Domek z kart dalej się sypie. Kevin Spacey zostanie wycięty z najnowszego filmu Ridleya Scotta
To miała być oscarowa rola Kevina Spacey’ego. Jednak pokłosie oskarżeń o molestowanie seksualne pod adresem aktora mocno uderza w jego karierę.
W przeciągu zaledwie kilku dni od wyjawienia przypadków molestowania seksualnego, do jakiego na przestrzeni lat dopuszczał się Kevin Spacey, praktycznie cała jego kariera legła w gruzach. Producenci i wszyscy, którzy współpracowali z aktorem, z miejsca zaczęli odwracać się od niego, paląc wszystkie mosty.
Pisaliśmy już zarówno o tym, że wstrzymano pracę nad 6 sezonem serialu "House of Cards", który przez całą tę sytuację zakończy się na 6. sezonie, jak i o tym, że został on zwolniony z produkcji, a jego postać wykreślona ze scenariusza ostatnich odcinków.
Teraz Kevin Spacey musi przyjąć kolejny mocny cios od branży.
Wytwórnia Sony podjęła decyzję o wycięciu aktora z nadchodzącego filmu Ridleya Scotta „Wszystkie pieniądze świata”.
Spacey miał się w nim wcielać w niegdyś najbogatszego człowieka na świecie, J.P. Getty’ego, założyciela Getty Oil Company. Do roli Spacey przygotował się nie tylko warsztatowo, ale też przeszedł dość intensywny proces charakteryzacji (trudno go nawet rozpoznać!).
Już od jakiegoś czasu w sieci pojawiają się zdjęcia z filmu Wszystkie pieniądze świata (także te pokazujące Kevina Spacey’ego w charakteryzacji), dosłownie wczoraj widziałem polski zwiastun obrazu. Analitycy stawiali, że Spacey ma niemałe szanse na nominację do Oscara za rolę Getty’ego.
Sony poinformowało, że wszystkie sceny z aktorem zostaną wycięte i ponownie sfilmowane, tym razem z legendarnym Christopherem Plummerem w roli Getty’ego (sądzę, że nie będzie mu potrzebna aż tak zaawansowana charakteryzacja).
We "Wszystkich pieniądzach świata" zobaczymy także Marka Wahlberga i Michelle Williams.
Polska premiera filmu, przynajmniej na razie, zaplanowana jest na 5 stycznia 2018 roku.
Dokrętki mogą jednak sprawić, że "Wszystkie pieniądze świata" będą opóźnione.