Dość bezkarności patoyoutuberów. Kamerzysta stanie przed sądem – znamy termin rozprawy
W końcu wyznaczono datę rozpoczynającą proces Kamerzysty. Patoyoutuber stanie przed sądem, grozi mu surowa kara.
Na razie Kamerzysta pozostanie w areszcie. Sąd Okręgowy w Szczecinie zdecydował, że 29-letni patoyoutuber Łukasz W. za kratami spędzi kolejne dwa miesiące – do 13 września. On i dwoje jego współpracowników są oskarżeni o znęcanie się nad osobą niepełnosprawną intelektualnie, za co grozi im od pół roku do ośmiu lat pozbawienia wolności. Wczoraj prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia; oskarżeni nie przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Pierwsza rozprawa sądowa ws. Kamerzysty ma odbyć się 10 września.
Łukasz W. przebywa w areszcie od kwietnia. Sąd przedłużył areszt kilkakrotnie, uznając, że ten środek zapobiegawczy zagwarantuje niezakłócony przebieg postępowania przygotowawczego. Obawiano się, że podejrzany mógłby wpływać na treści zeznań osób, które należy przesłuchać.
Kamerzysta: o co poszło?
Cała sytuacja jest następstwem internetowego skandalu. 9 kwietnia Kamerzysta na swoim kanale umieścił wideo z niepełnosprawnym mężczyzną w roli głównej. Kamera zarejestrowała, jak ofiara je ziemię, skacze do kontenera ze śmieciami, jest zachęcana do spożycia kocich odchodów, rozbija sobie cegły na głowie czy wchodzi do szamba – podjudzany i poniżany przez trójkę oskarżonych. Bohatera filmu rozpoznała jego była opiekunka – to ona nagłośniła sprawę. Wkrótce nagranie zniknęło z YouTube'a, kanał zablokowano, a trójka patoyoutuberów została zatrzymana i usłyszała zarzut psychicznego znęcania się nad osobą nieporadną z uwagi na stan psychiczny.
Na ostateczne rozwiązanie sprawy poczekamy przynajmniej do jesieni, jednak już teraz można dopatrywać się w niej symbolicznego zakończenia czasu bezkarności patostreamerów. Organy ścigania w końcu podjęły stanowcze działania, o których głośno w całej Polsce.