REKLAMA

Oto książki, komiksy i seriale jakie obejrzymy przed premierą nowych „Gwiezdnych Wojen”

„Journey to Star Wars: The Force Awakens” to nazwa zbioru książek, komiksów i seriali, które zobaczymy przed pojawieniem się w kinie „Star Wars: Episode VII – The Force Awakens”. Znamy już pierwsze szczegóły na temat nadchodzących publikacji tworzących zupełnie nową historię Gwiezdnych Wojen.

Książki, komiksy i seriale do obejrzenia przed "The Force Awakens"
REKLAMA

„Journey to Star Wars: The Force Awakens” jest nie tylko roboczą nazwą wszystkich produktów medialnych, jakie pojawią się przed premierą kinowego „The Force Awakens”. To również marka, która będzie krzyczeć z okładki każdej książki i każdego komiksu. Miłośnicy serii mają dzięki temu wiedzieć, że akcja nadchodzących dzieł toczy się po zakończeniu kultowej filmowej trylogii. Zadaniem zbioru „Journey to Star Wars: The Force Awakens” będzie wytłumaczyć, co stało się z bohaterami Gwiezdnych Wojen po zniszczeniu drugiej gwiazdy śmierci i pokonaniu Imperatora.

REKLAMA

Przed premierą „Star Wars: Episode VII – The Force Awakens” dostaniemy aż 20 książek!

Oczywiście tylko część z nich będzie naprawdę ważna. Disney wrzuca do tej grupy dwudziestu nie tylko istotne publikacje tworzące nową historię fikcyjnego świata, ale również produkty dla dzieci. Jaka część z tego zbioru zostanie kolorowankami dla najmłodszych? Nie wiadomo. Znamy jednak opisy fabuły pierwszych czterech publikacji, łącznie z ich roboczymi tytułami:

„Lost Stars” będzie publikacją stworzoną z myślą o „młodych dorosłych”. Książka opowie o wydarzeniach ze starej trylogii widzianej przez pryzmat zupełnie nowych bohaterów – Cieny Ree oraz Thane’a Kyrella. Emocji na pewno doda fakt, że przyjaciele z dzieciństwa opowiedzieli się po dwóch przeciwnych stronach konfliktu. Kluczowym momentem „Lost Stars” ma być akcja filmowego „Powrotu Jedi”. W powietrzu wisi romans.

Journey to Star Wars The Force Awakens aftermath

The Weapon of a Jedi: A Luke Skywalker Adventure” poszerzy wątek znany ze starej trylogii. Czytelnicy będą mieli okazję dowiedzieć się co tytułowy bohater Gwiezdnych Wojen robił między „Nową Nadzieją” oraz „Imperium Kontratakuje”. Warto dodać, że dokładnie w tym przedziale czasowym trwa właśnie akcja komiksów „Star Wars” wydawanych przez Marvel. „The Weapon of a Jedi” ma kusić fanów opisem pierwszego pojedynku Skywalkera na miecze świetlne, a także droidami C-3PO oraz R2-D2.

Smuggler’s Run: A Han Solo Adventure” skoncentruje się na najpopularniejszym przemytniku świata Star Wars oraz jego włochatym towarzyszu. Książka dla nastolatków opowie o wydarzeniach między czwartym i piątym epizodem kinowych hitów. Odważny duet wykona tajną misję dla rebeliantów, przypieczętowując swoje relacje z wrogami Imperium.

Jak łatwo się domyślić, „Moving Target: A Princess Leia Adventure” opowie o trzeciej najważniejszej postaci całych Gwiezdnych Wojen. W niej liderka rebeliantów poprowadzi żołnierzy walczących z Imperium. Co ciekawe, akcja tej książki będzie miała miejsce pomiędzy epizodami V oraz VI. To znacznie później niż dwie powyżej opisane publikacje.

Kourney to Star Wars The Force Awakens 3

Star Wars: Aftermath” uchodzi za najważniejszą książkę ze wszystkich powyżej wymienionych. Jej akcja rozpocznie się bezpośrednio po zniszczeniu drugiej gwiazdy śmierci i obaleniu Imperatora. „Aftermath” opowie więc o wydarzeniach zaraz po zakończeniu starej trylogii. To właśnie ten tytuł ma stanowić naturalny pomost między „Powrotem Jedi” oraz „Przebudzeniem Mocy”. Niezwykle istotna publikacja, na którą czekam najbardziej.

Komiksy, komiksy, mnóstwo komiksów

Marvel pokazał, że wie jak zaopiekować się bohaterami z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Dotychczasowe ilustrowane opowieści w świecie Star Wars były w moim przekonaniu dobre bądź bardzo dobre. Niestety, na ten moment ich akcja ma miejsce między czwartym i piątym epizodem kinowych hitów. Liczę jednak, że wcześniej czy później się to zmieni i poznamy dalsze losy upadłego Imperium oraz Nowej Republiki.

W tym momencie Marvel wypuszcza trzy serie komiksów. Najistotniejsze jest oczywiście „Star Wars”. Fani Lorda Sith mogą poczytać mroczniejszego i bardziej poważnego „Darth Vadera”. Żeńską klientelę wydawca komiksów stara się zadowolić nieco feministycznymi zeszytami „Princess Leia”. W moim przekonaniu to właśnie ta ostatnia seria sprawuje się najsłabiej. Może to przez mój męski punkt widzenia?

Journey to Star Wars The Force Awakens shattered empire 1

Nowa seria komiksów w świecie Gwiezdnych Wojen pojawi się w późniejszym okresie tego roku. Dzięki „Shattered Empire” na własne oczy zobaczymy jak wygląda uwielbiany przez miliony kosmos po zniszczeniu drugiej gwiazdy śmierci. To właśnie „Shattered Empire” ma być komiksem – pomostem pomiędzy „Powrotem Jedi” oraz „Przebudzeniem Mocy”. Ilustrowana opowieść doczekała się już pierwszej grafiki. Jeżeli inne kadry będą chociaż w połowie tak dobre – jestem na tak.

A co z serialami?

Disney od dłuższego czasu produkuje przeciętną animację „Star Wars: Rebels”. Komputerowo animowany serial opowiada o początkach rebeliantów. Jego akcja jest osadzona pomiędzy trzecim i czwartym epizodem filmów pełnometrażowych. Jeżeli mam być szczery, „Rebels” to jak dotychczas najsłabsza inicjatywa Disney’a na polu Gwiezdnych Wojen. Animacja ma jednak swoich fanów, zwłaszcza tych młodszych wiekiem. Niebawem finał pierwszego sezonu.

Lego Star Wars: The Complete Saga
REKLAMA

Znacznie bardziej ciekawie zapowiada się „LEGO Star Wars: Droid Tales”. Nowe – stare „Gwiezdne Wojny” będziemy oglądać z punktu widzenia robota protokolarnego C-3PO oraz bojowego i zaradnego R2-D2. Oba droidy są ikonami Gwiezdnych Wojen, które towarzyszą fanom już od „Mrocznego Widma”. Ich sensory bez dwóch zdań zarejestrowały wiele niesamowitych przygód, w tym przemianę Republiki w Imperium czy powstanie ruchu Rebeliantów. To właśnie na tym drugim etapie w filmowej historii Gwiezdnych Wojen chce skoncentrować się Disney.

To by było na tyle. Wciąż nie znamy wszystkich produkcji należących do zbioru  „Journey to Star Wars: The Force Awakens”. Jedno jest jednak pewne – fani Gwiezdnych Wojen będą mieli co robić na długie tygodnie przed premierą siódmego epizodu w reżyserii J. J. Abramsa. Disney po raz kolejny udowadnia, że wie jak korzystać z zakupionej marki i odpowiednio podsyca atmosferę. Sam nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam „Star Wars: Aftermath” oraz zobaczę „Shattered Empire”

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA