Theatre w Manistee (Michigan) w latach 50., w 57. wylądował już na Broadwayu, a zapadające w pamięć kreacje szekspirowskich postaci przyniosły mu uznanie. Filmowy debiut zaliczył u samego Stanleya Kubricka w „Doktorze Stranglove” (1964). Już w 1971 doczekał się Złotego Globu oraz nominacji do Oscara za mierzącego się z rasizmem boksera w „Wielkiej nadziei białych” (wcześniej za tę kreację w teatralnej wersji zgarnął pierwszą nagrodę Tony). Okazał się zatem drugim w historii czarnoskórym aktorem nominowanym do nagrody Akademii. W sierpniu 2011 zgarnął statuetkę za całokształt pracy.

Był dwukrotnie żonaty - cztery lata z Julienne Marie oraz trzydzieści cztery lata z Cecilllią Hart. Parę rozdzieliła śmierć kobiety. Jones doczekał się tylko jednego potomka, syna Flynna. 

james earl jones nie żyje vader conan mufasa filmy śmierć aktor star wars 2024
REKLAMA

James Earl Jones nie żyje

REKLAMA

Informację o śmierci aktora przekazał jego agent. Jones od dawna zmagał się z cukrzycą.

Co ciekawe, posiadacz ikonicznego głosu jako dziecko miał problemy z jąkaniem, które ostatecznie przezwyciężył. Jego portfolio obejmuje ok. 90 występów w filmach i serialach i ponad 40 ról głosowych. Wymieńmy choćby dwie wersje „Króla lwa”, „Conana Barbarzyńcę”, „Księcia w Nowym Jorku”, „Stan zagrożenia”, „Brudnego glinę”, „Polowanie na Czerwony Październik”, „Najlepszych z najlepszych”, „Księcia w Nowym Jorku”, „Dwóch i pół” czy „Simpsonów”.

James Earl Jones - Teoria wielkiego podrywu

Czytaj więcej o ludziach kina w Spider's Web:

REKLAMA

Zdjęcie główne: screenshot / YouTube

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA