James Michael Tyler nie żyje. Znany z roli Gunthera w "Przyjaciołach" aktor miał 59 lat
James Michael Tyler nie żyje. Aktor zmarł po walce z chorobą nowotworową.

James Michael Tyler szerszej widowni był znany z roli Gunthera w kultowym sitcomie "Przyjaciele". Przedstawiciel artysty przekazał, że Tyler zmarł w niedzielę rano w swoim domu w Los Angeles. Latem tego roku aktor oficjalnie podał do informacji publicznej, że zdiagnozowano u niego czwarte stadium wykrytej w 2018 roku choroby - nowotworu prostaty, który z czasem rozprzestrzenił się też na kości. Kondycja zdrowotna uniemożliwiła mu pojawienie się na planie specjalnego odcinka "Przyjaciół", który w maju miał premierę w HBO GO (z resztą aktorów połączył się na chwilę za pomocą Zooma).
James Michael Tyler zmarł w wieku 59 lat
Informacja o jego śmierci pojawiła się na oficjalnych profilach i stronach serialu, przekazał ją także producent. Swoje pożegnania publikują również kolejni aktorzy, począwszy od Jennifer Aniston, czyli serialowej Rachel. Przypomnijmy, że Gunther, z którego roli Tyler był znany całemu światu, był menadżerem w kawiari "Central Park" - spotykali się w niej serialowi bohaterowie - i podkochiwał się właśnie w Rachel. Tyler pojawił się w niemal 150 odcinkach popularnej produkcji.
James Michael Tyler spędził ostatnie lata życia uświadamiając i promując badania profilaktyczne, które pozwalają wykryć raka prostaty we wczesnej fazie - jeszcze zanim będzie za późno. Dzielił się swoją historią, apelował o rutynowe kontrole zdrowia i aktywnie działał na rzecz chorych.
Był niezwykłą osobą, która poświęciła ostatnie dni swojego życia na pomaganiu innym. Niech cię Bóg błogosławi James, Gunther będzie żył wiecznie.
- napisali kolejno Kevin Bright (producent "Przyjaciół") oraz Jennifer Aniston
"Przyjaciele" nie byliby tacy sami bez ciebie. Dziękuję za śmiech, który wniosłeś do serialu i w nasze życia. Będzie nam ciebie bardzo brakować