Na wstępie muszę wszystkich czytelników przestrzec, że poniższy tekst jest pełen spoilerów, które zdradzają zakończenie "Tańca ze smokami", ostatniej części sagi "Pieśni Lodu i Ognia" George'a R. R. Martina. Zostaliście ostrzeżeni, czytacie na własną odpowiedzialność.
Rob Bricken z serwisu io9.com zauważył, że Kit Harington, odtwórca roli Jona Snow z serialu "Gra o Tron", na londyńskiej premierze filmu "Testament of Youth" zaprezentował się w nowej fryzurze. Ten - na pozór kompletnie nieinteresujący i pozbawiony znaczenia fakt - ma jednakowoż drugie dno. Otóż Harington ma w kontrakcie z HBO zapis, według którego nie wolno mu obcinać włosów tak długo, jak długo będzie w obsadzie "Gry o Tron". Czyżby więc nowy image oznaczał, że Jon Snow zniknie z serialu po piątym sezonie?
Ci, którzy są z książkami George'a Martina na bieżąco, z całą pewnością pamiętają zakończenie "Tańca ze smokami", w którym Snow zostaje zdradzony przez braci z Nocnej Straży i zasztyletowany. Jego losu nie możemy być pewni, w scenie tej nie pada bowiem żadne kategoryczne zdaniem, przesądzające o jego śmierci. Niemniej jednak, ta wydaje się być bardzo prawdopodobna.
W tym kontekście zmiana fryzury Haringtona w istocie może wydać się znamienna. Zdjęcia do piątego sezonu "Gry o Tron", którego emisja rozpocznie się w kwietniu, zostały już zakończone - czy w ostatnim odcinku Snow zostanie zabity? Nie sądzę.
Teoretycznie jest to możliwe - choć 5 sezon odpowiadać powinien 4 książce serii, czyli "Uczcie dla wron", to wydarzenia z 4 i 5 książki rozgrywają się mniej więcej równocześnie. Wynika to z faktu, że Martin wykreował tak wiele postaci, że wszystkie wątki zwyczajnie nie zmieściłyby się w jednym tomie.
Nawet jeżeli więc zasztyletowanie Jona Snowa jest chronologicznie ostatnią sceną sagi, to jest to z grubsza ten sam okres, co ostatnie zajścia z "Uczty...".
Scenarzystom "Gry o Tron" niejednokrotnie zdarzało się już modyfikować fabułę, czy nawet wyprzedzać wydarzenia z literackiego oryginału, jak miało to miejsce m.in. z Białymi Wędrowcami czy Branem Stark. Jednak w tym wypadku taki zabieg kompletnie zaburzyłby chronologię - w przeciwieństwie do dość niezależnego wątku Brana, ten Jona jest silnie związany ze Stannisem, Melisandre, Ashą Greyjoy i rezydującymi w Winterfell Boltonami.
W zasadzie cały piąty sezon musiałby zostać poświęcony wydarzeniom na Północy, co byłoby raczej nonsensowne.
Potencjalna śmierć Jona, jeżeli zachowane zostanie obecne tempo serialu, powinna przypaść na końcówkę 8 sezonu. Nawet jeżeli wydarzenia z "Uczy dla wron" i "Tańca ze smokami" zostaną skompresowane tylko do dwóch sezonów (co jest mocno wątpliwe), to nie wierzę, że Snow zostanie zasztyletowany wcześniej, niż pod koniec sezonu 6. I dla mnie zdjęcie Haringtona z premiery "Testament of Youth" jest raczej potwierdzeniem, że piąty sezon wcale nie będzie ostatnim dla tej postaci. Starczy porównać je z fotosami z tego filmu - włosy aktora są na nim wyraźnie dłuższe. Z całą pewnością zdążą odrosnąć do pożądanej przez HBO długości, nim ruszy produkcja 6 sezonu.