Katy Perry niedawno wypuściła klip do swojego najnowszego singla, zatytułowanego Dark Horse, z udziałem rapera 2 Chainza. Klip zdążył nabić już ponad 30 milionów (!) wyświetleń na YouTube - co nie dziwi, bo podobnie jak i w przypadku poprzednich teledysków, tak też i ten zwala z nóg. Wizualnie.

Klip jest drugim singlem z najnowszego albumu Katy Perry, zatytułowanego PRISM. Widać, że wpompowano w niego duży budżet - nie zdziwiłbym się, gdyby chodziło o kilka milionów dolarów (oficjalnej kwoty, jaką zainwestowano w teledysk niestety nie udało mi się znaleźć). Dekadencja, iście królewska - co w sumie nie dziwi, bo Katy Perry odgrywa w teledysku postać nawiązującą do Kleopatry - wprost wylewa się z ekranu. Pełno tam ujęć kipiących złotem, ukazujących rozmach, którego pozazdrościłby nawet sam Midas.





Artyzm i przywiązanie do detali, które - łącznie - tworzą wyjątkowo udaną mieszankę i niepowtarzalny klimat, jest na podobnie wysokim stopniu, co w wielu poprzednich teledyskach Katy - choćby Roar, czy California Gurls.
Co ciekawe, w Wielkiej Brytanii klip wywołał sporo kontrowersji. Głównie rozeszło się o scenę, w której ogniem zostaje ogarnięty jeden z aktorów, noszący na sobie mnóstwo złotych łańcuchów, w tym i emblemat z arabskimi literami, oznaczającymi Allaha.

Zdaniem Shazada Iqbala z Bradford, w West Yorkshire, mężczyzny, który zainicjował petycję o usunięcie klipu z YouTube'a na popularnym portalu przeznaczonym do zbierania podpisów, Change.org, spalenie biżuterii ze słowem Allah jest "bluźnierstwem" oraz "jest wyjątkowo niesmaczne".
W protest włączyli się również wyznawcy Islamu z Pakistanu, Kataru, oraz Arabii Saudyjskiej, choć nie tylko. Jak dodaje bowiem Faeezah Shaik z Afryki Południowej, "Artyści powinni zastanowić się nad tym, jak ich 'twórczość' odbije się na społeczeństwie, i przestać robić pewne rzeczy dla samego faktu wywołania kontrowersji".
Petycja ostatecznie zebrała ponad 60 tysięcy (!) podpisów, i doprowadziła do wyretuszowania klipu - którego poprawioną wersję, już bez kontrowersyjnej biżuterii, możecie zobaczyć poniżej. I cieszyć oczy samą Katy, a uszy - muzyką.