Disney zapowiada serię „Journey to Star Wars: The Rise of Skywalker”, ale to za mało i za późno
„Journey to Star Wars: The Rise of Skywalker”, czyli nowa seria książek i komiksów z cyklu „Gwiezdne wojny”, wygląda jak odpowiedź na mój ostatni felieton o kiepskim stanie tego uniwersum pod wodzą Myszki Miki. Szkoda, że dopiero teraz Disney dostrzega, czego fani naprawdę potrzebują.
W miniony weekend entuzjaści Odległej Galaktyki świętowali Dzień Gwiezdnych Wojen. Dla mnie tegoroczny May the 4th był jednak słodko-gorzki. Pograłem co prawda ze znajomymi w Monopoly inspirowane sagą George’a Lucasa i złożyłem zestaw klocków Lego ze Szturmowcem, ale zbiegło się to w czasie z publikacją mojego tekstu o tym, co mnie uwiera w „Star Wars” pod egidą Disneya.
W dniu, gdy opublikowałem wspomniany materiał, korporacja zapowiedziała jednak nowe pozycje z cyklu „Journey to Star Wars: The Rise of Skywalker”, które częściowo odpowiadają na moje bolączki. Pojawią się między innymi seria komiksowa oraz dwie nowe powieści, a jedna z nich fabularnie wyprzedzi ósmy epizod i to w niej pokazane zostaną dalsze losy filmowych bohaterów.
To właśnie odróżnia nową serię „Journey to Star Wars:…” od poprzednich.
W przypadku dotychczasowych epizodów z trylogii sequeli również dostaliśmy podobne serie, czyli „Journey to Star Wars: The Force Awakens” oraz „Journey to Star Wars: The Last Jedi”, na które składały się książki i komiksy. Nie mogłem oprzeć się jednak wrażeniu, że tak jak kiedyś Expanded Universe żyło własnym życiem, tak teraz Disney próbuje jedynie odcinać kupony.
Prawie wszystko poza filmami było takie… miałkie. Jakby robione na siłę, byle tylko fani Expanded Universe otworzyli swoje portfele. Na palcach jednej ręki można policzyć ciekawe opowieści z kart gwiezdnowojennych książek i komiksów, które publikowane były w ostatnich latach. W dodatku wszystkie z nich były de facto prequelami i nie posuwały fabuły do przodu.
„Journey to Star Wars: The Rise of Skywalker: Resistance Reborn” to wreszcie zmieni.
Najważniejszą pozycją w nowym cyklu jest powieść dla dorosłych wydawnictwa Del Rey o tytule „Resistance Reborn”, której autorką jest Rebecca Roanhorse. Jej głównymi bohaterami będą Poe Dameron, Generał Leia Organa, Rey oraz Finn, którzy będą próbowali wspólnymi siłami odbudowywać Ruch Oporu.
Książka trafi do sprzedaży 11 grudnia 2019 roku. Dzięki temu fani będą mogli wściubić nos w Odległą Galaktykę przynajmniej na chwilę przed premierą IX epizodu, który ma skończyć całkowicie sagę Skywalkerów. Spodziewałem się, że taka pozycja się pojawi, ale dopiero długo po premierze filmu.
Co jeszcze wchodzi w skład „Journey to Star Wars: The Rise of Skywalker”?
Oprócz nowej powieści dla dorosłych w ramach cyklu szykującego odbiorców na premierę filmu „Star Wars: The Rise of Skywalker” pojawi się książka dla tzw. młodych dorosłych. Autorem powieści zaplanowanej na 19 listopada o tytule „Journey to Star Wars: The Rise of Skywalker: Force Collector” jest Kevin Shinick.
Wydawcą tej pozycji jest Disney Lucasfilm Press. Fabularnie osadzona została przed „Przebudzeniem Mocy” i opowiada o nastolatku, który odkrywa, że jego zdolności panowania nad Mocą mają związek ze znanym przedstawicielem Zakonu Jedi. Czyżby to był jakiś nieznany do tej pory potomek Luke’a?
Oprócz tego możemy spodziewać się premiery komiksu „Journey to Star Wars: The Rise of Skywalker: Allegiance”.
Ukaże się on nakładem wydawnictwa Marvel, które po latach odzyskało prawa do cyklu „Gwiezdne wojny”. Za scenariusz odpowiada Ethan Sacks, a za rysunki - Luke Ross. Fabularnie skupi się na rasie Mon Calamari i jej losie podczas wojny Ruchu Oporu z Najwyższym Porządkiem.
Pierwszy zeszyt komiksu „Allegiance” trafi do sprzedaży 19 września. Kolejne będą wydawane co tydzień, a seria będzie liczyć łącznie cztery części. Do tego dochodzą liczne książeczki dla dzieci i albumy. Z pełną listą zapowiedzianych nowości można zapoznać się na stronie StarWars.com.