Wystarczająco dużo Gwiezdnych wojen dla Johna Williamsa. Kompozytor może pożegnać się z sagą
John Williams jest autorem muzyki do wszystkich części Gwiezdnych wojen. Nie inaczej będzie w przypadku IX epizodu serii. Jednakże nowy film J.J. Abramsa może być pożegnaniem kompozytora z sagą.
Gdy w 1977 r. John Williams tworzył muzykę do Nowej nadziei zapewne nie mógł przypuszczać, że nagrodzona Oscarem ścieżka dźwiękowa zostanie uznana za jedną z najważniejszych w historii kina. Kompozytor powrócił do prac nad Imperium kontratakuje i Powrotem Jedi, a 15 lat po premierze tego drugiego George Lucas zlecił mu napisane muzyki do zapoczątkowanej przez Mroczne widmo trylogii prequeli. W ostatnich latach nie mogło być inaczej; Williams opracował ścieżkę dźwiękową do Przebudzenia Mocy i Ostatniego Jedi.
Oczywistym więc było powierzenie kompozytorowi przygotowania muzyki do epizodu IX, który trafi do kin w grudniu przyszłego roku. Części fanów sagi trudno wyobrazić sobie, by ktokolwiek inny przejął jego obowiązki. Wiele wskazuje jednak na to, że dojdzie do tego w niedalekiej przyszłości.
John Williams może pożegnać się z Gwiezdnymi wojnami.
W rozmowie z KUSC kompozytor przyznał:
A przecież na tym się nie skończy. David Benioff i D.B. Weiss – twórcy Gry o tron – przygotowują kolejną trylogię Gwiezdnych wojen. Disney zapowiedział także, że trzy osobne filmy przygotuje Rian Johnson, który wyreżyserował Ostatniego Jedi. W tych produkcjach zobaczymy zupełnie nowe postacie, a fabuła zostawi za sobą losy rodziny Skywalkerów. Przygodom Anakina i Luke'a zawsze towarzyszyła muzyka Williamsa, więc jeśli kompozytor planuje rozstać się z sagą, to ten moment wydaje się najwłaściwszy.
86-letni John Williams jest pięciokrotnym laureatem Oscara. W tym roku ma szansę na kolejną statuetkę za muzykę do Ostatniego Jedi.