Wyciekła mocna i brutalna scena z „Jokera”. Joaquin Phoenix i Robert De Niro dają popis aktorstwa
„Joker” zapowiada się na najgłośniejszy i najbardziej brutalny kinowy hit tego roku. Do internetu wyciekła właśnie trwająca ponad dwie minuty scena pokazująca ważny fragment z Joaquinem Phoenixem i Robertem De Niro.
Uwaga! Tekst zawiera link do nagrania i zawierający spoilery opis sceny.
Wydawnictwo DC i wytwórnia Warner Bros. czekały na ten moment. Po raz pierwszy od dawna o stworzonej przez nich produkcji mówi się znacznie więcej niż o jakichkolwiek filmach Marvel Cinematic Universe. Wszystko to za sprawą Todda Phillipsa, którego „Joker” wzbudził olbrzymie poruszenie na festiwalach w Wenecji i Toronto. Produkcja z Joaquinem Phoenixem i Robertem De Niro według dotychczasowych widzów jest kontrowersyjna, niepokorna i brutalna. Nie bez powodów mówi się więc o niej w kontekście sezonu oscarowego.
A przecież „Joker” nie od początku miał dobrą prasę. Wielu fanów miało za złe twórcom, że próbują pokazać symboliczne narodziny tej postaci, od czego komiksy zawsze stroniły (lub przynajmniej rzucały wątpliwość na prawdziwość opowieści Jokera). Autorzy filmu nie ukrywali zresztą, że nie kierowali się wytycznymi żadnej znanej powieści graficznej, dlatego „Joker” wkurzy wielu widzów. Pewne wątpliwości wzbudził także wyciekły do sieci scenariusz, ale Todd Phillips szybko przybył z odsieczą i wiadomością, że to stara wersja.
Znacznie bardziej wiarygodnie wygląda za to dwuminutowa scena z Joaquinem Phoenixem i Robertem De Niro, którą znajdziecie na serwisie Reddit.
Fragment został nagrany najprawdopodobniej podczas jednego z pokazów w Wenecji, gdzie „Joker” zdobył statuetkę Złotego Lwa. Jest w dosyć dobrej jakości, mimo że obraz jest częściowo zasłonięty. Materiał zawiera krwawą scenę, której zapowiedź widzieliśmy w niedawnym zwiastunie filmu Phillipsa. Arthur Fleck jest już po przemianie w Księcia Zbrodni z Gotham i przygotowuje się do występu w talk show Murraya Franklina.
Pokazana przed premierą scena ukazuje ostatnie minuty ich spotkania. Dość powiedzieć, że nie kończy się ono happy endem i uznaniem wzajemnych racji. Coraz więcej wskazuje zresztą na to, że nowa wersja Jokera nie będzie przypominać tej z „Mrocznego Rycerza” czy „Batmana”. Zamiast nihilizmu czy mściwości we Flecku będzie więcej prawdziwego bólu i poczucia przynależności do środowiska wykluczonych. Jaką dokładnie filozofię przyjmie Joker? Przekonamy się już wkrótce. Film wchodzi do polskich kin 4 października.
- Czytaj także: Joker w wersji Joaquina Phoenixa nie spotka Batmana granego przez Roberta Pattinsona. Reżyser „Jokera” zdementował plotki.